Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hffertt

Chce przeprosić swojego syna!

Polecane posty

Gość hffertt

Zostawiłam go jak miał 12 lat ze swoimi rodzicami Nie raz powiedziałam mu że jest skurwysynem, bardzo go krzywdziłam tym określeniem. Nie raz go uderzyłam, hamowali mnie jedynie moi rodzice Jak był już dwunastolatkiem to wyjechałam do pracy, za granice, wysyłałam rodzicom pieniądze na utrzymanie mojego dziecka ale miałam do syna pretensje że jego ojciec mnie zostawił :( Kilka lat później po porzuceniu Damiana(syna) wyszłam za mąż, urodziłam nowe dzieci, czasami myślałam że lepsze bo to były dzieci mężczyzny którego kochałam. Teraz mój syn ma 23 lata, jest żonaty i będzie miał już drugie dziecko. Chciałabym powiedzieć mu tylko przepraszam :( ale nie potrafie. Wychowywali go moi rodzice którzy też mają do mnie żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość suka a nie matka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szkoda chłopaka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwergwerg
Hmm... nazywając go skurwysynem krzywdzilaś raczej siebie, no a w kazdym razie określałaś. A co do meritum to właśnie dlatego jestem za aborcją. Uważam że nikt nie powinien rodzić dziecka jeśli nie jest pewien ze się nim odpowiednio zajmie. A syn źle nie miał. Zapewniłaś mu opiekę i środki do życia, więc nie wyrzucaj sobie za wiele bo to nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wsadź se te przepraszam
głęboko... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rys zarys
0/10

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asswio
przykro jak się to czyta, ale może najważniejsze że w koncu zrozumiałaś swoje błedy??? powinnaś go przeprosić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie miał miłości matki
a to wiele więcej niż utrzymanie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffertt
Ja nie mogłam mu wybaczyć tego że jego ojciec mnie zostawił, twierdziłam że to jest jego wina. Od razu jak byłam w ciąży to ten człowiek uciekł, rodzice bardzo mi wtedy pomogli ale też nie akceptowali tego, jak go traktuje. W końcu wyjechałam do Angli, do pracy a on został z dziadkami. Rodzina była tym oburzona, teraz dopiero od niedawna utrzymuje z nim kontakt. Chłopak poznał swoje rodzeństwo, ale ze mną nie umie rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asswio
nie dziwię sie że nie umie z toba rozmawiac, nie umiem sobie nawet wyobrazić jak on sie musiał czuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffertt
Prawda, zapewniłam mu opieke i utrzymanie, jednak gdy próbuje z nim nawiązać rozmowe to on tego nie potrafi. Co gorsze,uważam że on jest najgorszy ze wszystkich moich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffertt
Nie zozumcie mnie źle, kocham go na swój sposób. Teraz jestem szczęśliwa, prawie bo mam męża i dwójke kochających dzieci. Powinnam powiedzieć że trójke ale z synem z trudem utrzymuje kontakt, on mnie stara się unikać. Sama nawet nie wiem czy jedno przepraszam mu to wynagrodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość twój syn to biedny chłopak
tacy rodzice mu się trafili nie jesteś lepsza od bydlaka który was zostawił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myślę, że powinnaś z nim szczerze porozmawiać w cztery oczy i opowiedzieć o tym co się wtedy wydarzyło i co czułaś i że teraz tego żałujesz i chcesz naprawić. Wiadomo, że syn nie rzuci Ci się od razu w ramiona, ale małymi kroczkami możecie się do siebie zbliżyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffertt
Wiem że go bardzo skrzywdziłam Biłam go i wyzywałam ale zawsze uważałam że winny jest głównie jego ojciec. Przez wiele lat miałam żal do syna, za to co zrobił jego ''tatuś'' Do Hally Za każdym razem gdy próbuje z nim na ten temat rozmawiać, to on mówi że nie chce już do tego wracać a słowo przepraszam nawet nie może mi przejdź przez gardło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wafafafafafaaaf
W tym problem! Zrobiłaś źle! I nawet nie umiesz przeprosić!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffertt
Masz racje:( Nie umiem go przeprosić, ale bardzo bym tego chciała. Od czasu do czasu mnie odwiedzi, dobrze rozumie się ze swoim przyodnim rodzeństwem, ale ja czuje że go to dalej boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość proś go o przebaczenie na
kolanach! zostawiłaś go ze starszymi ludźmi! skrzywiłaś jego psychike! myślisz że on ci się rzuci w ramiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne to
A ja ci poradze tak :napisz mu list i powiedz co lezy ci na sercu.Ja bedzie od ciebie wychodzil daj mu koperte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dlaczego nie usunełaś ciąży
skoro nie byłaś gotowa na macierzyństwo? aborcja wtedy była legalna i dostępna? teraz synalek tak ci się odwdzięcza! za to co dla niego zrobiłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hffertt
Nie usunełam bo nie dałam rady, myślałam że bede w stanie go wychować! Nie dziwie się synowi że ma tak się zachowuje wobec mnie. Z tym listem to jest najlepszy pomysł.. tak zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość daj sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potrafię zrozumieć Twój ból...........dobrze też,że rozumiesz swojego Syna............moim skromnym zdaniem - nie odpuszczaj, szukaj kontaktu. Domniemam, że wyobrażałaś sobie odnowinie kontaktu z Synem, po Twoich błędach z przeszłości, nie tak trudne jakim się stało. Spróbuj się postawić w Jego sytuacji...........wiem, że nie każdy potrafi to zrobić, ale - skoro jak widzę, zależy Ci bardzo obecnie na Synu - postaraj się.........usiądź w ciszy i spokoju..........i przełóż Jego wspomnienia z dzieciństwa na siebie, pomyśl że to co Jego spotkało spotyka Ciebie..........może to pomoże Ci zrozumieć dlaczego Cię unika.......... Na nawiązanie kontaktu - nawet między Mamą a (nie czarujmy się ) skrzywdzonym (choć to błędy przeszłości, dobrze, że się zreflektowałaś, wręcz wspaniale!) Jej Dzieckiem potrzeba wiele czasu......... NIE ODPUSZCZAJ skoro Ci zależy. Cierpliwość Twoja i wytrwałość w dążeniu do celu w końcu zostanie dostrzeżona przez Twego Syna......... Ze swojej strony mogę ofiarować Ci jedno tylko - TRZYMAM KCIUKI MOCNO ZA SZCZĘŚLIWY FINAŁ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cmokus20
ZLE ZROBILAS BARDZOOO ZLE... Przeprosisz czy nie... zal do siebie bedziesz miala juz do konca zycia... czym on sobie zaluzyl??? tym ze jego ojciec cie zostawil?? nie mialas takiego prawa... on go do tego przeciez nie zmusil... ;/ Dziwie ze takim osoba jak TY.... Jak mozna pozucic wlasne dziecko??? dlamnie to chore... jeszcze wiedzac ze gdyby nie Ty to go by nie bylo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak czytam takie
wypociny to juz nie wiem czy smiac sie czy plakac???? ja na twoim miejscu winilbym twoja cipe,powinnas ja wyciac lub wypalic kwasem!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przepraszam bardzo ale
chciałaś się odegrać na dziecku za to że pojawiło się na świecie, a twój fagas sobie poszedł bo okazał się nieodpowiedzialnym zapładniaczem i zerem? ciekawe ile babek jeszcze przerobił od tamtej pory. wmawianie sobie i jemu że to wina dziecka jest po prostu chore. zostawiłaś dziecko rodzicom, uciekłaś, fagas uciekł. chłopak dorósł i ma swoje życie, daj mu spokój bo nie jesteś w stanie go przeprosić. męczysz go tylko psychicznie swoją obecnością, czego ty jeszcze chcesz od niego w ogóle? sumienie gryzie? i będzie dalej gryzło i będzie coraz gorzej bo czasu już nie cofniesz. spłodziłaś go ale nic więcej - właściwie nie nazywaj się jego matką nawet. bo ważne kto wychował, a nie kto spłodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz masz wyrzuty sumienia
ale wiesz jak on to przeżywał przez te wszystkie lata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli jak dzicko bedzie
Ona juz wie i chce go przeprosic ,wiec po jakiego diabla jej gadacie to co bylo kiedys!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna ona
hhfrett, zdobadz sie na powazna rozmowe i przeprosiny. Uwierz mi, ze oddalabym wszystko, aby uslyszec od mojego ojca szczere wyznanie, ze jest mu przykro, ze przeprasza za to co zrobil. Wiadomo, ze to by nie cofnelo przeszlosci, ale byloby mi o wiele latwiej przebaczyc i zapomniec, a ja tymczasem ciagle tkwie w przeszlosci, jestem dorosla, a ciagle jak dziecko zadaje sobie pytanie "dlaczego". Najbardziej boli mnie fakt, ze nie widze w jego zachowaniu skruchy czy poczucia winy, to jest najgorsze. Gdybym widziala, ze jest mu przykro i ze zaluje, to od razu bym przebaczyla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zbrzuchacona i szczęśliwa
Ale z Ciebie dno totalne! Nie dość, że spaprałaś mu całe dzieciństwo, to jeszcze do tej pory go obwiniasz za tamtego mężczyznę, z którym go spłodziłaś? A przecież to nie Twój syn miał wpływ na swoje poczęcie, ale Ty i jego ojciec!!!!! Jak można dziecko bić, szarpać, poniżać, wyżywać się na nim?? TOż to patologia przecież. A teraz rżniesz uroczą mamuśkę dwójki dzieci i nadal uważasz, że Twój pierwszy syn jest nic niewartym zerem. Uważam , że nie chcesz go przeprosić dla niego, żeby odbudować jego zatracone poczucie wartości i pokazać, że jest wart miłości - bo TY GO NIE KOCHASZ. Kochasz tylko siebie!!!! Jesteś żałosna. Nic nie usprawiedliwia takich pseudomatek jak Ty. Powinnaś mu dziękować, że utrzymuje z Tobą kontakt. Boli go, że potraktowałaś go jak śmiecia, oddałaś jak stare auto na złomowisko, bo przestał Ci odpowiadać. A potem kupiłaś sobie nowe życie, męża i wyśnione dzieci. JAk Ty byś się czuła. Jesteś niedorozwinięta emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×