Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

Zgadza się cicho się zrobiło...ja spradwdzam codziennie forum, ale sama nic nie pisze, bo też czekam na wyniki badań genet.i świruje od czekania....od tych wyników zależy wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona ja już fiksuje od tego czekania na @ i trzeba jakoś czas wypełniać, a że w pracy mam luzik na początku roku to buszuje po internecie w poszukiwaniu nowych informacji. trzymam mocno kciuki za wasze wyniki :-) 5 lat starań 2006- Poznań stwierdzona bezpłodność męska i przymiarki do inseminacji, ale nasienie za słabe 11.2007 - invimed Wrocław i na wejściu in vitro przerwa 3 lata (czekanie na cud) 05.01.2011 - pierwsza wizyta w Polmedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie ja mam podobnie, luzik w pracy na początku miesiąca i tez siedze w necie hehehe.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ponawiam jeszcze moje pytanie czy ktoś miał lub myślał nad hipnozą podczas transferu, którą proponuje klinika?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, ja też tak wyczekiwałam @, teraz wyczekuję 13dc żeby iść do POlmedu!! Staram się mniej myśleć o tym wszystkim ale i tak spać po nocach nie mogę. Ja najbardziej się boję, że pójdę do kliniki i stwierdzą, że jednak potrzebne sa badania genetyczne;/ Czekamy teraz też na drugi wynik nasienia zobaczymy, może coś się polepszy, do tego jutro idziemy na krew. Mam nadzieję, że wszystko będzie ok. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam o tym informację, jednak sama nie należę do osób mocno się stresujących więc nie przydałoby mi się to, poza tym jakoś sceptycznie podchodzę do tego typu rzeczy, raczej jestem niedowiarkiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to tak jak ja, ale mój M chce zrobić wszystko żeby się udało, a w tych broszurach pisali, że zwiększa to powodzenie transferu. może coś w tym jest sama nie wiem może tylko kasę wyciągają. Liska ty się nie martw na zapas jak wam nie dali do tej pory już teraz nie dadzą bo wg mnie byłoby to niedorzeczne jak już się z lekarzem umawialiście na ten cykl a wg mnie te badania za dużo nie wnoszą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardziej chodzi o to, że mieliśmy tylko konsultację z dr Siejkowskim a jeśli dr Polak sobie zażyczy genetyki no to będzie nie fajnie;/ No ale mam nadzieję, że tak nie będzie. Właśnie lekarz powiedział mi to samo, że one niewiele wnoszą, ja zapytałam go wprost: Czy są one konieczne i jak często zdarzają się wady, to powiedział, że on może słyszał o jednym przypadku. Jeśli chodzi o hipnozę to myślę, że jest to tak, że mają nawiązaną umowę z osobą, która takie rzeczy przeprowadza, rzeczywiście może być, że w niektórych przypadkach, gdy kobieta mocno się stresuje to pomaga jej to się odblokować w pewien sposób. Nie uważam, żeby to było naciąganie na kasę a raczej chcą żeby klinika była wszechstronna i miała wszystko co tylko możliwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą hipnozą to jeszcze się popytam. A co dobadań to my też mieliśmy konsultacje tylko z dr Elias, ale już mi zapisała antyki podała wszystkie badania i jestem pewna, że nic więcej nie zleci oprócz ustalenia dawki hormonów do stymulacji . A nawet na tym ich spisie te badania znajdują się w fakultatywnych czyli nieobowiązkowe :-) więc szkoda nerwów na zapas ps. ja nawet nie wiem jak ten Polak wygląda :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to dobrze, uspokoiłaś mnie:) A dr Polaka tez nie widziałam na oczy:) Pewnie jeszcze będziemy miały możliwość poznania heh:) zrozpaczona kiedy Ty będziesz miała wyniki genetyki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska po to jest forum żeby się nawzajem wspierać i uspokajać w trudnych chwilach :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie czego najbardziej się boję?? zastrzyków! ogólnie igieł! jutro idę na krew a już mnie wszystkie żyły bolą, a co dopiero jak będę miała sobie sama robić zastrzyki!!! Czy jest tu ktoś doświadczony? czy to boli?:>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbera właśnie powiedziałam mojemu M o opcji relaksacji przed zabiegiem i podobnie jak Twój, stwierdził, że jeżeli ma to pomóc to trzeba to koniecznie zrobić:) Ale się zdziwiłam, bo on jest jeszcze większym realistą niż ja:) Wiesz może jaki jest tego koszt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska ci nasi faceci cały czas nas zadziwiają :-) właśnie nie wiem i chciałam się dowiedzieć od innych dziewczyn czy takie coś stosowali i ile to kosztuje, ale możesz się dowiedzieć jak będziesz na następnej wizycie bo będziesz miała ją szybciej ode mnie. Boję się żeby nie było jak na reklamie z Kotem adin. dwa ... :-D bo się chyba ze śmiechu posiusiam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, na wyniki genetyki czeka się od 4-6tyg...my mielismy pobieraną krew 10 grudnia wiec jeszcze troche musimy poczekać....mam nadzieje, że nie będziemy mieli aż tak wielkiego pecha i badania wyjdą ok...wtedy to chyba zostanie tylko inseminacja nasieniem dawcy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozpaczona nie ma się co martwić, badania na pewno wyjdą w porządku, 4 tygodnie już minęły więc wyników możecie spodziewać się na dniach:) Barbera, ale mnie rozśmieszyłaś ale rzeczywiście jak to będzie tak wyglądać to komedia:) haha Jak będę na wizycie to na pewno spytam o tą relaksację:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska bo pierwsze co mi przyszło do głowy to ta reklama i tez nie mogłam ze śmiechu aż mój M się prawie na mnie obraził bo on mocno poważnie to wziął :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny rzeczywiście jakoś mało nas ostatnio na forum. A takich po stracie to juz w ogóle:( Może to i lepiej. A czytałam wcześneijsze wątki i przyłączam się grona do obchodzących w tym roku okrągłą 30-tkę!!! Obyśmy dostały ten najpiękniejszy prezent z tej okazji:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
barbera mój mąż ma wyniki nasienia podobne do twojego, ogólna ilość w mairę, ale większość truposzczaków (ok.75%), a pozostała mało ruchliwa. Dr Siejkowski mówił nam, że z takimi wynikami można spokojnie zajśc w naturalną ciążę, tylko może to dłużej potrwać, ale teraz po poronieniu nie wiem czy też nie powinniśmy zrobić tych badań genetycznych... Powoli zaczynam to wszystko analizować, ale jeszcze chyba nie jestem gotowa na dalszą walkę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teryiaki nie możemy się poddawać tak szybko widocznie miało tak być ja pozostawiam wszystko losowi. Robię wszystko co trzeba a co wyjdzie to już nie mamy na to wpływu, ale jeżeli jest nadzieja to trzeba z niej korzystać. pozdrawiam cieplutki i nie trać nadziei, czas leczy rany :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska25 ja również bardzo bałam się zastrzyków. Teraz chce mi się śmiać z tego, ale jak miałam stymulację nawet jak pamiętałam o zastrzyku nic nie mówiłam mężowi (chciałam je odwlec jak najbardziej). Ja nie miałabym siły na zrobienie sobie zastrzyku i dlatego mój dzielny m się tego podjął.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrrr, aż mnie telepie:) mój M też zapewne będzie mi o nich przypominał, bo ma ze mnie polewkę, więc będzie mi robił po złości i codziennie mi o nich przypominał:) heh:) Dziewczyny od którego mniej więcej dnia cyklu rozpoczyna się zastrzyki? lekarz mi mówił, że od około 14 dca jak dziś dzwoniłam umówić się na wizytę to babka w recepcji powiedziała że po 20 dc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! co tutaj taka cisza? Mnie to czekania denerwuje, chyba zwariuje.... najgorsze jest czekanie, fajnie jakby już wszystko się zaczęło....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona ja mam to samo, chwilami to wariuje, ale mówię sobie, że później będę się z tego śmiać jak przeleciało. Tylko najgorsza do tego jest zima i nic się nie dzieje :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A no cisza, cisza, wszyscy czekają.... Ja byłam rano na krwi, majątek to wszystko kosztuje;/ Do tego z emocji zasłabłam, musiałam się na kozetce położyć, wody zimnej napić, masakra. Po południu wyniki, mam nadzieję, że wszystko wyjdzie ok, jeszcze gdzieś na EKG muszę pojechać tylko nie wiem gdzie. Orientujecie się może gdzie to załatwię od ręki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska EKG to powinni ci zrobić w twojej przychodni, me też tylko to zostało, ale wyniki będę miała za ponad tydzień bo ten hormon tak długo się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×