szukam meza, niekoniecznie z kafe, macie wolnych znajomych?

jak w temacie. o mnie: 27 lat, dwa fakultety, 170 cm wzrostu, 55 kg. interesuja mnie panowie lubiacy koty i zdecydowani na popelnienie malzenstwa w ciagu roku-poltora od pierwszej randki (oczywiscie, jesli wszystko dobrze idzie ;-) )

a na co Ci mąż?

Pokaż gębę, cycki albo dupę

do kochania, oczywiscie! :-) potrzebuje faceta zdecydowanego, a nie ciamciaramcie, ktora wszystko odsuwa na swiety nigdy. chce zalozyc rodzine, miec dzieci,...

Wlasnie, a maz na co ci potrzebny? Ja tam za maz sie nie wybieram nigdy...

musi być kot rasowy?

Wstrzas, jakies konkretne cie interesuja? btw, od meza in spe oczekuje wysokiej kultury osobistej (co =/= sztywniactwo)

ja mam kilku, ale te fakultety :o :o :o :o to ma na celu odstraszyć czy zniechęcić?

ale po co Ci mąż?

kota rasowego juz mam. dlatego chcialabym, aby moj zyciowy partner lubil koty :)

pan.da na tace ----> a co ci szkoda fakultety?

Slub po roku znajomosci jest nieodpowiedzialnoscia mogaca prowadzic do szybkiego rozwodu. Zeby kogos poslubic, trzeba poznac, poznac tez wlasne uczucia do niego, a na to nie wystarcza rok, chocby i wspolnego mieszkania. Basiu, poszukiwany facet moze mieszkac pol Polski od Ciebie. Mozliwe, ze blizej zamieszkac (i pozac sie) bedziecie mogli dopiero za kilka miesiecy. No i co?

tzn. do tego wszystkiego o czym napisałas przyda sie mężczyzna , który niekoniecznie musi miec status męża ( a przynajmniej nie w ciagu 1, 5 roku od 1 randki)

maz - do kochania, powtarzam, i do zalozenia rodziny :) fakultety - bo sie ich nie wstydze ;) ale spokojnie, w teorii maz moze miec wylacznie mature :D, wazne, zeby mial jakas pasje. (a z pasji najczesciej wynika to, ze i tak sie chce dowiedziec czegos wiecej na jej temat -> idzie na studia ;) )

jak w temacie. o mnie: 27 lat, dwa fakultety, 170 cm wzrostu, 55 kg. - zapomnialas dodac ze jestes nudna , brzydka, cyniczna i nikt sie toba nie interesuje za wyjatkiem wspomnianego kota :D za to masz przerosniete ego :D

Ukończyłem rybactwo śródlądowe, nadam się?

a z pasji najczesciej wynika to, ze i tak sie chce dowiedziec czegos wiecej na jej temat -> idzie na studia - ty z pasji popszlas na studia czy z cynizmu ? pytam poniewaz jestem ciekaw, ogloszeniem nie jestem zainteresowany :D

"interesuja mnie panowie lubiacy koty i zdecydowani na popelnienie malzenstwa w ciagu roku" pachnie mi tu niemałą desperacją :P

"interesuja mnie panowie lubiacy koty i zdecydowani na popelnienie malzenstwa w ciagu roku" - pewnie po dluzszym czasie kazdy ma jej dosc :P

my koty też jej mamy dość:p

szpiegu, spotykalam sie juz z facetami z daleka. nie jest to dla mnie przeszkoda nie do pokonania. sa pociagi, samochody, samoloty... jesli cos sie traktuje powaznie, to odleglosc jest jedynie niewielkim utrudnieniem. Slub chce brac w stanie zakochania jeszcze, a nie po wieloletnim - czekaniu, az sie moj luby zdecyduje. w zasadzie mialam na mysli zareczyny po roku - poltora, a slub nieco pozniej. moim zdaniem jak sie chce, to trudna sztuka kompromisu jest do opanowania ;) lilith_84 oczywiscie. tylko ze facet, z ktorym wlasnie zrywam :D ma wszystko, co potrzebne, tylko zenic sie nie chce (mowi, ze chce, ale si e nie oswiadczal, wiec ... ile czasu mozna czekac? 3 lata? 4? 6?) kiedy ja mam te dzieci urodzic? ;)

oszołomom religijnym jak w temacie. o mnie: 27 lat, dwa fakultety, 170 cm wzrostu, 55 kg. - zapomnialas dodac ze jestes nudna , brzydka, cyniczna i nikt sie toba nie interesuje za wyjatkiem wspomnianego kota za to masz przerosniete ego nudna - z cala pewnoscia nie. brzydka - takze nie. nie jestem modelka z okladki Vogue, ale sadze, ze jestem w stanie zaoferowac niezly zestaw genow ;) cyniczna bywam. kot mnie uwielbia oczywiscie ;). emessch olsztyn? :D studiowalam pare semestrow na tym wydziale w o. ;) rybacy to straszni balangowicze ;)

do pana o ksywce "zjeb" :) - zjebom (nomen omen!) dziekuje!

A, to przepraszam, calkiem sensownie :)

>> jakies konkretne cie interesuja? Normalnie, skoro mam się decydowac na ciebie, to nie zrobię tego w ciemno. Więc pokaż co masz do zaoferowania.

Kobieto, ja rozumiem, ze jestes zdesperowana, ale zachowaj chociaz troche godnosci:O Kazdy facet ucieknie jak mu zakomunikoujesz, ze oczekujesz zareczyn po maksymalnie roku znajomosci i ma sie spieszyc, bo musisz zdarzyc urodzic jeszcze dzieci:D

Ja Cie chetnie wezme - widze ze masz "fach w reku" (mimo kryzysu robotnikow szukaja we wszystkich miastach), mimo kiepskiego wyksztalcenia piszesz bez bledow, masz poczucie humoru ("fakultet miedzy nogami") no i jak sam piszesz, masz czym zadowolic kobiete ;)

Wstrzas, jestem wstrzasnieta. i zmieszana zarazem. nie upubliczniam na kafe fotek :) ale czekaj... wyobraz sobie Adriane Lime... albo nie! Scarlett Johansson... albo nie! Woodiego Allena! no. to juz wiesz, jak NIE wygladam :P btw, nie jestem toba zainteresowana:)

a skoro tak bardzo chcesz wyjsc za mąz, a kandydat na męza jest i spełania wszystkie prawie wymagania ( z wyjatkiem oswiadczyn co jest sine qua non zamążpójsci) , to temu panu nie mozesz po prostu postawic ultimatum?? ( skoro i tak z nim zrywasz?):)

ultimatum pt " albo ślub albo koniec" - rzecz jasna