Czy było wam trudno powiedzieć do teściowej MAMO?

Do "jestem w 36 tc": Matko, a ja myślałam że już tylko w moim środowisku tak jest :D

pół roku po ślubie, prawei od pierwszego dnia mówie do tesciow mamo i tato, moj maz do moich rodzicow tak samo.

Mieszkam w Niemczech i tu wszyscy zwracaja sie do siebie po imieniu a nie "mamo", "tato"...na szczescie bo i tak bym mojej tesciowej nigdy mama nie nazywala, co to za mam dla mnie, raczej mam do nie stosunek jak do dobrej kumpeli :)

Nie mam z tym problemów. U nas to chyba teściowa się dziwnie czuła z tym że nazywam ją mamą (sądziła, że mnie to krępuje). Dla mnie mama mojej drugiej połówki jest jakby moją przyszywana mamą. I mimo, iż między nami było różnie to szanuję ją i jestem wdzięczna za mojego męża.

zieloneszkiełko, ładnie powiedziane "szanuję ją i wdzieczna jestem za mojego męża" :)

TEŚCIOWO TY STARY ROWERZE TYLKO PEDAŁÓW CI BRAK A SE PEDAŁY DOKUPIĘ I POJADĘ NA TOBIE W SWIAT....

campari, czyżbyś miał niefajną teściową? :)

ja prawie 2 lata po slubie a ani razu nie powiedzialam"mamo" do tesciowej:O rzadko sie widujemy ...

Ja ją szanuję i jestem wdzięczna za mojego mężczyznę (jeszcze nie męża) ale mamo do niej nie powiem.

ja mówię do teściowej \"mamo\" od dnia ślubu cywilnego, troche to na mnie wymusiła, ale wiedziałam ze to dla niej wazne, a jednak jest przemiłą i kochaną osobą i dużo lepszą dla mnie niż własna matka, więc jestem jej wdzięczna i nazywam Mamą.

teściowej "mamo" - no bo niby z jakiej racji? Dlaczego nie ciociu np? Bez sensu. Nie jesteśmy nawet rodziną.

nigdy nie powiedziałam....

dlaczego mam mówić "mamo " obcej kobiecie ????

O rany....ale przeżywacie... Ja będę mówić "mamo", bo u nas jest taka tradycja i tyle. Jeszcze NIGDY nie spotkałam się z mówieniem do teściów po imieniu, byłoby to dla mnie niegrzeczne. Będę miała bardzo fajną teściową. Moja mama nie żyje i niby w takim razie powinnam się jeszcze bardziej rzucać, że nie będę mówiła "mamo", ale nie mam zamiaru. Bo mówienie "mamo" jest tylko taką formą nooo.... przeciez każdy wie, że mamę się ma tylko jedną i to jest nawet inne "mamo". Poza tym, jeśli w rodzinie jest tak przyjęte, to nie widzę żadnego tak dużego powodu, aby sprawiać przykrość teściowej, jeżeli jej na tym zależy. Chyba, że nie chce albo sama źle by się z tym czuła - to oczywiście są inne formy:P

Do "jestem przeciwna" - no właśnie jesteście rodziną. Bo wyszłaś za jej syna. Z tego co wiem, to tak powstają rodziny:P. Jeśli uważasz inaczej, to widocznie z mężem tez nie tworzycie rodziny:P

jeste przeciwna- obca to moze byc sasiadka.Tesciowa to matka Twojego meza,w przyszlosci babcia Twoim dzieciom,wiec tak zupelnie obca?A Twoj maz?Tez jest obcy,ta sama krew w Was nie plynie,wiec zastanow sie,co Ty mowisz..

ja jestem rok po ślubie i ani razu nie powiedziałam do mojej tesciowej mamo , może dlatego ze widziałam ją 2 razy w życiu na swoim slubie i jakieś 3 miesiace temu . ja uważam że matkę ma sie jedną a tesciowa to nie rodzina .

Nastepna z tym swoim: teściowa to nie rodzina;/. Wtedy oczywiście: moja teściowa jest taaaaaka wredna, robi to i tamto.... A jaka ma być, skoro dla Was takim problemem jest przełamanie się w takiej tylko jednej sprawie, która tak naprawdę jest błahostką. Najlepsze jest to, że prawdziwe mamy najczęściej nie mają nic przeciwko mówieniu teściowej: "mamo", bo bardzo często same tak mówiły.

nie wynika z tego czy ktos mowi mamo czy nie- to w naiwiązaniu do odpowiedzi ze teściówki są wredne z tego powodu:) są wredne z innego bo tak lubia i takie są

Wygląda że na tym forum 3/4 kobiet mówi do teściowej "pani". ..

Nigdy bym nie nazwała teściowej per \"mamo\"... Co mnie obchodzi co jest ogólnie przyjęte. Matkę mam tylko jedną i z tego powodu zwracam się \"mamo\" tylko do mojej matko. Po prostu by to mi nie przeszło przez gardło...

dlamnie był trudne i jakiś rok po ślubie zaczełam tak do niej mówić,z kolei do teścia jeszcze nie powiedziałam tato i nie powiem, nie wiem nie moge mój tato zmarł i jak tylko pomyśle że tak mam powiedzieć to płakać mi sie chce moze to głupie, ale tak mam bardzo sie staram ale mi nie wychodzi, z kolei mój mąż już przed ślubem mówił do mojej mamo, tylko że ona mów do niego synusiu to on do niej mausiu,

Ja też mam z tym problem chociaż teściowa wypaliła "chyba zyskam córkę" co było chyba zaproszeniem do mówienia "mamo\' Ja jakoś nie potrafię:( Mój mąż od razu mamo,tato do moich...

Facetom chyba łatwiej to przychodzi, bo mój mąż to już w dzień ślubu mówił mama do tesciowej.

Mi tez to cięzko przez gardło przeszło i szczerze wolałabym mówić tak jak przed ślubem czyli"pan/pani" ale się przyzwyczaiłam.Mam dziecko więc głupio by było mówić pani do babci mojej córki.Ale po 4 latach nadal jest mi trochę niezrecznie gdy mówię mamo.

Ja jestem 3 lata po slubie i nigdy nie powiedzialam do tesciowej mamo i nigdy nie powiem. Nie znosze tej baby. Jest strasznie glupia, wymysla sobie choroby i ma zamiaru ruszyc dupy do pracy. Tylko liczy ze ktos jej da kase za nic. Nie portafi gotowac nic nie robi. Na szczescie mieszkam za granica i widze ja raz w roku.

A ja czekam kiedy mój syn wypali do teściowej per \"pani\" bo szanowna \"mamusia\" widziala go w tym roku cale dwa razy: jak przyjechaliśmy na dzień babci i na święta wielkanocne! Ja na początku próbowalam mówić mamo choc cięzko mi przez gardło przechodziło, a teraz to bezosobowo (ewoluuje w stronę \"pani\")

ja jestem ponad rok po slubie, traktuje moich tesciow jak rodzine, ale nie zdarzylo mi sie jeszcze powiedziec 'mamo'tato' owszem jak ktos sie pyta gdzie jestm to mowie ze u rodzicow, albo jak maz sie pyta z kim rozmawialam przez tel to mowie z mama albo tata... ale rozmawiajac z nimi albo zwpacam sie na pani pan... nie przelamalam sie, mozliwe ze kilka razy mi sie zdarzylo...... ale jakos sie nie moge przelamac.... maz do mojej mamy tez nie mowi 'mamo' moze dlatego ze jej osobiscie nie zna..... dluga historia!

a moze to tesciowa powinna zaproponowac na przejscie na 'mamo' albo na 'ty'.

albo po prostu po imieniu . moj maz mowi do mojej mamy po protsu po imieniu.