Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jogurt waniliowy

moje dziecko jest grzeczne, ale...

Polecane posty

Gość jogurt waniliowy
dzieki za dobre slowo Tilli :) I w ogole dzieki dziewczyny za madre posty a Tilli, jeszcze jedno - sporo sie naczytalas - a mozesz jakies tytuly podrzucic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przede wszystkim należy kierować się intuicją. Mnie jeszcze nigdy nie zawiodła. POczątki macierzyństwa miałam trudne, byłam młodą mamuśką, a mój synek takim króliczkiem doświadczalnym dla mnie i męża. Wcześniej ustaliliśmy że w naszym domu będzie zupełnie inaczej niż w moim i jego rodzinnym. Jest inaczej bo jest dużo śmiechu i rozmowy. Ciężko było mojemu M zrozumieć że jego syn nie tak chętnie wdrapie się na drzewo czy wskoczy na rower, jak dzieci sąsiadów, złościł się, wypominał, musiałam go trochę przytemperować i tłumaczyć. ale jak mały zaczął jeździć na pierwsze występy i konkursy i przyniósł rewelacyjne świadectwo, tatuś zmienił zdanie. wspinaczkę na drzewa zmienił na grę w lotki i zabawy z psem, małemu się podoba i wszyscy są happy. Zdaj się na intuicję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mejeje
Ja ze swojej strony mogę powiedzieć, że wspaniałe postawy kształtuje sport, zwłaszcza drużynowy. Pomaga zdobyć pewność siebie, umiejętność współpracy w grupie, zdrowej rywalizacji. Mi bardzo pomógł otworzyć się na innych. Nie wspomnę już o innych pozytywach - np. zdrowotnych. Ja byłam raczej cicha i spokojna, bałam się "wejść w grupę", sport bardzo mi pomógł. I jeszcze jedna rzecz - poczucie humoru mojego ojca. Bardzo często się śmialiśmy, wygłupialiśmy jako dziciaki - byłam więc cicha, grzeczna - ale tez radosna! Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogurt waniliowy
ba...ale ja sie wlasnie gubie...i zamiast mojej intuicji slysze spanikowane mysli: czy to dobrze chyba trzeba inaczej jejku ja nie umiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogurt waniliowy
super, sport. to uwielbiam, wiec mam nadzieje ze malemu uda sie przekazac jakos i znajdzie jakis druzynowy dla siebie....bo pilka nozna z tego co widze to niekoniecznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przeczytaj kilka poradników, tych pisanych przez psychologów, nie dziennikarzy amatorów. łap też każdy artykuł na temat asertywności u dzieci i ogólnie wychowania ale w fachowej prasie. Nie wierzę na przykład w nowoczesne wychowanie bezstresowe. Cenię moich staruszków za to jacy byli bo na wiele nam pozwalali ale potrafili ustawić do pionu. Patrzę na swoich dorosłych braci i widzę że to skutkuje. Nie daj się też wkręcić w teorie jakiś szarlatanów wychowania.... Np. raz wydawało mi się że mój syn ma ADHD innym razem że jest zahukanym maminsynkiem. Poszłam z nim do psychologa jak miał 5 lat, i usłyszłam że............... zmienić powinnam się JA i mój styl życia. Dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogurt waniliowy
no, jak sadze to ja bym tez to uslyszala :D najwyrazniej czas sie zabrac za siebie - tylko jak?...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sport to genialna sprawa, w dodatku ten drużynowy. Kształtuje ciało i ducha walki i współpracy. Super sprawa. Jogurt - nie bój się niepewności i lekkiej paniki, staraj się zaakceptować przede wszystkim siebie jako mamę. Wiesz przecież co jest dobre dla twojego synka, kochasz go i chcesz najlepiej. Czasem przychodzą chwile załamania, ale konsekwenca w zachowaniu przynosi efekty. Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogurt waniliowy
az wstyd sie przyznac :D 31... a watpliwosci jak 16 latka :) na moje usprawiedliwienie mam tylko to ze zadnych wczesniejszych doswiadczen z dziecmi nie maialm, to sa wszystko dla mnie nadal nowe obserwacje, kazdy kolejny rok - to nowe pytania, bo ich jeszcze nie przerabialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można dać się zwariować. Nie można brać na siebie całkowitej odpowiedzialności za to kim dziecko będzie w przyszłości, przecież to "autonomiczna jednostka" Możemy kochać, uczyć życia w społeczeństwie i zachęcać do poznawania świata i wiedzy, ponadto jeszcze raz kochać i akceptować, służyć przykładem, tłumaczyć, czasem nawet krzykiem, jeśli trzeba. Kiedyś przeczytałam genialną myśl: naszych dzieci nie wychowujemy dla siebie tylko dla świata: dla szkoły, kolegów, przyszłej dziewczyny, żony, rodziny. Dajmy im wędkę a nie rybkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jogurt waniliowy
madra z ciebie babka, Tilly dziewczyny, znikam, bo praca wola, dzieki za rozmowe! A topik zostawiam otwarty dla wszystkich chetnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc jesteśmy w podobnym wieku, tylko ja zostałam mamą tuż po 20. To dopiero był szał wątpliwości, ale z czasem przeszły... życzę ci tego i spadam do pracy, bo mnie wywalą he,he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frufru
mi się wydaje ze wiele też zależy od tego za co synka ustawiasz. Jeśli on po prostu się bawi jak to dziecki, to nie ma co mu co chwilę "Bądź grzeczny! Uspokój się!" itd. Dziecko musi się trochę wyszaleć. Niech wie że czas zabawy to czas kiedy moze się wyluzowac. Nie należy go wtedy karcic za zachowania normalne czyli jakieś krzyki czy bieganie czy cos. No, chyba że sie zacznie bic z kimś albo drzec gębę w sposób ewidentnie przesadny... Jesli mały niezależnie od tego co zrobi słyszy "Nie rób tak", "Nie klóć się" itd to nic dziwnego ze jest zagubiony i niepewny siebie. A mozliwe jest tez że mały jest po prostu introwertykiem i ma w nosie przebojowość. Bedziesz miala takiego króliczka cichutkiego cały czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ecj tam
wychowujesz dziecko na super czlowieka obowiazki, wychowanie jeszcze nikogo nie zniszczyly-oczywiscie w pewnych granicach dziecko powinno sobie znalezc cos co sprawia mu pasje-moze 6 latek jest jeszcze zbyt maly...ale taka pasja da mu poczucie, ze jest super w czyms... ja od malego od 5 roku ycia-chodzilam na taekwondo w starszakach zaczely sie zawody, podobnie szkola srednia studia..jakies puchary mistrostwa,, i nawet jak bylam kujonem , grzecznym czlowiekiem:0 to czulam sie swietnie...znajomi byli ciekawi mojej pasjiii...tego co robie..a jednoczesnie mialam i mam spore poczucie bezpieczenstwa wiec uwazam, ze wychowywanie dziecka tak-ale co b wazne-dziecko jest dzieckiem-i pewne zachowania,... sa jak najbardziej na porzadku dziennym...nie uchronisz dziecka przed zlem tego swiata...moze sie okazac, ze nieprzyjemne syt bedzie odbierac bardzo osobiscie, demonizowac je w swojej glowie... ja sprzatal swoj pokoj,dbalam o kwiaty w domu i chomika, robilam sama sobie kanapki-pod nadzroem :00...mowilam prosze dziekuje... ale np piaskownica to taki maly swiat naszych dzieci...i tam zaczynaja sie uspoleczniac..wiec jak twoje dziecko napotka innego malucha, ktory roziwazuje swoje sprawy placzem, biciem...to co wtedy pocznie twoj maluch...rodzice sa rozni, i tacy co przesadnie reaguja..i tacy co pozwalaja dziecku roziwazywac samemy problemy... tylko, ze 6latek...jak ma sobie poradzic z kolega tlukacym inne dzieci w piaskownicy...? pamietaj..dziekco musi miec i czas zeby pobiegac w kaloszach po mokrej trawie...potarac sie w sianie i umazac farbami...lacznie z podkoszulka... i ma juz:)6lat...wiec sporo rozumie... tak wiec polecam duzo zajec manualnych, sport, moja cora ma 8lat i rewelacyjnie uklada puzzzle :)jest grzecznym dzieckiem-marudnym..ale to pewnie w mame... granica zostanie przekroczona kiedy zacznie krzyczec w sklepie ze chce batona, skopie ciocie z ameryki i ugryzie psa...jesli tego nie robi...to jest ok...jest dzieckiem...wiec pozwol mu jeszcze nim troche pozostac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×