ale jestem pusta i głupia...

Pokrótce historia jest taka. Jestem w związku rok czasu - takim stałym i powąznym. 2 miesiace temu "zauroczylam sie" kolegą z internetu. Odbiła mi palma niesamowicie - bylam w stanie zakonczyc swój dotychczasowy związek. Rozstalismy sie na króttko, ja wyjechałam do tego drugiego na 2 tygodnie. Jednak ja sie zakochałam, a mu chodzilo tylko o sex. Wrocilam do domu - moj partner mi wszystko wybaczył i jestesmy razem. Tamten sie narzuca... Wczoraj przyszła mi na mysl okrutna rzecz - aby sie zemscic. Kolega ma do mnie ok 12 h drogi... Wymyslilam aby mu powiedziec aby przyjechał a potem jak juz bedzie na miejscu (przyjechałby pociagiem) napisac krótko: "Rozmyśliłam sie" :D :D Plan przed godzina wydawał mi sie doskonały :o A potem zadzwonil i w ogole ehhh... Zakochałam sie :( Mózg mi sie zlasowal do wieku przedszkolnego... Ba! Nawet mysle ze niemowlaki mają więcej rozumu :o Ale jestem żałosna :(:(:(

no trudno sie nie zgodzic

nooo...

No jesteś.

Turlaj dropsa do przedszkola szmateksie.

15 lat czy 17?

gorzej 26 :o :o :o

26 lat? Chyba fizycznie... Intelektualnie jeszcze nosisz tornister.

wiem :o :o ale nie wiem co robic... zakochalam sie... on tez roznie mowi... to ze chcial tylko sexu sprowadzam do tego poziomu bo jak sie slyszy slowa "nie wiem czy CIe kocham" cięzko myslec cos innego :O Dzwoni, chce przyjechac wszystko :o A ja swojego faceta chyba nie kocham :(

:| no nie wymagaj od kolesia ktorego znasz 2 miesiace i jeszcze przez internet ze Ci bedzie mowił jak bardzo Cie kocha... Taka duza a zacowuje sie jak 15 latka... no ja Ci bynajmniej nie pomoge :) prespij sie z tym nowym i zobaczysz jak szybko przestanie sciemniac. Poza tym - ten twoj aktualny chyba tez jest na poziomie 5-klasisty.. nie wiem jak mozna takie cos wybaczyc... jakby moj odszedl na 2 tyg do jakiejs baby poznanej przez neta a potem chcial wrocic to chyba bym wykitowala ze smiechu, tym bardziej gdybysmy byli ze soba tak którko. Powrót mozna rozwazyc po np 10 wspolnych latach a nie po niecalym roku. Wszyscy jestescie siebie warci.

Walnij sie w ten glupi czerep!!! ; /

Nie wierze ta historie, nie wierze ze twoj "partner" ci wszystko wybaczyl.

Spałam z nim juz :o A heh historia choc nieprawdopodobna jest prawdziwa :o

Masz IQ równe temu co posiada połowa meduzy bądź kamień...

ja Cię kocham !! Poruchajmy się :)

Jak nie kochasz swojego chłopaka to go zostaw.Czemu go krzywdzisz?Przecież on ma uczucia

podziwiam twojego faceta, musi cie baaaardzo kochac skoro wybaczył. wyświadcz mu przysługe i odejdz od niego bo serio masz coś z głową

Bo czasami sama nie wiem co czuje :o Jest mi dobrze ale to nie jest wielka miłośc :o

ponawiam swoją propozycję, przecież Cię kocham !! nie rób mi tego, ja Cię naprawdę kocham !!

ty się motasz w uczuciach, a on cierpi.Zdecyduj się w końcu, bo nie można tak krzywdzić ludzi w kółko