Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość a miało być tak pięknie...

ślub, ślub i po ślubie

Polecane posty

Gość a miało być tak pięknie...

Za miesiąc miał być ślub, a teraz spadło na mnie odwoływanie gości, bo rzekomo to nie jest to :-o A ja właściwie nie jestem załamana, nawet smutna nie jestem tylko to wysłuchiwanie dlaczego, a co się stało. Tego nie zniosę. On się wycofał, miał w dupie od samego początku, więc nie rozumiem tego całego zachodu, po co oświadczyny... ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak to miał w dupie
Co miał w dupie? Ciebie? Ślub? Nie brał udziału w przygotowaniach? To gdzie Ty dziewczyno miałaś oczy? A oświadczył się sam z siebie, czy najpierw mu pół roku głowę suszyłaś, Ty, albo jego mamusia? I może jeszcze pierścionek sama wybrałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miało być tak pięknie...
Nie wybierałam pierścionka, nikt mu głowy nie suszył, rozmawialiśmy o tym, a i owszem, ale oboje byliśmy zdania, że jeżeli dojrzejemy do ślubu to wtedy wrócimy do rozmowy, nie było żadnego zmuszania. Miał gdzieś przygotowania, a po czasie miałam wrażenie, że wszystko ma gdzieś włącznie ze mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey, dzisiaj miał być mój ślub. Też odwołany. Oboje w rozmowie w marcu stwierdziliśmy, że chyba jednak za szybko padła decyzja o ślubie. Dzisiaj mi smutno, siedzę i patrzę w okno, a on nic, nawet dzisiaj się nie odezwał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no jak to miał w dupie
Kurczę, z jedenj strony Ci współczuję, najbardziej tego odwoływania i tlumaczenia. Ale z drugiej strony pomyśl sobie, że może dobrze się stało. łatwiej odwołac ślub, niż przeprowadzać za chwilę rozwód. Nie daj się i szukaj pozytywnych stron tej sytuacji, anwet jeśli to trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miało być tak pięknie...
Wy przynajmniej oboje zgodnie stwierdziliście, że za wcześnie, za szybko, a ja...chyba byłam zbyt pochłonięta przygotowaniami, żeby zauważyć, że coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no ale chyba razem przedtem
wszytko zalatwialiscie , jakis lokal itd, poza tym suknia - czy on jest nieodpowiedzialny ,ze to ty masz wszytko odkrecac? Mysle,e narazil cie na koszty - co on na ten temat? Pomysl na zimno i egzekwuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a miało być tak pięknie... w sumie to ja też byłam pochłonięta przygotowywaniami w tamtym roku i nagle zobaczyłam, że on nic, nawet nie chce mi coś doradzić. A jak kolega jego nie włączał się w przygotowania, to skomentował, że przyszedł na gotowe. I mu to kiedyś przypomniałam, to się obraził na dwa tygodnie. Od tego czasu kilka razy tak się obrażał za byle co, w końcu w marcu stwierdziłam, że czas w końcu się spytać co i jak. To powiedział, że "chyba podzielam jego zdanie, że trochę głupio by było brać teraz ślub po tym wszystkim". Co miałam zrobić, przytaknęłam i tyle. Uważam sprawę za zamkniętą. Ślubu nie ma i pewnie temat już nigdy nie wróci, szczerze nawet teraz coraz mniej już tego chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miało być tak pięknie...
Musiałam go męczyć, namawiać żebyśmy w końcu podjechali pooglądać sale. Ja załatwiałam orkiestrę, fotografa, bo on był w delegacji, ja kupowałam zaproszenia, bo on nie miał czasu, ja adresowałam, bo on nie miał czasu. Za suknią chodziłam z siostrą i przyjaciółką, więc praktycznie niczym się nie przejmował. Widziałam to, czułam, ale byłam zdania, że może u większości tak jest, że to kobieta bardziej przeżywa przygotowania, byłam ślepa, ślepa i głupia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek8608
JA MAM ŚLUB 5 WRZEŚNIA I NIEWYOBRAŻAM SOBIE CZEGOŚ TAKIEGO!!!!!! WOGÓLE SYTUACJII W JAKIEJ MIAŁABYM ZOSTAĆ O TYM POINFORMOWANA!!! STRASZNIE WSPÓŁCZUJE ALE NAPRAWDE NIE MA TEGO ZŁEGO CO BY NA DOBRE NIE WYSZŁO. POZDR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a miało być tak pięknie... ja chyba na swoje szczęście zobaczyłam to po załatwieniu sama lokalu, kościoła i orkiestry. Wszystko dało się odwołać i odebrać kasę. Widocznie byłam czujniejsza i nie zaszłam tak daleko, choć mimo wszystko bardzo chciałam tego ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miało być tak pięknie...
Cortina - i jesteście razem? Ja usłyszałam, że nie pasujemy do siebie, że to nie to... zareagowałam dość obcesowo - zaczęłam się śmiać. Bo właściwie jak to nie pasujemy do siebie? Przez 10 lat jakoś pasowaliśmy, było cudownie, każdy dzień był nową przygodą, a on do mnie z takim tekstem. Nie wiem czy to taki rodzaj autoobrony, bo zero łez czy złości. Dopiero teraz do mnie wszystko dochodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek8608
A MOŻE ON KOGOŚ MA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miało być tak pięknie...
kwiatek - zastanawiałam się nad tym i szczerze powiedziawszy wszystkie fakty za tym właśnie przemawiają, ale jak i tak mieliśmy się rozstać nie rozumiem dlaczego nie powiedział mi prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteśmy jesteśmy choć u nas to zupełnie inna historia. On przez 5 lat czekał na mnie, ja byłam z kimś innym, potem odeszłam od tej osoby dla niego. Oświadczył się po 3 miesiącach a po rok miał być ślub. Widocznie wszystko za szybko. W tamtym związku byłam 7 lat i też jakoś chłop się ociągał. Cóż widocznie nie jestem wymarzoną partnerka dla facetów. Jako partnerka w związku tak, ale na całe życie już nie. Zostaje mi samotność, z racji wieku niestety już zaczynam się powoli z tym godzić, choć jest cholernie trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek8608
JEST TCHÓRZEM NIE WARTYM TWOICH ŁEZ!!!!!! PO 10 LATACH NIE MIAŁ ODWAGI POWIEDZIEĆ PRAWDY O POWODZIE WASZEGO ROZSTANIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek8608 masz rację, też podejrzewam że może mieć kogoś. po 10 latach tak się nie postępuje. Niestety faceci to tchórze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noz kurcze ale chyba poczuwa
sie do zwrotu osztow, jakis zadatek dalas orkiestrze, suknia kosztowala i co am jeszce. Wystaw mu choc rachunek i nie zaluj sobie. On zrezygnowal ze slubu, nech on wszysko odwoluje i tlumaczy, w d..to miej, wyjedz sibie gdzies i postrasz sądem,ze cie naciagnal na kasę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miało być tak pięknie...
Crtina - myślę, że facet jeszcze dojrzeje tylko czy ty się doszczętnie nie zraziłaś. A no jest tchórzem i tak właśnie zakończył się nasz związek, ja powiedziałam, że on jest tchórzem, a on trzasnął drzwiami. Obraził się pewnie. No trudno, teraz to mi rybka, chociaż nie będę udawała, że nie chcę znać prawdy, może kiedyś. Macie jednak rację. Nie powinnam ja wszystkiego odwoływać, ja załatwiałam, więc do niego należy odwołanie. Podzwonię po swoich gościach i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek8608
PEWNIE ULŻYJ SOBIE I DOWAL DRANIOWI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odwolaj swoich gosci a jego
rodzine zostaw mu, albo podzwon po wszystkich i powiedz ze pan mlody jednak sie rozmyslil. Moze to dziencinne i zloswile ale troche sobie ulzysz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a miało być tak pięknie... pewnie, że się zraziłam, tymbardziej, że własnie teraz miałam bawić się na swoim weselu. No cóż, ostatnio siadłam i zastanowiłam się nad swoim życiem i stwierdziłam, że zmieniam cele i postanowiłam, że zrobię coś dla siebie, coś co sprawi, że będę z siebie dumna. A on, cóż pewnie za kilka lat zrozumie, co stracił po raz kolejny. Najgorsze, że go bardzo pokochałam, a on tak bardzo mnie zranił swoim postępowaniem. Czasami szczerze żałuję po jaką cholerę zjawił się w moim szczęśliwym zyciu po tych 5 latach. Mogłam spuścić go na drzewo i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miało być tak pięknie...
a no właśnie, nasze życie jest takie pogmatwane. Ja też zrobię coś dla siebie, zapomnę, a może uda się zbudować coś nowego, chociaż nie ukrywam, że ciężko będzie zaufać facetowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a miało być tak pięknie... dasz radę, wierzę w ciebie, tak jak wierzę w siebie. Trzeba wstać, pozbierać się i iść dalej nie oglądając się w tył. Choć to tak bardzo boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepiej.....
cieszcie sie ze tak wyszlo. Ja jestem tydzien po slubie i juz mam dosc :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a swoja droga ciekawa jestem
jak on sie tlumaczy z calego zamieszania. Przeciez jest dorosly, nikt go pistoletem nie przymuszal. Czy cie przeprosil chociaz? pomogl w czyms? Jesli nie on, to choc jego rodzina powinna sie poczuwac do tego. Nalezy co sie jakies zadoscuczynienie, jak psu kosc, za ten caly bajzel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatek8608
JA TEŻ W WAS WIERZE JESTEŚCIE MŁODE I O ZAKŁAD IDE ŻE NA MXA ATRAKCYJNE, INTELIGENTNE LASKI I OD TERAZ MOŻE BYĆ TYLKO LEPIEJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwiatek8608 ja niestety nie jestem już młoda i szans dla siebie już nie widzę żadnych:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam w poniedziałek
miesiąc po ślubie a mój mąż właśnie mnie olał i po całym tygodniu nie widzeniu się ( delegacje) woli pić wódkę niż siedzieć ze mną a od poniedziałky znowu wyjeżdza żałuję tego ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×