Co sądzicie o kobietach, które niszczą związki innych.

Chodzi mi o kobiety, które pomimo tego, że wiedzą, że facet ma dziewczynę to nie mają skrupułów by flirtować z facetem bo zależy im aby był z nimi?

Kurwy! Do pieca z takimi!

a co można o nich sądzić? :o fakt faktem - faceci nie lepsi :o

ale szmaty :P dobrze, że w moim otoczeniu takiej nie ma :D

podpisuje sie pod tym piecem.

jak by to było gdyby faceci nie lecieli na kobiety? chyba wogóle nie byłoby dzieci

neurosa1 - dokładnie tak - faceci nie lepsi ale ich nie nazwiesz dziwką, oni po prostu tacy są (nie wszyscy). Ale skoro jesteś z facetem i jakaś kobieta oddaje mu się mimo, że facet jest w związku to kobieta staje się od razu dziwką... Chyba, że nie wiedziała... Mimo wszystko takich kobiet, które wiedzą a mimo to uwodzą, nie powinno się szanować.

znam takie kobiety. myslę że to niedowartościowane osoby, które poprzez takie akcje chca udowodnić sobie jakie sa atrakcyjne, że żaden im się nie oprze. Drugi rodzaj to kobiety zazdrosne o to że mozna stworzyć z facetem naprawdę udany, długoterminowy związek. z tej zazdrości chca to zniszczyć, wychodząc z założenia że skoro one tego nie mają to inne też miec nie mogą. Tak naprawdę nie wychodzi im to na dobre, bo i tak nadal pozostaja samotne i nieszczęśliwe. pozdrawiam

moja kumpela właśnie taka jest. tzn. jednorazowo taka była jak na razie. sądze tyle, że to co zrobiła to okropne świństwo, zwłaszcza, że zrobiła to swojej "eks-przyjaciółce". (tak po chrześcijańsku to zabrzmi, ale pech) potępiam to co zrobiła, a nie ją. mimo tego obrzydlistwa (i trochę egoizmu) lubie ja. nikt nie jest doskonaly, a żyje się raz. niech sobie kazdy robi jak chce, to tylko o nim swiadczy.

w moim była. a ja jej nie doceniłam:/ że taka zdeterminowana.

Ja znam dużo takich dziewczyn... Niestety.

ze maja ze soba problemy natury psychologicznej, nie moga sobie znalezc faceta, sa niedowartosciowane, sa zranione emocjonalnie, sa egoistkami ktorych nie obchodzi los innych, sa bardzo samotne, lubia sie bawic mezczyznami, nie maja kontroli nad wlasnum zyciem - to jest to co mysle o takich paniach.

a moze chodzi o to ze tylko chodzi o sex a nie o odbieranie facetowi kobiety

jak dla mnie - zależy czy ich celem jest kobieta czy facet, tj. czy się zakochała na zabój i do celu po trupach, czy po prostu chce zpieprzyć życie tamtej kobiecie

ale nie chodzi mi o kobiety, które robią to cały czas. bardziej o to, że kiedyś były zakochane i dalej są...i nie potrafią się powstrzymać by nie wrócić

depeche15 - ale nie zaprzeczysz, że tego typu panie w większości są dość przyzwoite (fizycznie)... Przynajmniej ja znam takich kilka. I za chuja nie mogę sobie wytłumaczyć dlaczego, skoro mają urodę i z pewnością mogłyby ją wykorzystać, a wykorzystują w nieco inny sposób, przez co w otoczeniu napewno na tym nie zyskują, chyba, że opinię kurwy... :o

bo piekne kobiety takze moga miec klopoty. to sa tylko ludzie przeciez, jasli ktos nie wie co robic ze swoim pieknem marnuje sie. tak jak one. jak powiedziala monica bellucci: Piekno jest jak luksusowe ferrari. trzeba nim dobrze prowadzic albo bedziesz miec wypadek i zginesz.

NIGDY wina nie lezy po storenie osoby ktora uwodzi. skoro facet/baba zdradzil/a to jest to tylko i wylacznie wina osoby zdradzajacej. gdyby nie chcial to by nie zdradzila. nei wierze w jakies uwodzenie i bo ja nie wiedzialem co robilem :o jak sie kocha to sie nie zdradza. ps nie jestem malolata co to nic nie wiem o prawdziwym zyciu i zwiazkach.

a ze potem baby placza na kafe bo jakas pani uwiodla jej meza/faceta/kochanka- no niestety mogly wybrac kogos kto nie zdradza lbu je naprawde kocha. jak zauwyazylam baby (w szczegolnosci chociaz zdarzaja sie tez faceci) zadawalaja sie byle czym (tzn takimi co to na pierwsza lepsza superlaske poleca)

depeche15 - masz racje i szanuje Twoje zdanie, ale ja znam kilka owych pań i moja opinia wyrażana jest w jednym słowie... Poprostu nie mam do nich szacunku. Mogę opowiedzieć pewną historie z tamtego roku, podczas imprezy koleżanka schlała się do upadłego, poszła spać do swojej przyjaciółki, po czym koło godz 3 nad ranem, po namowie chłopaka, którego poznała w dzień imprezy poszła na miasto, znowu piła... Był przy tym mój facet, który postanowił nieprzytomną wziąć do siebie do domu ponieważ, koledzy chcieli wykorzystać i poprostu ją zgwałcić... Po tej sytuacji, rano się obudziła i nawet nie podziękowała. Co o tym myślisz?

nie do końca tak jest, że winą obarcza się tylko osobę zdradzającą. ja byłam kiedyś w takiej sytuacji. facet mojej współlokatorki zakochał się we mnie, ja zerwałam z nim kontakt (pomimo,że bardzo mi się ten facet podobał) bo nie chciałam być powodem ich rozstania.

ale gdybys nawet byla powodem rozstania ( i tak pewnie bylas no bo skoro sie zakochal to pewnie rzucil, chyab ze tkwili w takim zludnym zwiazku?) to tobie nic do tego. widocznie to jakis niezdecydowany chlopczyk, bo jakby byl mezczyzna to rozstlaby sie od razu z panna

chodzi mi o sytuację, kiedy facet jest z inną dziewczyną i nie che z tobą utrzymywać żadnych kontaktów, a ty się mu narzucasz. i robisz wszystko aby pokochał cię na nowo.

nic nie dzieje sie bez przyczyny-wybacz ale do kochania zmusic nikogo nie mzona. jesli sie zakochal tzn ze tamtej nie kochal. zreszta ja za niszczenie zwiazkow uwazam tylko wtedy gdy sie maci (cos jak sytuacja w apartamencie) a nie gdy chce sie kogos odbic. skoro dal sie odbic tzn ze i tak by sie go nei zatrzymalo.

uwazam ze ta osoba ktora zdradzila nie kochala swojej polowki. I wkurza mnie to jak ktos mowi ze jestem wierna/ny a za chwile idzie z kims innym do lozka. Wydaje mi sie ze te osoby nie maja pojecia o milosci

tez nie mam szacunku. ale dziele je na trzy grupy : 1. kobiety opuszczone, z przeszloscia, niezdolne do jakiejkolwiek relacji. takich jest mi zal 2. puszczalskie - nie szanuje zupelnie 3. modliszki, wyrachowane - takze nie szanuje a wrecz potepiam ze przekladaja wlasny egoism ponad szczesci innych ( nierzadko rozniwz dzieci)

no mowiac o sobie wierny i chodzic z innymi do lozka to jzu coalkiem inna sprawa.

depeche15 - masz racje. Zupełnie się z Twoim zdaniem zgadzam. ;)

jezeli ktos mowi ze jest wierny i idzie z kims innym do lozka tzn ze nie kocha swojej polowki

fdbhfnj co tzn ze to jest iina sprawa jezeli ktos jest wierny???