Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość spiderwoman

Czy pajaka zabije wciagniecie do odkurzacza?

Polecane posty

Gość spiderwoman

Mam arachnofobie i jedyny sposob w jaki moge zabic pajaka jest wciagniecie go do odkurzacza, i tak zastanawiam sie na ile skuteczny jest to sposob? Czy moze mi to ktos wytlumaczyc w 'naukowy' sposob? bo samo 'tak' mnie nie przekonuje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczka padaczka
ja zawsze wciagam odkurzaczem :D i nie zastanawiam sie co z nim sie dalej dzieje- wierze, ze jest 'zalatwiony na amen' :D Czasem tez stosuje lakier do wlosow ale to zalezy od sytuacji i od pajaka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak zawsze robiłam
z nadzieją, że jednak pająk przeżyje (bo mi go szkoda :-P ), ale ile razy komuś to powiedziałam - to się śmiali! Wg mnie - nie przeżyje. Teraz już nie żałuję pająków - stałam się twardzielką! :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze że to pytanie padło bo też mam arachnofobie i się nad tym zastanawiałam,na wszelki wypadek jak wcigałam takiego wiekszego pająka to jeszcze przez 5 min zostawiałam odpalony odkurzacz bo bałam się że jednak przezyje i wylezie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie się zdajeże
one potem jednak z tego odkurzacza wyłażą-przecież worka nie zmieniam po każdym odkurzaniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a w nocy wszystkie wyjda ;) Serca nie macie, jezeli juz ubic to szybko i bezbolesnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiderwoman
mowili mi ze jakbym ja wpadla do takiej rury i obijaloby mnie o scianki to tez bym nie przezyla, ale jakos mnie to nie przekonuje, bo przeciez one moga spasc z wysokosci i przezyc, wiec dlatego mialyby zdychnac w rurze :O moim zdaniem pajaki to diabelskie nasienie, ktore trzyma sie wszystkimi nogami przy zyciu :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak zawsze robiłam
po złapaniu pająka - zawsze wywalam worek, ale z jakim strachem! Brrrrr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak zawsze robiłam
Fakt, że są wytrzymałe - kiedyś spuściłam pająka w kiblu, normalnie - wodą - w końcu ta woda leci z pewną siłą. Za pół godziny idę się wysikać, patrzę, a on się gramoli do góry! Zmaltretowany był i ledwo żywy - ale żywy. Spuściłam jeszcze raz i już nie wylazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fetyszysta: Serca nie macie, jezeli juz ubic to szybko i bezbolesnie weź i go ubij http://ulubiency.wp.pl/galeriazdjecie.html?kat=1012383&gid=11289318&title=Pajaki-z-sasiedztwa kiedy ja jak takiego spotkałam jak mieszkałam w domku to nawet do nigo z wyciągniętą rurą od odkurzacza cholernie bałam się podejsc,trzesłam sie jak nie wiem co na szczescie pszyszły posiłki :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiderwoman
nie klikne w tego linka :O staram sie minimalizowac stres w moim zyciu :O nie moge ubic pajaka innymi sposobami niz ten z odkurzaczem, bo nie moge podejsc za blisko do pajaka, poza tym opcja ze nie trafie i on zacznie uciekac badz skoczy na mnie jest przerazajaca 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pająki nie skaczą
:-D :-D :-D ale i tak cię rozumiem.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak wyyyyyy
o matko, mam to samo:D ostatnio pracuje w sklepie ktory jest caly drewniany i tam jest w pizdu pajakow! niose towar klientowi, i musialam przejsc przez takie drzwi i nagfle zobaczylam pajaka, masakraaaa, upuscilam mnostwo szkla pod nogi klientom:/ wogole paranoja, jak widze pajaka to zaczynam sie drzec i uciekac, jak mialam kiedys w lazience i nikogo nie bylo w mieszkaniu to z wykiem ucieklam z mieszkania, bo sie balam ze mi jakos wlezie do pokoju. a to dorodny samiec byl. ostatnio mam mega kosdzmary z pajakami;/ ze mnei oblatuja cale, fuuu i az sie budze z krzykiem:/ paranoja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkkd
Niestety, ma duże szanse przeżyć. Wiem, bo tego doświadczyła. Wylazł z rury i zrobił pajęczynę obok. Ja teraz po prostu natychmiast usuwam worek z pająkiem w środku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żywe sreberko, weźże wtedy go czymś przygnieć. Nie rozumiem po prostu poco pająk, skoro już i tak zginie, ma przy tym cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak wyyyyyy
ej kurde ja bym nia miala odwagi przygniesc. jedyne an co sie odwazylam kiedys to rzucanie w niego kapciem z odleglosci 5 m ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spiderwoman
no wlasnie, tego sie spodziewalam 😭 teraz juz wiem dlaczego widzialam pajaka dwa dni z rzedu, wylazl mi z odkurzacza i wlazl do lazienki.. nie mowilam wam jeszcze jak w zeszlym tygodniu polozylam sie do lozka a tam byl pajak :O i nie wiem skad sie biora, bo na oknach pozakladane sa siatki na owady! ja chyba jestem przekleta :( one do mnie jakims dziwnym sposobem ciagna, nie potrafie tego wyjasnic..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fatyszysta ty nie masz arachnofobii,no jak ja mam go przygniesc kiedy ja sie calutka trzese,ty nie wiesz jaki to dla mnie stress,kiedy serce wali ci ze o mało nie wyskoczy i przesowa się w strone gardła i ten paraliżyjący strach,takiego małego na cienkich nogach sie nie boje ale pozostałe które mają wiecej niż 1 cm odwłoka to maskara buuuuu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jak wyyyyyy
matko swieta przestancie bo normalnie mam dreszcze :o masakra jakas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żywe sreberko, mam arachnofobie w chuj. Do dzis pamietam jak pietnastocentymetrowego skurwiela, gdzie prawie polowe stanowilo cielsko, ubilismy odwroconym stolikiem - ten kumpel tez jest strasznym arachnofobem.Te z malymi odwlokami tez sa dla mnie spoko. W kazdym razie jezeli mam ubic, to jak najszybciej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkdkkd
Ja też mam arachnofobię i wpadałam w histerię na widok pająka, ale niestety, w życiu rożnie bywa, również tak, że się mieszka samemu i jest się tylko na siebie zdanym. Ponieważ wiedziałam, że nikt nie przybiegnie z pomocą, nauczyłam się utylizować pająki samodzielnie. Odkurzacz jest najlepszy, tylko jak mówię, natychmiast wyjmuję worek i pakuję do szczelnie zamkniętej torby plastikowej (albo po prostu wywalam). Próbowałam humanitarnie wystawiać rurę przez okno, żeby sobie stworzenie poszło, że stworzenie zamiast tego robiło pajęczynę między rurą a szybę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fetyszysta odważny musisz być,baba ma inna psyche.Ja cała drętwieje.Myszy sie nie boje,żaby i ślimaka się nie brzydzę,weża głaskałam no ale na widok pajaka to dre morde w nieboglosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez wciagam do odkurzacza czasami, a czasami jak mi sie nie chce, to im pozwalam zniknac na kilka dni w jakis zakamarkach... potem, jak znow wychodza i maja czelnosc mi sie pokazac, to juz musze je walnac, papier toaletowy a reke, zgniatam je i do kibla splukuje i sprawdzam :P a o odkurzaczu, to mi sie wydaje, ze nie wychodza, bo przeciez odkurzacz ma taka dziure(polaczenie tej gietkiej rury z 'cialem' odkurzacza), ktora po odlaczeniu tej gietkiej rury, zamyka sie taka ciezka gumowa zapadnia, a otwiera sie to tylko przy wkladaniu rury do tego i odkurzaniu, czaicie? wiecie, o co mi chodzi? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fatyszyta czy ja dobrze przeczytałam 15 cm pająka???????? o matko umarłabym na zawał. Aaaa i jeszcze pajakow pozbywalam sie w ten sposob ze praskalam na niego puszke lakieru do wlosow super,ekstra strong i suszylam suszarka i potem odkurzacz,to w sytuacjach kiedy musialam sobie sama radzic,jak to mojemu powiedzialam to ze smiechu sie poszczal :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żywe sreberko, ciezko byc odwaznym, skoro arachnofobia to bezzasadny strach sam w sobie :) Ja te ropuchy etc. rozumiem. Zwinki lapalem do wiaderka jak mialem 5 lat, ale chodzi o to, zeby juz zginal jak najszybciej. Ale pajak ma sie meczyc, zebysmy sie czuli bardziej komfortowo? Ja rozumiem ten strach, ale to jest jeszcze bardziej brutalne od naglej smierci. Nawet jakims wielkim garem mozna przygniesc przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha, jego wielkosc dobrze przeczytalas. Mysmy wtedy tez byli strasznie zesrani. Samo cielsko mialo z 6-7 cm. W zyciu takiego bydlaka nie widzialem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
takie rzeczy to chyba w jakiejs dzungli bo takie bydle w polsce to wierzyc mi sie nieche.Musiało skąs uciec,moze chodowlane było.Na discovery bodajze pokazywali plenię ktore takie i jeszcze wieksze pajaki jadlo :o (jak o tym pisze to mam mdłości)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
żywe sreberko, z poczatku myslelismy, ze to jointy tak na nas dzialaly. Ze te wszystkie bajki o ludziach, ktorzy maja zwidy po trawie to jednak prawda. A najgorsze jest to, ze to bylo na parterze domu jednorodzinnego, ktory wynajmowalismy. Wiem, ze jedna z lokatorek, jak wrocila do domu zabila nas smiechem, ze 2ch facetow i nie umieja pajaka normalnie ubic, a jak odwrocila stol, to tylko krzyknela i powiedziala, ze to glupi zart z naszej strony. Jak juz uwierzyla, ze to nie zart, kazala nam cos z tym zrobic, bo ona tego nie dotknie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×