plastry evra

słuchajcie dziewczyny mam do was pytanie. ja przeszłam z YAZ na plastry bo mam problemy z jelitami i przez biegunke tabletki mogły się nie wchłaniać. teraz mam plastry. pierwszy plaster nakleiłam w pierwszym dniu miesiaczki i tak sie zlozylo ze akurat po 4 tabsach placebo wiec nie bylo przerwy w antykoncepcji. ten pierwszy plaster strasznie mi sie marszczyl. nawet musialam go odkleic kawalek i przykleic jeszcze raz. te głupie szpartki zyc mi nie dają. myślicie że antykoncepcja jest zachowana mimo że on sie marszczył? sory ze robi to w oddzielnym temacie ale w "PLASTRY EVRA" niktt mi nie odpowiedzial

podbijjjjam.. zalezy mi na odp

Miałam to samo. Skuteczność była ogólnie zachowana (obyło się bez ciąży), ale właśnie te pofałdowania bardzo mnie stresowały więc dałam sobie spokój z plastrami :) tym bardziej, że latem jak przykleisz np na posladku, tyłek się spoci i nigdy nie wiesz czy przez przypadek plasterek się nie odklei... poza tym zostawia ślady od ubrań a, że też nie moge brać doustnej anty stostuję tylko prezerwatywę- dobrze uzywana ani nie pęknie ani się nie ześlizgnie ;) pozdrawiam

POLECAM NPR i prezerwatywy ze srodkami plemnikoboczymi.