Dziewczyny, które farbują włosy

Dziewczyny mam ogromny problem z farbowaniem odrostów:( włosy rosną mi w bardzo szybkim tempie, albo mi się wydaje. Dlatego pytam jak często farbujecie włosy. Ja po miesiącu od farbowania mam już 1,5 cm odrosty. To jest masakra;/ nie dość, że muszę raz na miesiąc wydawać na farbę to włosy mam zniszczone i w ogóle takie szorstkie ble. A farbować przestać nie mogę jestem blondynką co mi w ogóle nie pasuje nie wiem skąd mi się przy urodzeniu wzięły te włosy skoro rodzice to bruneci.. Mam ciemną oprawę oczu i ogólnie lepiej czuję się w ciemnych włosach. Dlatego farbować muszę. Ale doprowadza mnie do szału do szybkie odrsatanie. Wam też tak szybko rosną? Niby z jednej strony fajnie, bo mam długie włosy takie jak lubie, ale z tym farbowaniem mam problem. Dlatego pytam co ile Wy to robicie?

rozumiem że na jasne włosy nakładasz ciemną farbę, polecam nakładanie farby na same odrosty:)

Ja mam ciemne blond, i od pół roku farbuję na jasny blond. Średnio co 1,5 miesiąca. I jest tak akurat :) Mi nie rosną zbyt szybko, tak chyba średnio, sama nie wiem, bo nie mam porównania :)

No i farbuje zawsze u fryzjera, a raczej jednej zaufanej fryzjerki, płacę sporo, ale mam gwarancję że i farba dobra, i ładne cięcie. I też raczej farbuje mi odrosty.

Ja mam tak samo :) Jestem blondynką a ostatnio - pół roku temu zafarbowałam się na brąz :D Swietnie się czuję w tym kolorze i też mam 1,5 a nawet 2 cm odrostów po miesiącu. Okropnie to wygląda więc spinam włosy w kucyk żebu przedziałka nie było widać na środku głowy :) Ale przeciwnie do Ciebie mam zdrowe włosy bo używam farby L'Oreal !!! tylko i wyłącznie ta farma jest dobra :) Nie niszczy , nie wysusza i nadaje połysk włosom :) Co miesiąc 26 zł a czasem 28 zł to zależy gdzie kupię ale tam jest super serum na końcówki i odżywka , która starcza do nastepnego farbowanie :) Też mam długie włosy - prawie do pasa :)

Oczywiście że farbuję sama odrosty ( bo nie starczyło by mi farby na całe włosy) ale jak coś zostanie w tubce to potem na całość też resztę wysmaruję. Mnie farbkę nakłada siostra lub jej córcia (18 letnia) Po co przepłacać fryzjera. Raz byłam i zapłaciłam 80 zł :O A tak mam tylko koszt farby :)

No ja chodzę, bo wlasnie cięcie zawsze robie (mam fryzure taka na boba, z tylu krotsze, przod dluzszy, generalnie za ucho, wiec sama nie dalabym rady ;)

Pewnie, że farbuje tylko odrosty. Na calosc musialabym zuzywac 2 opakowania. No coz trzeba męczyc się dalej przeciez nie wplyne na te moje wlosy by wolniej rosly. Ale dobrze, ze nie jestem sama. Myslalam,ze tylko ja tak czesto farbuje. Kurcze szkoda, ze na stale nie mozna zmienic sobie koloru

Po pierwsze niech fryzjerka nakład Ci farbę TYLKO na odrosty. Absolutnie niech nie przeciąga na resztę - włosy się niszczą. Po drugie sama kupuj farbę. Wynajdź sobie (może i metodą prób i błędów) taką mało agresywną, najlepiej w sklepach fryzjerskich z farbami dla profesjonalistów. Kupuj takie pół trwałe - na 3% wodzie, nie niszczą tak włosów. Fryzjer niech Ci tylko nakłada. Będzie taniej. Po trzecie naucz się sama nakładać :) Może raz Ty, raz Fryzjer?

Ja w lecie to i nawet co 2 tygodnie mi się zdarzy, średnio co 3. W zimie raz na miesiąć, z tym ze po 2 tygiodniach robię przedziałek i skronie. Mam dużo siwków. Stosuję colour touch Welii. Nie niszczy aż tak włosów.

Ja ostatnio nakładałam sobie sama :D Trochę się namęczyłam z tymi długimi włosami ale wyszło ok :) Koleżanki w pracy były pod wrażeniem że dałam redę z takimi długimi włosami. :)

Na odrosty wystarcza PÓŁ tubki. Ja mam gęste włosy i tyle wystarcza. Ale niektórzy fryzjerzy zuzywają całą. tzreba poszukać takiego, dla którego to nie problem nałóżyć na odrosty pół tubki. Naprawdę wystraczy.

też znam ten ból wlosy ciemny blond przefarbowane na ciemny brąz , tez staram sie tylko na odrosty nakładać , farbuje czasem też szamponem do 24 myć

owszem, farbe nakłada sie na odrosty, ale pod koniec farbowania TRZEBA przeciagnac an odrosty, a pół tubki... Nie lepiej zużyc cała,a mieć pewnosc, zę włosy dobtrze wchłoneły farbe i sa równomiernie zafarbowane...? :O

A ja Ci proponuje, zebys wybrala sie do fryzjera na pasemka, cimne z jasnymi. Przy pasemkach odrostow tak strasznie nie wiedac. Najlepiej jaknys zdecydowala sie na ciemne od spodu i wiecej jasnych na czubku. Z przodu Przy twarzy rowniez ciemne , skoro w ciemnych lepiej sie czujesz:) Ja bylam u fryzjera przed wielkanoca. Do tej pory raz tylko nakladalam farbe sama. Poprostu na przedzialku przejechalam pare jasnach paskow (w Twoim przypadku ciemnych) I jest super!

Cholerka...NIE TRZEBA przeciągąc. PÓŁ tubki spokojnie wystarczy. Farbuję tak, więc wiem. Fryzjer mi też tak farbuje. Tylko raz fryzjerka zużyła mi na odrosty calą farbę, bo się uparła. I chba inaczej nie umiała.

też farbuje- witam. Jestem fryzjerka :P Jak widać, każdy am swoje metody. Jednka farba pod wpływem słońca, wody, itd.... wyblaknie troszke i tzreba wyrównac koloryt...

A z tym, ze fryzjerka inaczej nei umiała... dObrze zrobiła :) Ile płacisz za wizyte u fryzjera? Do jakiego chodzisz...?

i mowie wam ze zawsze powinno sie na ostatnie 5 minut farbe "przedluzyc" na cala dlugosc wlosow

Właśnie tak myślałam, że jesteś taką jak tamta uparta fryzjęrką, która lepiej wie od klientki czego jej potrzeba :P Otóż sprawdzałam różnych fryzjerów. Moja stała frzyjerka sama mi zaproponowała, zeby nie przeciągać. Żeby nie przyciemniać koloru (farbuję na brąz) i nie niszczyć, skoro robiię to często. Czasem przeciągam, ale nie za KAŻDYM razem.

też farbuje- nie ucz mnie dziecko co mam robic w sowim zawodzie :P Widocznie masz super fryzjerke :P Jak widze TY lepiesz wiesz od fryzjera jak sie farbuje wlosy HAHAHHA

sa fryzjerki ktore nie potrafia sie "uprzec" zeby klienta nie stracic a potem na ulicach jest pelno takich co maja 10 kolorow na wlosach

cholerka --------co za niedouki :P

Kochane fryzjerki. Klientkę trzeba POSŁUCHAĆ o co jej chodzi. I potraktować indywidulanie. A nie traktowac wszystkich jednakowo, bo salon fryzjesrki to nie fabryka.

jestem fryzjerka- nie pisz niedouki,nie kazdy jest fryzjerem z zawodu.niektorzy mają wieksze ambicje !

ambicje... Każdy ma swoje i niech robi to co lubi .. tez farbuje- kończę dyskusje z tobą, bo od razu sie burzysz. Wytłumaczyłam ci o co chodzi i finał. nie bedziesz mnie uczyć jak mam pracować. Jednka wiem jak mam farbować, aby było dobrze i nie bedziesz zmieniac moich poglądów. Rób jak chcesz, twoje włosy. Powodzenia

co za bicz--------ja mowie o fryzjerkach......a jesli chodzi o ambicje to wierz mi ze mam bardzo wysokie zreszta wyksztalcenie tez

Ja się burzę?! Dobre sobie, to ty sie obrażasz. zamiast POSŁUCHAĆ. tego właśnie najbardziej brakuje fryzjerkom.

Nie rozumiem czego niektórzy mysla, ze fryzjerki nie moga studiowac, kształcić sie. Są fryzjerki z powołania, które kochaja swój zawód, i są takie, które poszly do szkoły fryzjerskiej po to aby mieć jakikolwiek zawód. Był czas, ze chodziłam do róznych salonów. Naprawde różnie bywalo. Zdarzało sie i tak, ze pani robiła totalna sieczkę na włosach, dopiero jak przyznalam sie, ze ejstem fryzjerka, okazywało sie, ze jednka ta pani potrafi strzyc ( lepiej, gorzej, ale potrafi) Nie mówię, ze jestem super, wszystko potrafię. ALe kocham swój zawód i zawsze wiedziałam, zę to chcę robić. Gdyby nie nasze ambicje, nie byłoby salonów fryzjerskich. Każdy robi to co chce i eni rozumiem sie czepiania ambicji :o

a ja tak trochę nie na temat:p są jakieś takie fajne szampony koloryzujące, które po pewnym czasie NA PEWNO się zmyją? chciałabym zafarbować włosy, ale nie na trwałe, żeby uniknąć tych okropnych odrostów:)