Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

:) Nie nie wpłaciłam, poszłam na wizytę, przedstawiłam wyniki no i kasa na stół, a dr-ek zaczął się ze mnie podśmiechiwać:) powiedział, że forsa dopiero jak zacznie się stymulacja więc po wyciszeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to przez to muszą cię wyciszać :-D haha dobre, to poszłaś z grubej rury forsa na stół i załatwione :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) W tej umowie jest napisane, że trzeba z początkiem stymulacji wpłacić 4000, a mnie lekarz sprostował, że ja jeszcze się nie stymuluję. No ale wszystkiego człowiek wiedzieć nie może, kazał mi zainwestować na pomnożenie:) Mam też takie wrażenie, że dr trochę za mało mówi, wszystkie informację trzeba od niego wyciągać, a ja nigdy nie pamiętam o co mam pytać, no i jak widać jestem niedoinformowana:) A Ty barbera kiedy sie spodziewasz @?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie wszystko powiedzą w swoim czasie :-D a ja mam nadzieję dostać @ na dniach a objawy przed już mam :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska dzwoniłam do tego psychologa i trzeba umówić się z nim na próbną wizytę i wtedy on wprowadza w taki stan relaksacyjny i wtedy decydujesz czy ci to pomaga, odpowiada i trwa to ok godziny a koszt 80 zł. Wydaje mi się, że warto spróbować tym bardziej, że nie jest to za jakąs dużą kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebok
czy 8 dzien cyklu to juz pózno na badanie hsg? Pytam na innym forum ale nikt mi nie chce odp. moze tu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coś Ty:) Czyli na próbie 80 zł i podczas zabiegu 80zł? Ja obstawiałam, że z jakieś 500 zł to będzie kosztowało. I kiedy zapisujesz się na próbę, gdzie ten psycholog przyjmuje? Rebok niestety nie pomogę , nie miałam hsg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rebok
DZIEKUJE BARDZO!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
liska to ja tak samo myślałam jak ty, że ok 500 zł, a poradził mi, że mam się umówić z nim jak pojadę na następną wizytę do Polmedu (bo chyba to się nawet tam odbywa bo coś mówił, że blisko mieszka) z tego względu, że nie jestem w Wrocka i żeby specjalnie nie jeździć. A przed transferem też 80 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hmmm to ja może w przyszłym tygodniu też bym się umówiła na wstępną wizytę, musiałabym zobaczyć, czy w ogole jestem podatna na takie rozluźnienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja też nie mam pewności co do działania na moją osobę, ale spróbować można zawsze humor poprawi :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o czym wy piszecie dziewczyny? o co chodzi z tym psychologiem? nie jestem w temacie, czy gdzieś na stronie Polmedu mozna na ten temat poczytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chodzi o to, że jak dostałyśmy wszystkie papiery odnośnie in vitro to była tam informacja o możliwości przeprowadzenia podczas transferu relaksacji psychologicznej przez psychologa, napisane jest, że podwaja to ponoć skutecznośc in vitro. Opinia ta jest według badań Z izraela, gdy spytałam dr czy faktycznie to stwierdził, że to jest nowa rzecz i za mało razy narazie przeprowadzono taką hipnozę, żeby mówić o lepszej skuteczności in vitro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny orientujecie się może ile kosztuje dawka tego analogu, ja nawet nie wiem co to ma być ale podejrzewam, że decapeptyl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę go miała w jednorazowej dawce, właśnie zadzwoniłam sobie do Polmedu- 370 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wyciszaczem:) Mam dostać jeden zastrzyk domięśniowy, a potem po ok 14 dniach zastrzyki podskórne stymulujące. I tymi właśnie będę się sama dźgała;/Ale mimo tego, że to będzie tylko jeden zastrzyk ja jestem straszną panikarą, bo jeszcze nigdy nie miałam zastrzyku w dooopkę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o matko kobieto nigdy nie miałaś zastrzyku w garaż ?! ja za to miałam tyle, że tyłek jak sitko wyglądał :-). Domięśniowy to nic przyjemnego, ale idzie przeżyć jak jest dobra pielęgniarka. Więc trzymam mocno kciuki. A żadnych tabletek, ani innych specyfików nie musisz już brać przez te dwa tygodnie? bo myślałam, że cały czas coś się bierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie nigdy nie miałam, ostatni raz jak widziałam igłe( poza ostatnim pobieraniem krwi) to było jak miałam szczepionkę na lewym ramieniu, po której jest blizna a to było w podstawówce:) A czy leki będę musiała brać to nie mam jeszcze pojęcia, jadę do kliniki dopiero na 11 i wszystkiego pewnie się dowiem:)Na pewno dam znać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to czekam na nowe wieści i trzymam kciuki :-) a tak z innej beczki mam wrażenie jakbyśmy były same na tym forum, bo nikt się więcej nie odzywa, nie licząc zrozpaczonej (pozdrawiam).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a ja jutro jade jak na skazanie, bardzo się boje, chciałabym żeby wszystko było w porządku. Nie mogę się skupić w pracy, bo ciągle mysle o jutrzejszym dniu.. barbera widocznie inne dziewczyny są już szcześliwymi mamusiami...tylko my zostałyśmy, ale mam nadzieje ze za jakies 2-3 mies też bedziemy już zaciążone hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrozpaczona na pewno wszystko będzie dobrze i trzymam mocno za ciebie kciuki !!! i przy następnej wizycie w Polmedzie już ci dadzą całą rozpiskę tak jak nam :-D wiem, że żadne to pocieszenie, ale lepsze to niż jakby nie było już żadnej nadziei :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No własnie ja tylko chciałabym żeby wyniki było OK, pozniej juz jakos sie nie martwie, nie moge sie doczekać jak zaczne całe przygotowania.... a wizyte mam w Polmedzie juz we wtorek, jak wszystko dobrze pojdzie to od lutego zaczniemy, ale sie ciesze.... dam jutro znac jak juz będe po wizycie w poradni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie martwice sie. Wcale nie jesteście same:) Ja i pozostale dziewczyny pewnie też, zaglądamy tu i wspieramy was. Jednka u mnie nic się nie dzieje nowego, więc nie mam o czym pisać. 4 lutego mam wizytę u dr Siejkowskiego. Idę zapytać czy mam robić jakieś badania po tym poronieniu i w ogóle co dalej... Więc pewnie po wizycie dopiero coś napisze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teryiaki super, że się odezwałaś i daj znać co ci powiedziała doktor :-D trzymamy kciuki :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m84
Hej dziewczyny!chciałabym się dowiedzieć czy jak jechałyście na badania genetyczne brałyście ze sobą jakieś papiery o leczeniu?kurcze chciałabym mieć już te wyniki w rękach i pojechać do polmedu aby nam pomogli jak byłam rok temu w polmedzie dr.Polak powiedział mi że jak raz zaszłam w ciąże to zajdę i drugi i faktycznie tak sie stało po miesiącu od wizyty znów byłam w ciąży,ale znów nie udanej :(Mam nadzieje że szybko pozbędziemy się bakterii u męża i w końcu nam sie uda:)za was również trzymam kciuki!!Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
m84 skoro u Twojego męża znaleziono bakterie to może to byla przyczyna i nie masz się co martić bo wyniki genetyczne na pewno są ok i jak się Twój M wyleczy to będziecie mogli znowu zaciążyć i tym razem powinno być dobrze:) U mnie mąż na pewno bakterii nie ma, bo badałl nasienie jakoś 2 miesiace przed tym jak zaszłam w ciąże, ja też miałam wszystkoe posiewy robione, więc nie wiemy czemu u nas ciąża się nie utrzymała. Zresztą czekaliśmy 1,5 roku zanim w ogóle się udało, nie wiem czy znowu przyjdzie nam tyle czekać... Mam nadzieję, że coś nam powiedzą w POlmedzie. A dr kazał wam się tak od razu starać po poronieniu? W którym tygodniu w ogóle was to spotkało? Bo u mnie niby był przełom 6/7 tygodnia ale z badań wynikało, ze jakoś 5 tydz. tak jakby płód się nie rozwijał od ponad tygodnia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×