Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Gość ania172

niepłodnośc ... POLMED Wrocław

Polecane posty

witaj czekająca!! na razie nie szykuję się :) podjęliśmy decyzję , że odpuszczamy to przyszłego roku :) obecnie wzięłam się za siebie , muszę zrzucić parę kilo - biegam , jeżdżę na rowerze i udaję delfina na basenie :) ,efekt mało zadowalający bo tylko 4 kg do tyłu ale uparta jestem i mam zamiar dobić do 10 kg do końca roku :) a co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam mozna sie przyłaczyc? ja staram sie o od 3 lat czekamy na urpagnione i wyczekiwane malenstwo zaden lekarz nie bylo nam wstanie pomóc tzn konowlay udalismy sie do kliniki leczenia nie plodnosci w bytomiu jestem ze slaskiego i okazalo sie ze ma wrogi sluz maz ma slabe nasienie ale gin dal mu skierowanie na posiew nasienia i okazalo sie ze maz ma w nasieniu pacierkowca bral przez dwa tygodnie leki i antybiotyki i za tydzien idziemy sprawdzic czy bakteria jeszcze jest prawdopodobnie to pacierkowiec jest przyczyna wrogiego sluzu tylko gin nie daje gwarancji czy to jest to inne badania wszystko wprzadku jest bo przeciw cial we krwi nie posiadam spotkala sie ktoras z tym ? czytalam kilka postó wczesniej ktoras z was pisala o wrogim sluzie jakies znajomej i miala kilki IUI nie udanych:(( ja tez sie boje chodz zdaje sobie sprawe ze 1 zabieg moze sie nie udac dajemy sobie 3 próby wiec prawdopodobnie i tak czekam nie iUI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaLLLL
czesc dziewczyny.bylam tu jakis czas temu.serce peka jak sie czyta ile kobiet ma problem zeby spelnic swoje marzenie:( ehh....niesprawiedliwe to wszystko. ale mam takie pytanie,moze ktoras z was bedzie umiala mi pomoc. otoz od sierpnia biore tabletki clo.bez monitoringu poniewaz mieszkam za granica. dr.siejkowski postanowil ze moge je brac .mialam monitoring tylko pierwszego cyklu z clo. oprocz tego ze w ciaze nie zaszlam wszystko bylo ok .ale od dwoch miesiecy pojawily sie spore skrzepy podczas miesiaczki. czy powinnam sie matwic??czy clo moga miec na to jakis wplyw?? zastanawiam czy nie odpuscic sobie dalszej kuracji tymi tabletkami.w grudniu bede w PL wiec dopiero wtedy bede mogla to skonsultowac.poradzcie ,bo nie wiem co robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam polmedki! Co tutaj taka cisza? M84 kiedy testujesz? Jak się czujesz? Ja równiez jestem po IUI i teraz cierpliwie czekam na pozytywny wynik..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejka to co Ty się tak późno chwalisz!!! zaciskam kciuki!!! kiedy wynik?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iren
czesc, dziewczyny. Co u was??? Nic nie piszecie cos... Ja sie pozbierałam i czekan a 14.11, wtedy idziemy na wizytę do Polmedu zeby ustalic co dalej robic i kiedy ewentualnie mozemy wrocic po mrozaczka.Brzuch mnie caly czas boli mimo ze jestem juz po @. Ale ja to juz mam tak zawsze 24h na dobe i niestety nikt nie moze mi powiedziec dlaczego.Miałam bakterie ale sie wyleczylismy. Moze to przez zrosty w obrzewnej. 2 laporoskopie tez na pewno daja swoje. Ehhh, ale ciagle mysle moze cos jeszcze jest nie tak...Tak jakby nerki mnie bolału i w bokach, ale to na pewno nie sa nerki bo sie badałam...Podczas in vitro nie mialam takiego bólu, wiec cos jednak jest nie tak.Tylu lekarzy juz odwiedziłam i niestety....:( Zycze wam dziewczyny powodzenia i spełnienia wszystkich marzen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Liska narazie nie ma się czym chwalić...jeszcze musze troche poczekac, dopiero jestem po IUI. Cieszyłam sie jak jeżdziłam na wizyty i widzialam, ze cos sie dzieje i zbliża sie IUI, ale teraz zostaje mi tylko czekanie i czuje taką bezradność, że juz wiecej nic nie moge zrobic...i coraz czesciej mysle, ze dlaczego akurat tym razem miałoby się udać........jest to marzenie jak dla mnie narazie nierealne, nie wyobrazam sobie chwili jakby faktycznie okazało sie, że się udało...po tylu porażkach ciężko pozytywnie myśleć...ale oczywiście mam maleńką nadzieje, kurcze mogłoby w koncu się udać....tak jak Terayki podchodziłam na 3 pęcherzykach, dla lepszego efektu bralam zastrzyki...czas pokaże czy było warto.... Iren dobrze, że już sie pozbierałas po porażce, kobiety są naprawde silnymi istotami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iren
Tak, to prawda, kobiety są o wiele silniejsze od meżczyzl, choc bardziej emocjonalne...a to w naszym przypadku niestety nie sprzyja, bo to jest poprostu stres, który wszystko niszczy i psuje. Miejcie nadzieje. Bo mi została nadzieja tylko na in vitro, bo nie mam jajowodów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość steve1980
Nadziejka 27 ja tez mam podchodzic w tym tygodniu do IUI Jutro jade na wizyte (bralam 1,5 tabletki clo od 2 do 6 dc) i zobaczymy jutro ile mam pecherzykow. A ty robilas IUI na peknietych?? Jezeli mozesz to podziel sie prosze doswiadczeniem bo ja sie strasznie stresuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
IUI robiłam w 16dc, dopiero jak test owualcyjny wyszedł mi pozytywny...po IUI dr. zrobił mi jeszcze monitoring i okazalo sie, że jeden pęrzerzyk już pękł,a 2 jeszcze nie, ale caly dzien mnie bolał brzuch, pozniej pod wieczór przestał i wydaje mi się, że wtedy pękły te 2 pęcherzyki. ja brała po 2 tab clo, ale słabo zareagowalam, dlatego zdecydowalismy się na zastrzyki, bo celem były 3 pęcherzyki....nie ma się czego bać, ja wspominam bardzo miło wizyty i cale przygotowania :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Iren..Daj znać po wizycie jak to jest z tymi mrożakami..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iren
natasza, powiem,zobaczymy co mi powiedza... Pozmałam dziewczyne ktorej za 4 razem sie udalo....za tydzien ma poród. Moze kiedys mnie tez szczescie spotka... nie wiem, na razie bedziemy probowac, bo mialam dopiero 1 podejscie. A ty co planujesz??? nie załamuj sie, trzeba probowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam!Nadziejka 27 miałam testować jutro ,ale dziś przyszła @ smutno mi z tego powodu,ale ja walczę do końca:)Trzymam kochana za Ciebie kciuki na pewno test będzie pozytywny !!Pozdrowienia dla reszty dziewczyn :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M84 bardzo mi przykro...szkoda, że Ci się nie udalo :-) kiedy kolejna próba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iren
czekam dziewczyny na dobre wiesci od was ze komuś sie udało ale cos ostatnio nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Iren..Jak mam się nie załamywać?? To było moje drugie podejście..A przy moich zarobkach.. :( Ileż razy można próbować? Jak kogoś stać..Pozostaje mi zabrać moje mrożaki..Ale skoro na ,,świeżo" się nie udało to co mam myśleć skoro z mrożakami jest jeszcze mniejsza szansa?? Ja jakoś nie mogę się otrząsnąć..Każde niepowodzenie sprawia że jest coraz gorzej..ileż można przyjąć złego w swoim życiu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadziejka 27 wizytę mam w przyszłym tygodniu ,ale w tym miesiącu niestety nie uda mi się podejść ponieważ nie mam recepty na clo ,a na cyklu naturalnym myślę że szkoda kasy, wolę odczekać miesiąc i mieć więcej pęcherzyków :) a ty ile dni jesteś po IUI?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iren
nattasza, rozumiem cie, ja tez nie mam dobrej sytuacji, bo mam tylko 1 mrozaka i jak tylko pomysle ze jeszcze wszystko od poczatku to... smutno mi sie robi, ale cos trzeba walczyc poki mam ciły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M84 ja jestem 6 dni po IUI, ale coś czuje, ze nic z tego nie będzie. Jeżeli się nie uda to chyba robimy przerwe i zaczynamy dopiero od stycznia Natasza doskonale ci rozumiem, bo ile razy można próbowac i ponosic porażki, a niestety wszystko kosztuje. Liska a co ty się ukrywasz, co u Ciebie kiedy zaczynasz stymulacje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
M84 przykro mi... A wcale, że się nie ukrywam:) Jestem, czytam codzień, przeżywam skutki uboczne antyków, bolą mnie uu, jestem na wszystkich zła i z byle powodu płaczę! Przeciągnęło mi się to wszystko trochę, ale jutro w planach jest dipherelina, rano jadę na zastrzyk, tak więc początek stymulacji planowany na 24 listopada, trochę się obawiam, bo na betę będę czekać przed samymi świętami i będą albo dobre wieści albo złe, więc święta albo udane albo i nie! Ale trzeba być dobrej myśli, nie mamy innego wyjścia! Nadziejka a kiedy masz zamiar testować? Zobaczysz dzidzia powstanie pewnie z zaskoczenia, gdy się tego nie spodziewasz, czyli pewnie tym razem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To w takim razie Liska trzymam kciuki, ale na pewno nie będzie łatwo, a najgorsze są te ostatnie 2 tyg czekania....a ja standardowo nie testuje, czekam na @ jak się nie zjawi to będe sprawdzac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Jutro mam 7 dzień po @ po nieudanym podejściu.. Przestałam już parę dni temu krwawić a tu dziś znów krew..Plamienie.. Co znów się dzieje..?? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Panterki w centki...moja znajoma miała wrogi śluz.%5lat się starała .Miała kilka niuedanych IUI,propozycje in vitro ale nie wierzyła że ono się uda więc nie podchodziła nawet.Z tego co wiem to piła min siemię lnianę na poprawę śluzu brała encorton.Dopiero kilka miesięcy temu zaszła w ciążę i sama nie mogmła w to uwierzyć.A wcześniej sama straciła nadzieję już na dziecko.Takżę wszystko jest możliwe i trzeba wierzyć i działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do Panterki w centki...moja znajoma miała wrogi śluz.%5lat się starała .Miała kilka niuedanych IUI,propozycje in vitro ale nie wierzyła że ono się uda więc nie podchodziła nawet.Z tego co wiem to piła min siemię lnianę na poprawę śluzu brała encorton.Dopiero kilka miesięcy temu zaszła w ciążę i sama nie mogmła w to uwierzyć.A wcześniej sama straciła nadzieję już na dziecko.Takżę wszystko jest możliwe i trzeba wierzyć i działać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny Musze się Wam wyżalić dzisiaj mam takiego doła, wszystko mnie wkurza, nawet się poplakałamczuje podświadomie, ze nic z tego nie będzie, że znów czeka mnie kolejna porażka.nie mam już sił, zaczynam tracić sens podchodzenia do kolejnych prób, bo ile można.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Rozumiem Cię całkowicie.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arita, ja też aktualnie basta do nastepnego roku. Wiąże sie to również z finansami. W grudniu wybieram się jeszcze na HSC do Polmedu, żeby pooglądać czy jednak w środku wszystko ok. Poza tym co m-c mam nadzieję że stanie się cud i się uda, ale cudu brak ;-((( Każdy ma zapisaną swoją droge i ja zaczynam wierzyć że na mojej brak odcinka z napisem "MAMA". Udaengo weekendu. Pozdrawiam ;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość natasza-n1
Iren..Plamiłaś jeszcze po @? Bo ja nie wiem co się dzieje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iren
Nie nie miałam tylko normalnie okres dostałam po odstawieniu tabletek. Jutro ide do kliniki, zobaczymy co powiedza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×