Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mała w wielkim mieście

wybierze się ktoś ze mna do kina lub na kawe/piwo? WAWA

Polecane posty

Gość zumo de naranja
mała, no to jestes wolna w wielkim mieście! może marne pocieszenie, ale ja wierzę, że gdy coś się kończy cos innego się zaczyna, choć żałobę trzeba przezyć kimnę się dzisiaj, bo jutro mam wyniki rekrutacji na studia i się stresuję, nie będe dobrym kompanem do rozmowy :O wpadne tu jutro jeśli będziesz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała w wielkim mieście
ok dzięki za wszystkie wpisy :) Kładę się powoli bo jutro do pracy. Postaram się zajrzeć jutro. gghiuyu - do czwartku sporo czasu, napewno się jeszcze zgadamy, chciałam założyć nowy nr gg dla potrzeb kafe (wiesz jak to jest jak pisze się numer publicznie, niewiadomo ile osób sobie żarty będzie robić i pisać, a swój mam już dobrych pare lat i nie chciałabym zmieniać, jakby coś, chciałam założyc tylko na teraz) ale gg szwankuje mi teraz :( zumo de naranja - ja myślę podobnie. On chciał wrócić, jeszcze tydzień temu pisał, ale za bardzo się pokopało i siły na ratowanie tego nie mam. Stwierdziłam że lepiej zacząć od nowa niż ratować to co jest, bo to z każdej strony sie rozwala. No ale przeżywa się. Nie pierwszy związek, pewnie nie ostatni, logicznie można sobie tłumaczyć ale ból, rozczarowanie pozostają. Z jednej strony się boję, bo jestem tu prawie sama, a z drugiej patrząc tak jak napisałaś - jestem wolna w wielkim mieście. Napewno coś na mnie czeka i postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce, może troche koślawo - zakładając topiki na kafe, ale zawsze to jakis sposób:) Nie chce marnować czasu na siedzenie wieczorami w domu, a sama w miasto tez boję sie zapuszczać:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała w wielkim mieście
tak jak pisałam już sie kładę, ale mam nadzieję że topik nie umrze:) Gorzej bo netu nie mam, teraz mi sie trafiło (siedze na lapie znajomego znajomego bo akurat jest u znajomych u których nocuje) ale jutro nie wiem kiedy uda mi sie zajrzeć, w pracy wchodzić raczej nie będę, może jakoś w przerwie cichaczem;) Pozdrówka i buziaki. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×