Moja córka zniszczyła sobie życie

dziewczyna ma studia pracę i urodziła zdrowe dziecko a on się martwi co powie ludziom....

najmniej 23 lata ja urodzilam majac 20, zyje moja matka zachpwywala sie podobnie co ty u mnie bylo dziwnie- ja jej wybaczyla i ja rozumialam, moja siostra za to sie od mamy oddalila i nie maja kontaktu do tej pory pamieta, jak mama proponowala mi usuniecie lub oddanie do adopcji ma inny charakter, jest bardziej typem samotnika i ma sztywny system wartosci twierdzi,ze to pytanie zmienilo calkowicie jej myslenie o mamie i jej obraz a mnie sie rozpadla rodzina pomysl,zanim zrobisz cos glupiego zreszta tez jestes rodzicem, mowiac,ze dziecko to problem, twoja corka odnosi do siebie twoje wypowiedzi ja z siostra myslalysmy,z bylysmy chcianymi dziecmi po mojej ciazy to rowniez sie zmienilo wlasnie przez slowa wypowiedziane przez moja mame do tej pory uwazam, moja siostra zreszta tez, ze moja mama uwazala nas za kule u nogi i niepotrzebne obciazenia w zyciu zastanow sie, bo mozesz wszystko stracic

ja miałam starego co nie chciał żebym zdawała na medycynę bo jak się nie dostanę to będzie wstyd przed ludzmi....

dokładnie jej własny ojciec jest problemem i jego podejście do córki i wnuczki........... przesrane ma dziewczyna . Ojciec sobie wymarzył ślub noc poślubna plamę na przescieradle , a tu masz babo placek ................... nie ma zięcia jak z bajki na białym koniu nie przyjechał a do tego kandydat na zięcia okazał się dupkiem . No i jeszcze ludzie co powiedzą ............... bo tatuś u wszystkich pewno widział wszystko a teraz taki wstyd i hańba ..................będzie musiał chyłkiem wieczorem przekradać się żeby nie wiedzieć tych nienawistnych spojrzeń sąsiadek :-D.

Spokojnie , nie powiedziałem że ją wyrzuce ale że chętnie bym to zrobił

No ale skończyła studia... to już coś ;-) Dziecko już jest więc nie zmieni nic Pana monolog na ten temat.. Lepiej w tym czasie pomóc córce... Ona teraz tego strasznie potrzebuje... Jest młoda i błędy popełnia... jak każdy... niezależnie od wieku.. ;-) Chociaż dziecko nie można nazwać błędem ... To cud... wspaniałe wydarzenie w życiu człowieka... Życzę Panu więcej miłości do córki i wnuczka/ki ;-) Pozdrawiam

ludzi,co mysla tylko, co inni powiedza wypierdalac z takim podejsciem na zapyziala wiec z daleka od cywilizacji

właśnie w takich sytuacjach wychodzi,na kogo można liczyć ojciec powinien być wsparciem,bez względu na okoliczności,a nie tchórzem i kołtunem

"Predatorka zmarnowala? to ze urodzila dziecko nie znaczy,ze przegrala zycie... nie histeryzuj.. urodzenie dziecka to nie koniec swiata.. owszem niesie za soba pewne zmiany .. nawet wiecej zaj**iscie zmienia cale zycie.. ale nie mow ,ze je marnuje... czyzby pojawienie sie twojej corki na swiecie " zmarnowalo" twoje zycie, ze teraz tak piszesz? " Zamiast się mądrować to płać alimenty:O.A tatuś czemu nie załatwił skrobanki:O?

Facet opanuj się to że córka ma dziecko to nie koniec świata , ale twoje podejście i popełnione teraz błędy z " dulszczyzny" pokutować będą jeszcze długo długo ....................więc wyluzuj bo się zasapiesz .

Spokojnie , nie powiedziałem że ją wyrzuce ale że chętnie bym to zrobił ---możesz wyrzucić i nagadać różnych przykrych rzeczy,ale obyś kiedyś nie tęsknił za wnuczkiem

Gdzie ja powiedziałem że nie udziele jej wsparcia ? ale jestem wściekły bo złamała zasady które jej z żoną przez całe życie wmawialiśmy . Dziecka nie widziałem i nie wiem czy urodziła chłopca czy dziewczynke bo nie spytałem .

wnuczką jeśli już taka sytuacja zaistniała należy poszukać plusów i zminimalizować minusy,a przede wszystkim -zachować się jak mężczyzna

Ale nie widze nic na temat czy chciała urodzić:O.

a ty nigdy nie złamałeś zasad ? niech ten rzuci kamieniem kto jest bez winny................... nic dodać nic ująć.

"Właśnie , ona nawarzyła piwa a ja musze je razem z nią wypic , dlatego sie tak wściekam..." Ty...to weś się w piz du powieś buraku zajebany,ale przed tym powiedz ludziom ze dziecko w kapuście znalazłeś albo ze bocian wysral...wes sie lecz...zus teraz daje renty takim popierdoleńcom co Ty...

jak Twój wnuk/wnuczka uśmiechnie sie do Ciebie i powie dziadku :P przypomnij sobie jak bardzo byleś wściekły na córkę ze poczęła go/ ją na świat :P

Nie lubię hipokrytów... Każdy popełnia błędy... ech....

sie imie zasad wpojonych przez rodzicow zreszta w XXI wieku dziewictwo do slubu to twor n miare yeti pamietasz co dziadkowie mowili o seksie? sluchasz sie ich? jak uprawiasz seks myslisz o tym,co rodzice ci wpajali? moja mama sie mnie pytala, dlaczego jej to zrobilam i co teraz ludziom powie a ja takich pytan do tej pory zrozumiec nie potrafie bo jak obca osoba i jej opinia moze byc wazniejsza od rodziny? zaszla w ciaze celowo zebys byl teraz wsciekly? zacznij racjonalniej myslec, a nie jak kwokowata roswscieczona przekupa

Rzuciliście się na mnie jak bym miał zamiar ją wyrzucac , jestem wściekły i mam do tego prawo . Znalazła sobie nieodpowiedzialnego fagasa , który zmajstrował jej dzieciaka i poszedł sobie. Jutro napewno odwiedze ją w szpital , jak się uspokoje . Przez całą ciąże nie odzywałem się do niej .

Wiecej kreatywnosci w robieniu prowokacji... tak, tak jasne konserwatywny ojczulek na babskim forum z nudno-staroświeckim tematem.

zeby ochlonac jestes po prostu gburem,ktory uparl sie,ze jest nieszczesliwy przez corke

Przez całą ciąże nie odzywałem się do niej . ---gratuluję zawziętości ,jak myślisz to wystarczająca kara za złąmanie zasad wpajanych przez Ciebie?

Nie powiedziałem że jestem staroświecki , tylko wściekły o to że sobie zmarnowała życie , jak będzie wyglądało teraz jej życie z dzieckiem , bez męża i pewnie będzie mieszkac z dzieckiem u mnie! Inaczej to sobie wyobrażałem !

to musi byc prowokacja,nie wierzę,żeby taki gość istniał :D

dobrze,ze ja sie wychowywalam bez ojca, nauczylam sie go nie potrzebowac myslisz ze zranila ciebie bardziej, niz ty ją?

ma dziewczyna pecha najpierw dupek facet, a potem tatuś zawzięty , sorry ale mój tatuś był taki zawzięty że mnie wydziedziczył do nie spełniłam jego oczekiwań ................ jesteś podobny do niego . Tylko ja dzisiaj nic sobie nie robię z postanowień mojego ojca , żyję po swojemu i jestem szczęśliwa , ale nigdy nie zapomnę słów ze nie spełniłam jego oczekiwań .................... nic i nikt tego nie wymaże więc zastanów się co robisz bo czasem zachowanie i słowa ranią bardziej niż sztylet .

właśnie ty sobie wyobrażałeś , a nie twoja córka ..............może by tak zapytać sie jej jak chce żyć , a nie planować jej życia . A tak a propo nie jesteś staroświecki jesteś pełną gębą Dulską, tylko w męskim wydaniu.

Nic jej nie zrobiłem , nie odzywałem się do niej przez cały okres ciąży . Trudno stało się , dzisiaj pierwszy raz z nią rozmawiałem , bo chciała przez telefon powiedziec mi że jest już po wszystkim . Spytałem ją jak się czuje , a jutro pójde do niej . Tylko co ja mam powiedziec , szczególnie w swojej rodzinie gdzie bedą pytali mnie kto jest ojcem ? ona już nie zmarnowała życia tylko sobie ale i temu dziecku .

Myślę że jednak to prowokacja bo w prawie każdej prowokacji nie chcą odpowiadać na moje pytania:P.