Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karteeg

Chłopak wrobił mnie w dziecko

Polecane posty

Gość zlotowłossaaa
yaaaa.... dobrze ze ty jesteś kulturalna i wspaniała...:-O jak naukę i medycynę masz w dupie to po co z tego korzystasz? poco się doczepiasz do tego co ci pasuje? a reszta jest olewana? mi się tylko nie podoba propaganda jaką stosują ludzie, sami sobie kłamiący i narzucający kłamstwo innym. Gdzie napisałam ze autorka powinna usunąć ciążę? w którym zdaniu? zastanów się co piszesz ok? hipokrytka to ty, skoro zaprzeczasz podstawowym faktom... i próbujesz to na siłę wmówić mi!! jak ktoś będzie mnie nazywał"zatwardziałym zwyrodnialcem" chociaż gówno o mnie wie,to ja mogę kogoś nazwać "ograniczona osoba" ja nie wmawiam nikomu swoich urojeń i nie każde przyjmować za prawdę! jeśli chcesz mogę ci przytoczyć odpowiednie fragmenty topiku....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
"Tylko człowiek bez serca, wyrodny, a nie z twardym charakterem pozbywa się własnego dziecka jak mu wygodnie." dlaczego jak komuś się uroi ze 2tyg.zygota to już dziecko to ja mam się z tym zgadzać? medycyna mówi ze zarodek jest zarodkiem początkiem życia ludzkiego, ale nie jest dzieckiem. Ja zachowuje się kulturalnie dopóki kultura i szacunek zostaje dany mi. Jak mówiłam nie obchodzą mnie cudze urojenia tylko fakty-a wg.mnie tylko osoba mocno ograniczona może poniżać innych bo jej się uroiło ze zygota to dziecko, i jeszcze bezczelnie komuś to wmawiać! nawiasem mówiąc jak kończą sie argumenty zaczyna się agresja i wyzwiska... i niech ci da to do myślenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Migella
Ja miałam taką samą sytuację.. Zostałam z facetem ale nie ułożyło się nam i się nie układa nadal męczymy się że sobą.. Jest nam źle ja cały czas mu to wypominam i mówię że jakby nie było naszego syna nie bylibyśmy razem.. Żyje z przymusu z nim od zawsze. To przykre. Myślałam o aborcji ale nie zdecydowałam się. Nasz syn ma 3lata a ja nadal nie umiem w pełni go pokochać.. Zajmuje się dom synem odprowadzam do przedszkola organizuje wycieczki czytam książki kąpię kładę spać robię ciasteczka ale.. W środku jestem ogromnie smutna :( a mojego męża nie nawidze za ro co zrobił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×