Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bardziejtransparentna

Lepiej wybrać drogę

Polecane posty

Gość według mego odczucia
kłamstwa to droga do nicości ja wole najgorsza ale prawde i tak ucze dzieci więc mnie nie okłamują no może czasem zciemniają;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
według mego odczucia kłamstwa to droga do nicości ja wole najgorsza ale prawde i tak ucze dzieci więc mnie nie okłamują no może czasem zciemniają myślisz, ze twoje dzieci żyją dla ciebie albo żyć zawsze będą? Wiesz, ja jestem trochę starszym dzieckiem i mnie stosunki rodzinne nie interesują. Temat dotyczy zupełnie poważnych rozterek a pytanie jest zastanowieniem, jaką postawę przyjąć wobec jednej osoby a konkretnie jednego mężczyzny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCCVCVFVF
E TAM ..... -)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę zawsze chcecie znać prawdę, nawet tę, która mogłaby jedynie drażnić wasze sumienie, za pomocą której nie da się nic dobrego zbudować, co najwyżej wszystko zniszczyć (co jeszcze zostało do zniszczenia)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala222
kłamstwo prędzej czy później i tak wyjdzie na jaw. mówiąc prawdę tylko przyśpieszasz reakcję na nią, bo i tak ona będzie. z tym, że jeśli po kłamstwie - będzie prawdopodobnie gorszaa. oczywiście, nie mówie,ze nie klamie - bo klamie. i czesto tego zaluje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam na myśli kłamstwo będące zaprzeczeniem wyrażania Siebie a to, w jakim stopniu dzielę się sobą z innymi jest możliwością, z której mam prawo korzystać, w pełni moralną- względem otoczenia, moralną wobec człowieka, który ma poukładane życie..niemoralną tylko dla mnie. Chyba nieuważnie przeczytałaś to, co wcześniej napisałam. Wszystkie odpowiedzi i pytania wiążą się z moją sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cóż, widzę, że na zbyt wiele liczyłam. Nie wiem, czy zignorowanie mojego wątku wynika z faktu, że mnie kompletnie nie rozumiecie, czy z tego, że to forum jest miejscem dla specyficznej grupy ludzi i po prostu nie ma kto mi odpowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawdę ofiarowuje się tym, którzy potrafią ją docenić a ja miałabym wiele wątpliwości...decyzja o jej wyjawieniu jest wyrazem chęci (nadziei) zmiany przynajmniej jednego życia na lepsze. Mnie prawda może przynieść tymczasową ulgę (albo jej złudzenie) albo wstyd... Nie sądzę żeby było warto ponosić ryzyko, kiedy żadne wyjście nie wydaje się dobrym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×