milosc netowa

NIe wiem dlaczgo jemu pozostaiwłaś decyzję? Myślę , że jak macie zakończyć znajomość to warto by to była wspólna decyzja. Wiem, że jest ciężko. Też jesteśmy podobni i dla nas obojga jest to pierwsza taka sytuacja w życiu.

to co mi proponujesz , ze mam sie z nim skontaktować i to ustalić wspólnie co z ta znajomością mamy zrobić ? ale to ja czekam na odzew z jego strony , a on milczy..

wiec zawalcz o te znajomosc dobrze wiesz ze najpiekniejsze w zyciu sa wlasnie te chwile....

do szu2! skąd mam pewność , że jemu zależy na tej znajomości skoro go prosiłam , zeby to sobie przemyślał i żeby mi napisał co o tym sądzi , a on ... nic

moze nie wie co ma zrobic lub sa inne iakies sprzwy moze ma problemy zapytaj go zdecydowanie nie rezygnuj

poczekam jeszcze do końca tygodnia , jeżeli dalej będzie z jego strony..cisza spróbuję nawiązać z nim kontakkt, może faktycznie nie wie co ma zrobić,nie umiem go tak przekreślić , ale coś mi się wydaje , ze chyba ma jakieś problemy z pracą ., dzięki, wy faceci to inaczej widzicie niż my kobiety , dlatego chciałam jakiegoś faceta zapytać o zdanie

jesli ma jakies problemy z praca zapewne denerwuje sie jak dalerj bedzie wiec daj mu troszke czasu zapewne jest obecnie zdenerwowany i podekmowanie decyzji jeli ma problem nie jest takie dobre i pewnie nie chce zawczasu co odpowiedziec. zapewne chce zalatwic najpierw jeden problem czyli prace bo jakby nie bylo z praca wiele rzecvzy sie wiaze

do szu2! mądry z ciebie facet , dobrze mówisz , a ja nie jestem kobietą " bluszczem" a moze dam mu wiecej czasu , albo poczekam , moze on sie odezwie , szczerze? nie wiem co robić , czy sie odezwać za jakiś czas , czy poczekać na jego ruch? ale czy sie doczekam?

czasem znajomosc jest trudna ale mysle e jesli chcesz jej daj mu szanse mozesz sie sama odezwac pierwszaq lub poczekaj na jego odzwew a jesli nie bedzie z jego strony ruchu wez sprawy w swoje rece moze facet ma naprawde klopoty a moze boi sie odpowiedzialnosci a moze nie chce cie urazic masz tyle mozzliwosc

na razie nic nie będę robić .. właściwie to trudna znajomośc , on ma żonę , ja męza , ostatnio doszlam do wniosku , ze chyba nie jestem w stanie tego dluzej ciagnąć i stąd to wszystko..rozterka emocjonalna , tym bardziej , ze chyba jest mi bliski , od samego początku musieliśmy to ukrywać , ja przed mężem , a on przed zoną , po co to wszystko ? powtarzał , ze kiedy chce , moge my wysyłąc sms , albo kontaktować sie z nim , jak bedzie mógł , to sie odezwie i .. dotrzymywał slowa , to strasznie skryty facet , nawet nie wiem kim dla niego jestem , moze zabawką? dla zabicia czasu , rutyny? najlepiej chyba zrobie , jak dam sobie spokój z nim

mojego męża na necie ( nie na żadnym portalu randkowym ) ... bardzo dobrze sie nam pisało , każdą wolną chwile spedzalismy przed monitorem potem było nam mało i doszły rozmowy telefoniczne a potem po około 2 miesiacach spotkaliśmy się i uważam że to najpięknioejszy dzien w moim życiu !!!!!! nie moglismy sie rozstac iwłasnie podczas tego spotkania zaczeło iskrzyc miedzy nami mieszkalismy w dwóch różnych koncach Polski wiec spotykalismy sie srednio raz na miesiąc i znów było nam mało , po pół roku spakował sie i przyjechał do mnie .... a teraz jestesmy małżenstwem i mamy wspaniałego syna !!!

super a wiec jednal marzenia sie spelniaja ciesze sie ze wam sie udalo

aja tam-----nie rezygnuj bedziesz pozniej zalowac ze moglo byc cos pieknego a ty odpuscilas pamietaj o tym ze wzyciu piekne sa wlasnie te chwile te chwile dla ktorych warto zyc

a czemu ja mam walczyć ? a moze to on powinien pokazać , ze mu tez trochę zależy ! widocznie mam mnie gdzieś , jak to juz ktos wczesniej napisał , chyba juz nie mam siły na to , zresztą mam męża , a moze sie okazać , ze ten facet .. nie był wart mojego zachodu

moze tez tak byc.a nie masz ochoty sie przekonac jk jest naprawde? nie spies sie poczekaj

a niby na co mam czekać ?

gdybym wiedziała , ze istnieje chocby cień szansy na to , ze mu choć trochę zależy to uwierz mi .. walczyłabym ,

poznałam moją miłość przez internet, On mnie znalazł...jesteśmy razem prawie 2,5 roku :) kocham go całym sercem :)

a ja cie prosze nie spiesz sie zaczekaj bedziesz zalowac pochopnej decyzji, ja podialem pochopnie decyzje i teraz zaluje i tesknie. ale wiem ze ona mi tego nie wybaczy czyli mej glupoty

na dzień dzisiejszy mam metlik w glowie straszny , intuicja mi podpowiada , ze to nie koniec jeszcze , wydaje mi sie , ze on chyba nie wie co ma zrobić , juz nic nie wiem .. ok. poczekam jeszcze

a u ciebie to naprawde taka beznadziejna sytuacja , może ty powalczysz?

Przeczytałam cały temat... o dziwo;))) mysle,ze czasmi ludzi poznanych w necie za bardzo idealizujemy , a tak naprawde nic o nich nie wiemy... to taka malutka pulapka... szczegolnie dla tych, ktorzy w realnym zyciu borykaja sie z jakimis osobistymi klopotami:)

ciezko sie tu wymienia poglady ja juz zepsulem wszystko co mozliwe ech

tak naprawde kochanie to nie masz racji ja cie nie idealizuje chyba ze ty mnie ja cie poprostu kocham i tyle

dwa razy do tej samej wody sie nie wchodzi:)

rozumiem

ja tam nie wiem o co kaman ale na zdrowy rozum... po co masz sie pakowac jeszcze raz w cos co juz zakonczyles... skoro podjales taka decyzje to trzeba byc konsekwentnym:)))

okej rozumiem

Ja poznałam swojego chłopaka w necie, najpierw rozmowy na gg, potem przez telefon. W realu spotkaliśmy się po pięciu miesiącach wirtualnej znajomości i teraz jest cudownie. Dodam że nie jesteśmy już nastolatkami ;)

taka agaaa Ja poznałam swojego chłopaka w necie, najpierw rozmowy na gg, potem przez telefon. W realu spotkaliśmy się po pięciu miesiącach wirtualnej znajomości i teraz jest cudownie. Dodam że nie jesteśmy już nastolatkami no to jestes kolejnym doowdem na to ze miejsce poznania nie ma znaczenia:))) pzdr.:))