Partner mnie krytykuje

Szczerze? Aż z takim kretynem jak ten Twój to nie miałam do czynienia :P

Az brak mi slow. :-O Moj facet nigdy mnie tak nie podsumowuje, to raczej ja na siebe narzekam. Czasem sie WSPOLNIE zachwycamy, jak jakas fajna laska idzie (nie jestem bi, ale umiem docenic urode kogos innego) - w stylu: zobacz, jakie ta laska ma nogi :-) Nawet, jak cos pomysli (ze na przyklad przytylam) to tego nie powie, z tej prostej przyczyny, ze nie chce mi sprawiac przykrosci. Musisz powaznie ze swoim chlopem pogadac, bo to jest po prostu nie fair.

Moze to wynika z tego, że wcześniej miał dużo młodsze partnerki (4-5 lat różnicy)? Ja w ich wieku również ogromną wagę przykładałam do wyglądu, z wiekiem nabrałam więcej dystansu, bo wiem, że co innego się w życiu liczy, a on chyba nie jest do tego przyzwyczajony, że kobieta ma gdzieś, że złamał jej się paznokieć. Zamiast siedziec,piłować i malować paznokcie we wzorki, wolę sobie poczytać coś ciekawego :/ dla mnie ważne, że są po prostu czyste. On uważa, że zwraca mi uwagę np. na pryszcza, bo boi się, że sama ich nie zauważę i nic z tym nie zrobię. To nie jest tak, że zupełnie o siebie nie dbam, ale po prostu nie mam zamiaru ciągle stać przed lustrem! Maluję się na imprezy i delikatnie do pracy, ale na boga, nie będę przecież nakładać tapety wychodząc do sklepu albo na spacer do lasu!! Jego mama również jest bardzo zadbaną kobietą, zawsze nienagannie ubraną i wymalowaną i chyba tego mu we mnie brakuje. Może ma prawo wymagać, żebym częściej się stroiła, nosiła obcasy, itp.?

juz przestan go tlumaczyc! facet chwali wszystko tylko nie Ciebie! Rozumiem powiedziec pannie, to jedzenie jest niezdrowe, moze zle wpłynac na Twoj organizm, w tych ciemnych wlosach wygladałaś o niebo lepiej, nastepnym razem przefarbuj sie na ten kolor co kiesdys, fajnie by Ci bylo w takich butach na obcasach - masz sliczne nogi, pokazuj je ile sie da! tak mowi normalny facet. Twoj ma chyba problem sam ze soba...

Karamba Bamba, masz rację, ja też mu nie zwracam uwagi z tej prostej przyczyny, że po prostu nie chcę mu sprawić przykrości i uważam, że żaden człowiek nie ma prawa wytykać drugiemu jego słabości, bo i po co? Żeby samemu poczuć się lepiej? Jesteśmy ze sobą już prawie rok i powinien już dawno zauważyć jak jego krytyka mnie rani (zawsze mu to mówię), ale mimo to nadal zachowuje się strasznie bezmyślnie

robi to bo mu na to pozwalasz i tyle

uciekaj od takiego palanta gdzie pieprz rośnie. Też mialam z takim do czynienia i po 3 miesiącach bycia razem czuam się paskudnie brzydka , co jest dziwne , bo poprzedni faceci mnie komplementowali i jakoś na powodzenie nie narzekalam. Wszystko bylo ze mna nie tak według niego ; pryszcze , krzywy zgryz , za krótkie włosy, rostępy na pupie i biuście, za krótkie paznokcie, że nie tak sie ubieram. Bylam z nim na weselu to stale sie gapił na pewna laske spieczoną na czarno , z okropnie sztucznymi od częstego farbowania dlugimi kruczoczarnymi kudami w tandetnej kiecce w kolorze odblaskowej zieleni a i tipsy metrowe miala . Powiedzial , że to jego ideal mi daleko to takiej tandety. Zostawilam go w pizdu!!!! Nie wiem co ja w takim buraku widzialam Mój obecny facet jak tylko coś zaczynam narzekać na swój wygląd to zaraz mówi " przecież ty super laska jesteś itp " facet powinien wspierać , a nie dolowac

jak ktos wczesniej napisal mozna delikatnie zwrócic uwage na temta czyjegos wygladu i to w takich sprawach , na które mamy wplyw ale na litośc Boską co ty masz z tymi kolanami zrobic????????

DZIEWCZYNY, PARE DNI TEMU BYL ARTYKUL NA ONECIE O PRZEMOCY PSYCHICZNEJ, KTORA WLASNIE M.IN. NA TYM POLEGALA-ZE FACECI WPEDZAJA KOBIETY W KOMPLEKSY, KRYTYKUJA ITD. PRZECZYTAJCIE SOBIE, BO TO WLASNIE TAKIE PRZYPADKI. TAKA ZNAJOMOSC NAJLEPIEJ ZAKONCZYC. PO CO FOCET MOWI DO SWOJEJ KOBIETY NP. ZE INNA TO JEGO IDEAL? TYLKO PO TO BY JA RANIC, BO TO SADYSTA, KTOREMU SPRAWIA PRZYJEMNOSC ZADAWANIE BOLU. WIEC JESLI NIE JESTES MASOCHISTKA-UCIEKAJ OD PALANTA I NA POZEGNANIE KOPNIJ W D.....

a tak jeszcze z innej beczki mi sie przypomnialo , ze mialm w podstwówce kolezanke, ktora uwielbiala " konstruktywnie zwracac uwagę" tylko wyglądalo to tak , że np. mówila przy wszystkich o mnie " czemu masz taka bluzke obcislą przy twoch wielkich cycach " (ona miala malutki biust i duzy tylek i tak jej zostalo do dzisiaj , ja nie chwale sie ale mam niezlą figure biust 80 C . Teraz po ok 10 latch jak się spotkalysmy mówi " ale ty jestes zgrabna , jaki ty masz biust ja to plaska jestem" . więc ta jej konstruktywna krytyka to tylko zazdrość i leczenie swoich kompleksów.

o boże dziewczyno uciekaj od takiego gnoja bo sie depresji nabawisz! to ma być konstruktywna ocena? psssss ten koles nie weim co to jest konstruktywna ocena. Nie wyobrazam sobie, zeby facet mnie tak traktował. MIMO ŻE JESTESMY ZE SOBĄ 4 LATA on nadal sie mną jara, mówi, że jestem piękna, słodka, że mam cudowne ciało, włosy, oczy. Jest wrecz odwrotnie, gdy ja mowie kurde wyszedl mi jakis pryszcz :( i sie wkurzam to on mowi kochanie i tak jestes najpieknijesza, nie martw sie, za kilka dni zniknie.... to jest bardzo budujace slyszec takie slowa. Wiec kopnij go w dupe bo za jakis czas zgnębi cie psychicznie a ty poczujesz sie jak zero i wkoncu przestaniesz o sibie dbac....

kriksax masz racje , facet ma budować , wspierać , mój to samo chociaz juz jestesmy ze soba prawie 2 lata , prawi mi komplementy , mówi że w czyms slicznie wygladam , albo ze uwielbia jak sie usmiecham ( chocia z ja mam krzywe zęby i jak sie usmiecham widac mi dziąsla ) PIĘKNO JEST W OCZACH PATRZĄCEGO

Piękno jest w oczach patrzącego - piękne słowa, też mi się tak zawsze wydawało :) że jak człowiek kocha to nie widzi żadnych niedoskonałości, a nawet jeśli widzi, to są one tak nieważne, że nie warto o nich wspominać :)

hmmm....może i mace racje.Ale czy ty tego troche nie wyolbrzymiasz? np, co do tych butów. może podobaja mu sie babki na obcasach wiec tylko sasegurowal to tobie, a ze w taki sposob a nie inny to moze dlatego ze inaczej nie potrafi. albo z tym opalaniem, przeciez sama mowilas ze to podczas ogladania bylo i on tylko powiedzial ze ta opalona jest ladiejsza od tej bladej tak? a moze to wcale nie bylo skierowane do ciebie ze ty tez jestes za blada. Nie zwracaj na jego teksty uwagi pokaz mu ze mimo jego krytyki i tak czujesz sie piekna... moze wtedy mu sie to znudzi i przestanie....

Ty mu sie w ogole nie podobasz i zrozum to jak najszybciej dziewczyno, zeby nie sprowadzil cie na dno.

ktos znow uruchomil wehikul czasu

moj mi nic nie mowi.czasem gdzies pojdziemy do ludzi,wszystko ladnie,przychodze do domu,patrze w lustro,a tu pryszcz z biala glowka!a on nic mi nie powiedzial! czasem cos tam rzuci,ze ladniej wygladam w kolorach i jak tak zepne wlosy.tyle.

odpowiedzi na tematy z przed pól roku :D

A swoją drogą ciekawe czy nadal są razem ? :P

po pierwsze sprzed a po drugie roku :-)

masz rację :P mea culpa :D w dodatku nie mam dysleksji :P

no harms done ;-)

:D

współczuje faceta... no niech by mnie powiedział że ważę za dużo, albo tutaj mam fałdki, a biust mi się wylewa.... nie dożył by jutrzejszego dnia... zacznij i ty go krytykować... zobaczymy jak zareaguje:) odrazu mu przejdzie... zobaczysz pryszcza odrazu krzycz... cokolwiek zrobi krytykuj... przejdzie mu po kilku dniach...

Przeczytałam to mojemu chłopakowi i podziękowałam, że jest inny i nie mówi mi nigdy nic przykrego. Odpowiedział "ale to jest bardzo niewielki procent facetów którzy tak mówią jak on jej". Pomyśl o tym.

moj chlopak traktuje mnie jak kobiete drugiej kategorii, wszystkie inne sa ode mnie ładniejsze i lepsze pod kazdym wzgledem . Dzieki niemu wpadlam w depresje , zyc mi sie nie chce, przestalam wierzyc w milosc. Czuje sie do niczego, czuje sie bezwartosciowa i nieatrakcyjna.Powiedzcie mi panowie dlaczego to robicie swoim kobieta? Nie lepiej jest odejsc do innej ?

wiec nei wiem czy ten procent jest taki nie wielki. np smial sie z moich odstajacych uszu, mowi ze mam male piersi, brzydka cere i tez mowi ze wsykakuja mi pryszcze. krytykuje czasem moj ubior, mowi ze nie podobaja mu sie moje szpilki itp itd. nie wiem czy jestesmy dalej razem bo wyjechal za grancie do prayc i malo co sie oddzywa;-)

jeden! to do tej===>>cisza i wiatr moj chlopak traktuje mnie jak kobiete drugiej kategorii,wszystkie inne sa ode mnie ładniejsze i lepsze pod kazdym wzgledem.Dzieki niemu wpadlam w depresje,zyc mi sie nie chce,przestalam wierzyc w milosc.Czuje sie do niczego, czuje sie bezwartosciowa i nieatrakcyjna.Powiedzcie mi panowie dlaczego to robicie swoim kobieta?Nie lepiej jest odejsc do innej?

do --------} kobietom nie kobietą niedouku--- wiesz co? Sram na takich jak ty !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Ha ha ha w dupie cie mam :P

Czytając Twój artykuł, myślałam,że czytam swoją historię. Przed spotkaniem JEGO czulam sie atrakcyjna kobieta. Jestesmy razem 1,5 roku i mniej wiecej od roku slysze ciagle od niego uwagi. Cytuje: " masz brzydkie palce u stop", "masz opone na brzuchu" ( chociaz uwazam ze to nie prawda gdyz przy wzroscie 165 cm waze tylko 50kilo:() , " masz brzydkie zniszczone włosy", " masz małe cycki", "masz duzo pryszczy", "czemu sie tak ubierasz? nie podoba mi sie". I wszystko jest zle i nie tak chociaz ja staram sie zawsze ladnie wygladac. Dzisiaj mu wszystko wygarnelam i powiedzialam ze czuje sie z tym zle i ze on tez by mial dosc, gdybym ja ciagle robila mu takie uwagi co spotkanie. A on do mnie " a dobra dobra, czemu tak sie nad soba uzalasz?". Odnosze wrazenie ze on by chcial abym wygladala dla niego jak lalka barbie, idealna bez zadnych niedoskonalosci... A przeciez ja tak zawsze staram sie dla niego ladnie wygladac:( kiedys bylam bardzo pewna siebie, teraz wstydze sie gdy on tylko na mnie patrzy, nie lubie kiedy to robi. Czuje sie brzydka, nieatrakcyjna. Zawsze mnie krytykuje a potem sie dziwi czemu jestem taka zakompleksiona, wstydliwa i taka wrazliwa:(