Problem z facetem-jak go rozwiązać?

aniu... ojj ja ciebie nie obrazam jedynie pytam z czystej troski o ciebie:)))

Predatorka aniu... ojj ja ciebie nie obrazam jedynie pytam z czystej troski o ciebie Mam serdeczną prośbę - nie troszcz się o mnie ;)

jak miło :) kobiece konwersacje potrafia zadziwiać ;)

Panowie tutaj bagatelizują i obśmiewają, to że się martwię całą tą sytuacją. Tylko to właśnie jest "kobiece" myślenie i tak juz jest! To co, wy nie wyznajecie partnerce uczuć i nie jesteście ciekawi, czy ona was kocha?No ale przecież"okazujecie" inaczej, tylko co? życzliwość, pomoc-no tak, przyjaciel i kumpel też pomaga mi wnieść siatki z zakupami. Uważam, że jak ktoś unika takich rozmów, nie chce się "zdeklarować uczuciowo", to robi to dlatego, że nic nie czuje lub zbyt mało, aby chcieć być z kobietą "na poważnie".

a pózniej; "o co ci chodzi, przecież nigdy nic ci nie obiecywałem". Nic nie mówienie jest podejrzane, jest wygodne i coraz mniej mi się podoba tłumaczenie sobie tego jego brakiem otwartości, "męskim myśleniem" czy też nieumiejętnościa wyznawania uczuć. Jak dla mnie coś jest nie tak... Napiszecie:porozmawiaj ale to dla mnie nie takie proste...:(

Uważam, że jak ktoś unika takich rozmów, nie chce się \"zdeklarować uczuciowo\", to robi to dlatego, że nic nie czuje lub zbyt mało, aby chcieć być z kobietą \"na poważnie\". slowem masz juz odpowiedz i wiesz co robic :-) powodzenia!

Tak, czeka mnie rozmowa brr..., bo mogę utknąc w takim "zawieszeniu" na 15 lat;)

Tak, czeka mnie rozmowa brr..., wspolczuje facetowi :-)

Nie chcę jednak , żeby sobie pomyślał, że "laska się w nim zakochała i chciała złapać, a on przecież nic nie mówił". Chce wyjśc z tego z honorem, tylko nie wiem jak to rozegrać.

a czego mu współczujesz? Tego, że nagle ta co się nic nie odzywa, liczy na coś, nagle wymaga, aby się wypowiedział na temat ich wzajemnej relacji? No faktycznie-biedaczek, czego ta baba od niego śmie chcieć?

powstrzymam sie od odpowiedzi, bo znow ktos powie, ze zrobilem sie wredny, zreszta juz wszystko bylo napisane :-)

i dobrze-jak kpisz i nie widzisz problemu, to po prostu nic nie pisz.

Pow tyle, aby wszystko wątpliwości rozwiać porozmawiaj z nim szczerze i wszystko się wyjaśnie. Nie ma co z innymi na ten temat rozmawiać, wy musicie między sobą to ustalić a nie między kimś :) Rozmowa wszystko ujawni Powodzenia!!

niepewne położenie, ale właściwie jak jest między Wami? czy oprócz ostrożności w deklaracjach masz mu coś do zarzucenia? czy zrobił coś niewłaściwego?

Dzięki:) Najgorsze jest to, że zawsze słysze: że takie rozmowy i tak nie mają sensu(jakby facet chciał sam by powiedział), że nie powinna ich zaczynac kobieta, że ten kto okaże jak bardzo mu zależy pierwszy-jest na straconej pozycji, że nie stwaia się faceta pod mur , bo się przestraszy i ucieknie,itp.

Najgorsze jest to, że zawsze słysze: że takie rozmowy i tak nie mają sensu(jakby facet chciał sam by powiedział), że nie powinna ich zaczynac kobieta, że ten kto okaże jak bardzo mu zależy pierwszy-jest na straconej pozycji, że nie stwaia się faceta pod mur , bo się przestraszy i ucieknie,itp. to mniej czytaj i sluchaj a wiecej rozmawiaj i spedzaj czas z facetem :-)

jak sie przestraszy i ucieknie- tym lepiej, problem z głowy. Kto by chciał układać sobie życie z takim trzęsidupką?

Kto by chciał układać sobie życie z takim trzęsidupką? zwlaszcza, ze i tak mu juz nie zalezy :-)

kobieca jak cholera, poza tym jest ok, nie mam o co się specjalnie przyczepić:)

po prostu nie chce, żeby sie pózniej okazało, że tylko mnie wykorzystywał: bo obiadki, seksik, czyste mieszkanko-słowem wygoda

no to może skoro nie ma się o co przyczepić do niego, to może facet Cię czymś jeszcze zaskoczy ;) Ludzie mają rózne tempo w wyznawaniu uczuć, jedni mówią kocham po dwóch tygodniach, inni po dwóch latach... osobiście bardziej ufałabym tym słowom, które są wypowiedziane po przemyśleniu.... Może zwyczajnie wyznaj mu swoje uczucia, zamiast sie wkręcać w zabawę "komu bardziej zależy". Zobaczysz jak on zareaguje - wtedy będziesz wiedziała na czym stoisz... Jak się wzruszy, znaczy Twój ;), jak zrobi unik albo zacznie wciskać kit- popchnij ze schodów wraz z walizką... :P

po prostu nie chce, żeby sie pózniej okazało, że tylko mnie wykorzystywał: bo obiadki, seksik, czyste mieszkanko-słowem wygoda hahahahahahahaha mowilem, biegiem do prawnika i pisac umowe :-)

oj szczery zdziwiłbyś się jak wielu jest facetów szukających sobie wygodnego układu pod pretekstem rzekomej "miłości"

oj szczery zdziwiłbyś się jak wielu jest facetów szukających sobie wygodnego układu pod pretekstem rzekomej "miłości" bynajmniej, bo wiem jak wiele jest panien pelikanow, ktore lykna wszystko by miec tylko do kogo sie przytulic :-)

wiem jak wiele jest panien pelikanow, ktore lykna wszystko by miec tylko do kogo sie przytulic jesli za takiego pelikana masz nasza autorkę, to może doradź jej konstruktywnie jak przetestować faceta czy mu naprawdę na niej zależy

jesli za takiego pelikana masz nasza autorkę, to może doradź jej konstruktywnie jak przetestować faceta czy mu naprawdę na niej zależy wcale tego nie powiedzialem, poza tym juz napisalem by nie naprawiac czegos co nie jest zepsute :-)

przetestować faceta czy mu naprawdę na niej zależy a poza tym z jednej strony odradzasz jej gierki w "kto pierwszy" a doradzasz " testowanie" ? ciekawe :-)

tak, bo czasem tak juz bywa , ze jeden kocha , a drugi udaje....

tak, bo czasem tak juz bywa , ze jeden kocha , a drugi udaje.... aha, i dlatego trzeba wymyslic test na milosc? a podobno kobiety maja intuicje i wrazliwosc :-) a ten test, to myslisz, zeby uzaleznic od dlugosci zwiazku czy od sumy wagi partnerow?

kobieca jak cholera, nie wyznam facetowi pierwsza, że kocham: zrobiłam to tylko raz w życiu i żałuję-bo on nie powiedział wtedy nic. Z jednej strony: mogłabym jeszcze poczekać i zobaczyć, jak to dalej sie potoczy a le z drugiej strony, jeżeli nic się nie okaże? Będę wtedy miała poczucie, że zmarnowałam czas...On już może zaplanował, że na pewno ten związek niewiele dla niego znaczy.