Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LEOFG

na UJOCIE znowu najpopularniejsza filologia angielska!po co to ktoś studiuje?

Polecane posty

Gość LEOFG

Nie kapuje..co po tym mozna mieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgd
duzo kasy za prywatnye lekcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghghghg
zart ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sindey
bo po filologii angielskiej nie ma żadnych problemow ze znalezieniem pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dldldlld
Oświecę cię, samym uczeniem zarabiam 5-6 tys miesięcznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8977495
Moim zdaniem to też jest głupota. Angielski zna teraz każdy. Sama nie studiuję anglistyki, a ekonomię, ale CPE zrobiłam już w zeszłym roku. Nie sądzę, żeby osoba po ang. miała nade mną przewagę na rynku pracy. To, że się zna b. dobrze angielski nie jest żadnym atutem, bo każdy powinien znać ten język.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy naprawdę
myślicie że filologia angielska to sam język - kurs angielskiego? To jesteście w błędzie. Myślisz ty na górze, że ze swoim CPE możesz pracować jako tłumacz, nauczyciel, w wydawnistwach itd? Nie za bardzo, ci po filologii jednak mają nad tobą znaczną przewagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im here
to ja moze jeszcze cos dodam ... autorko i reszta ktora "zna" angielski zanim zadacie takie pytanie lub zdyskontujecie tych ktorzy ten kierunek studiuja proponuje zorientowac sie co oznacza FILOLOGIA ...i potem ewentualnie chwalic sie swoimi certyfikatami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8977495
Tak, jeśli zechcę to mogę zdobyć uprawnienia i robić te wszystkie rzeczy. Ale tu właśnie o to chodzi, że ja nie chcę, bo jest dziedzina w której będę ekspertem i jej chcę się poświęcić, a język to język, przyda się. Natomiast jeśli dla kogoś marzeniem jest praca lektora czy tłumacza to proszę bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy wy naprawdę
w życiu nie zdasz egzaminu np. na tłumacza przysięgłego bez przygotowania filologicznego, które zdobywasz na studiach. Sam język to nie wszystko. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im here
i o to wlasnie chodzi ze po filologi angielskiej nie tylko zna sie jezyk ale rowniez jest sie ekspertem w tej dziedzinie... i o to wlasnie dlaczego niektorzy ow kieronek wybieraja, koncza.. i dobrze ze swojej wiedzy zyja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a dlaczego zaraz
Taaak, angielski zna każdy. :D :D :D :D :D Tak jak w tym temacie: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4149124 aż mi się tam psać nie chce, bo znowu widzę tych, co to MIESZKAJĄ czy tam PRACUJĄ w karajch anglojęzycznych i są święcie przekonani, że umieją jezyk. Może i tak, ale jak dla mnie to mówią po "angielskiemu" :D . Żenada. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8977495
yyy ok powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkfkffk
Zalezy co kto chce w życiu robić, zapieprzać w jakiejś firmie od 8 do 17 a może i w nadgodzinach i znosić humory szefa, czy być wolnym strzelcem. Z uczenia i tłumaczeń można naprawdę bardzo dobrze żyć. Jest w tej chwili ogromny popyt na usługi językowe. Robisz to co chcesz i kiedy chcesz. Kilka tysięcy miesięcznie można wyciągnąć spokojnie. A ty panienko, "ekonomistki" pójdziesz do byle firmy i będziesz zapieprzać za może 2 tys na początek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8977495
Akurat mylisz się, bo już od 2 lat pracuję w banku i zarabiam więcej niż tu napisałaś. Ale rozumiem, że takie gadanie poprawia wam samopoczucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkfkffk
Nic mi nie musi, panieneczko, poprawiać samopoczucia. W banku? Żenada jak dla mnie. Biała bluzeczka i użeranie się z klientami? Sorry. Po filologii można mieć własną działalność na przykład i jechać na wakacje, kiedy ci przyjdzie ochota, co więcej zarobić na te wakacje. Zarabiasz 6 tysięcy jak tam ktoś napisał wyżej? Nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość english teacher
mogę powiedzieć coś z własnego doświadczenia :) jeśli chodzi o moje zarobki ( nie mam tłumacza przysięgłego ) - 2100 zł / miesiąc w szkole średniej - 1800 zł / miesiąc w szkole językowej - 1750 zł / miesiąc za prywatne lekcje ;) razem wychodzi 5650 zł i jakoś nie narzekam, że studiowałam filologię angielską :) bo angielski w tych czasaach MUSI umieć każdy, więc każdy musi się go gdzieś nauczyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkfkffk
No dokładnie, dopisz do tego jeszcze tłumaczenia, jak je ktoś robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fkkfkffk
Takie "ekonomistki" dają nam zarobić, nie mówić o bankach zatrudniających nas na szkolenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość english teacher
w szkole średniej żadne dzieciaki mi nie marudzą, bo potrzebują angielski na maturze, w prywatnej szkole płacą za to że się uczą, a na korepetycjach też specjalnie się nie przemęczam - codziennie od godz. 18:00 mam spokój, w weekendy nie pracuję, czasem tylko w sobote rano udzielam prywatnych lekcji. Mam 31 lat, zarabiam jak farmaceuta i cóż... żyć nie umierać! filologia angielska to dobry wybór na studia... pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8977495
Po pierwsze w banku wcale nie pracuję z klientem. Po drugie nie zarabiam JESZCZE, nie pracuję non stop, poza tym jeszcze studiuję, ale mój partner, który pracuje tam już 6 lat zarabia znacznie - znacznie - więcej niż wy tu piszecie. Poza tym - napisałam ok, jak ktoś chce uczyć i zatrzymać się na 5 tys. to proszę bardzo. Ja mam nieco inny pomysł na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość im here
8 cos tam cos tam a wlasciwie to o co ci chodzi bo pytanie brzmialo dlaczego ludzie studiuja filologie ang a nie dlaczego ty studiujesz ekonomie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hh..
fkfkf--- a ty jesli pracujesz w szkole takiej czy takiej to sie nie uzerasz? przeciez nie jestes wtedy wolnym strzelcem :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Fiona from UK
ą ę ć ś ź ę ż

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do English Teacher: W zyciu nie uwierze, że tyle zarabiasz, bo sama siedze w tej branzy. Nie ma szans żeby zarobić tyle ile piszesz ( czasowo jest to niemozliwe). Chyba ze harujesz od rana do wieczora, swiatek piatek i sobota. Nie wiem czy w takim ukladzie to jest takie mile.. Bo głos z czasem siada..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×