Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość karteeg

Chłopak wrobił mnie w dziecko

Polecane posty

Gość skoro wykluczasz aborcję
to miej jaja i zostaw mu owoc jego przeklutej prezerwatywy na wychowanie. Chciał to ma. pewnie będziesz musiała płacić kutasowi alimenty chociaż nie wiem jak to wygląda w przypadku gdybyś zrzekła się praw rodzicielskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
decyzja o dziecko powinna byc wspolna co to za partner skoro nie liczy sie z towim zdaniem?? i jak zwykle musi cieprpiec dziecko najmnije winne glupocie rodzicow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja jestem za aborcja, bo kazdy ma prawo decydowac o swoim zyciu (pomijam ten zarodek, ktory nawet nie wie, ze zyje). Kiedys zabijali male dzieci zaraz po urodzeniu, w dzisejszych czasach zabijaja cos co nawet nie jest dzieckiem. Czytalam jakis czas temu chyba nawet tu na kafe jak sie jakas panna zaliła, ze poroniła a ksiądz nie chciał dziecka pochowac bo stwierdził, ze to nie jest człowiek (nie był ukształtowany jak człowiek). Ja potepiam aborcje kiedy maluch cos czuje np. 4 lub 5 miesiąc - to juz przesada, bo jak sie dziecka nie chce to sie to wie tydzien po zapłodnieniu a wtedy to nie jest dziecko a zarodek. Ale starsze? to juz dla mnie przegiecie. Dlatego uwazam, ze jak sie kobieta decyduje to powinna sie zdecydowac w ciagu 2 tyg. i aborcja a raczej zabijanie malych dzieci byla dozwolona, kiedys to robiono, ale kiedy kosciół zyskał prawo głosu wszystko co im sie nie podoba jest potepiane przez reszte społeczenstwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak, troszkę racji macie i muszę ją wam przyznać. Jednak trochę drastycznie brzmi to "chłopak wrobił mnie w dziecko" a teraz mogłabym je usunąć. To jednak jest to dziecko czy nie?To czego się spodziewamy jak nie dziecka, co w niej - w brzuchu jest jak nie zalążek człowieka?To wszystko jest chore. Jakby się tka dłużej zastanawiać to sama sperma jest już nowym życiem, dlatego zabezpieczanie się jest grzechem jak i masturbacja:P czyli tracenie cennego życia... można zgłupieć. Hmm dlatego taka kwestia zależy już właśnie od tego jak kto pojmuje życie... definicja człowieka kiedy się zaczyna?Ale nie o to w tym temacie chodzi. Każdy ma swoje definicje i swoje zasady. Pragnę podkreślić, że 'usunięcie dziecka/ciąży' nie brzmi dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro wykluczasz aborcję
co do komentarzy że to w połowie wina autorki że jest w ciąży - myślę że gdyby to była klasyczna wpadka - to jej reakcja byłaby inna - i miałaby wsparcie w facecie a co do kobiet wrabiających faceta w dziecko - dla mnie to szmaty, kurwy i suczydła więc też nie rozumiem skąd to przekonanie że kobieta wrabiająca ma lżej jeśli chodzi o opinię co do jej postępowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro wykluczasz aborcję
co prawda aborcja jest zakazana ale nie wszędzie a nawet w naszym pięknym kraju dopuszcza się aborcję ciąży z gwałtu a czym ta sytuacja niby róźni się od gwałtu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro wykluczasz aborcję
kobiety uwielbiają czuć się winne i generalnie lubią poświęcać sie dla ludzkości a sposób na problemy jest prosty: usunąć ciążę i wyrzucić tego dziecioroba z życia raz na zawsze. Ewentulanie jak się nie ma jaj na aborcję- podrzucić na wychowanie i zrzec sie praw macierzyńskich. Niech się koleś martwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy tutaj piszą, żeby dziecko zostawić facetowi. A skąd wiecie, że to nie była tylko jego chwilowa zachcianka, a potem berbeć mu się znudzi? Na twoim miejscu, droga autorko, rzuciłabym chyba tego faceta i wychowywała dziecko jedynie z pomocą rodziny. Ale to tak łatwo napisać, \"na twoim miejscu\". Nigdy się na nim nie znalazłam i nie wiem, czy gdybym się znalazła, czy wtedy pomyślałabym to samo. Decyzja należy do ciebie, mam nadzieję, że będzie słuszna. Mam nadzieję, że jednak urodzisz to dziecko i stanie się ono całym twoim światem, pokochasz je... Życzę ci szczęścia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnnnnnnnnnnnnj
kurwa:O kiedys czytałam tu topik o kobietach które wyjmują z kosza zużyte prezerwatywy i sobie wsadzają żeby zajść w ciążę,teraz ten temat:O zaczynam się bać ludzi:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjy75i67
kobiety uwielbiają czuć się winne i generalnie lubią poświęcać sie dla ludzkości dokladnie tak :O autorka tez jest taka matka polka bez wlasnej woli co juz jak widac chce sie poswiecic :O zebys ty tylko za kilkanascie lat w gniewie nie wypomniala tego poswiecenia dziecku :O jakbys miala odrobine charakteru i godnosci to bys albo ciaze usunela i kopnela w dupsko tego kutasa, albo urodzila i oddala dziecko jemu i zrzekla sie praw rodzicielskich, niech chuj ma co chcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karteeg
"kobiety uwielbiają czuć się winne i generalnie lubią poświęcać sie dla ludzkości dokladnie tak autorka tez jest taka matka polka bez wlasnej woli co juz jak widac chce sie poswiecic zebys ty tylko za kilkanascie lat w gniewie nie wypomniala tego poswiecenia dziecku jakbys miala odrobine charakteru i godnosci to bys albo ciaze usunela i kopnela w dupsko tego kutasa, albo urodzila i oddala dziecko jemu i zrzekla sie praw rodzicielskich, niech ch*j ma co chcial" To, że nie chcę zabić dziecka oznacza, że nie mam godności, charakteru, że jestem beznadziejna? Jestem zszokowana tą wypowiedzią. Myślę, że urodzenie dziecka jest lepszym wyjściem niż pozbycie się go. I wcale nie uważam się za matkę polkę. Takie mam przekonania i wartości i nie odbiorę życia dziecku, które jest moje. Jestem w stanie je pokochać, wychować, ale to nie zmienia faktu, że nie podoba mi się i nie potrafię się pogodzić z tym, że Damian mnie oszukał i wbrew mojej woli postawił na swoim. Gdyby powiedział słówko nie wykluczam, że zaczęłabym się nad dzieckiem zastanawiać. I może za rok, dwa, trzy przyszła by pora na planowane dziecko. Piszecie, że jestem głupia, bo nie chcę dziecka, a i tak urodzę. Nie nawidzę tego człowieka, a do niego wrócę. Eh. Powiedziałam tylko, że urodzę, bo dla mnie innego wyjścia nie ma. Nawet nie brałam pod uwagę aborcji. A czy wrócę do niego jeszcze nie zdecydowałam i nie wiem jak będzie wyglądała nasza przyszłość jak podzielimy się obowiązkami i rolą rodziców. Dopowiedzieliście sobie sami. Ja po 3 dniach nie jestem w stanie podjąć decyzji. która zadecyduje o całym moim życiu. Mam na tę decyzję jeszcze wiele miesięcy zanim dziecko przyjdzie na świat. Powoli zaczynam się oswajać z myślą, że będę mamą. I nie czuję nienawiści do dziecka, ale do niego wyłącznie do niego. Co ja mam dziecku wypomnieć? Wiem, że to nie jego wina. Winny jest on i może po części ja, że nie byłam na tyle czujna by zauważyć co się święci. Albo dodatkowo zabezpieczyć. Jednak ja tabletek anty nie stosuję, bo mam złe doświadczenia. Miałam takie przepisane jak miałam 16 lat na wyregulowanie miesiączki. I dzięki tym tabletką przytyłam prawie 10kg. Uprzedziłam się. Dziewczyny mówiły mi, że nie wszystkie tabletki mają takie skutki, że muszę poprosić o inne. Ale ja byłam uprzedzona i jeśli prezerwatywa nie zawiodła przez 3 lata to czułam się w miarę spokojna. Wpadka to coś innego to przypadek losowy. A takie działanie zamierzone nie potrafię nazwać wpadką. Napisałam na kafeterii nie po to by pytać o rady usunąć czy nie, wrócić czy nie. Chciałam się wygadać. Chociaż jeśli chodzi o Damiana to pomogły mi wypowiedzi na jego temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko - ja bym odeszla. Dziecko mozesz pozostawic z tatusiem, mozesz tez sie nim zajac (pamietaj o alimentach) ale nie widze Twej przyszlosci z czlowiekiem, kltory podejmuje decyzje nie biorac pod uwage Twoich potrzeb i przemyslen oraz sytuacji finansowo-zawodowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko człowiek bez serca, wyrodny, a nie z twardym charakterem pozbywa się własnego dziecka jak mu wygodnie. To, że w takich wypadkach faceci pozostawiają kobietę z dzieckiem to nie znaczy, że kobieta musi tak samo postępować. Nie wyobrażam sobie żebym mogła usunąć dziecko, albo je komuś oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korteeg
Kobieta, która jest w jakiś sposób wrażliwa i ma jakieś tam uczucia to chcąc nie chcąc nosząc dziecko i rodząc je nie jest w stanie go oddać. Nawiązuje się jakaś wieź, rodzi miłość. Tak myślę. A facet zapłodniając kobietę nie czuje tego, bo tak naprawdę swoje nasienie zostawia gdzie popadnie czy to w kiblu, w chusteczce czy prezerwatywie, albo kobiecie. Nie nawiąże tej więzi dlatego łatwiej mu porzucić zrzec się praw czy olać. Chyba, że kobieta nie potrafi kochać. Jest zimna i bez serca. Ale ja nie jestem bez serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
vanilia powiedz co cię to obchodzi? życie cudze cudze brzuchy? czemu w tym katolickim zaścianku aborcja to morderstwo? jak można zamordować coś co samo nie żyje tylko pasożytuje w drugim człowieku? dlaczego płód to człowiek a kobieta tylko maszynka do przenoszenia? nie generalizuj o ludziach "twardych i bez serca" bo ja mam serce, uczestniczę w wolontariatach w domu dziecka do których pewnie ty nawet nie zaglądasz!jednak nie wyobrażam sobie posiadania dziecka, dla jasności-dbam o zabezpieczenie..bbaaarrdzzzzooo tego pilnuje, ale jakbym przez jakiś nieszczęśliwy traf wpadła decyzja jest jedna-usuwam!! na siłę rodzą tylko krowy i świnie a nie kobiety! kobiety które nie chcą dziecka i nie mają na nie warunków można porównać do właśnie zwierzęcia! ubezwłasnowolnionej maszyny! działającej na instynkty nie na rozum!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
tylko człowiek zaślepiony swoja wiara,przekonaniami i innymi urojeniami albo koszmarnie ograniczony nie dopuszcza do siebie podstawowych faktów z medycyny"płód jest płodem ludzkim, początkiem istoty ludzkiej ale jeszcze nie człowiekiem" poza tym za morderstwo grozi kara pozbawienia wolności za aborcje praktycznie nic. Moze by używać poprawnych zwrotów a nie wykorzystywać tzw.propagandę jak w tym gównianym filmiku :"Niemy krzyk"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaWrocccc
co za frajer jebany egoista .... nie usuwaj ale faceta w dupę kopnij

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
vanilija a dokonanie aborcji na dziecku zrodzonym sie ze zbiorowego gwałtu? dokonanie aborcji kiedy to wasny ojciec lub brat jest "tatusiem", dokonanie aborcji kiedy matka ma 90% "szans" ze umrze tez jest według Ciebie czyms złym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korteeg
Ja uważam, że jeśli ktoś chce usunąć ciąże w miare wczesnym stadium to jeśli jest do tego przekonany powinien to zrobić niż zniszczyć dziecku życie swoją niechęcią bądź unieszczęśliwić skazując na nie wiadomo jakie życie po porzuceniu. Kościół nie powinien się do tego mieszać. Ale tak naprawdę każdy powinien sam podjąć decyzje według własnych zasad, wartości. Nie można potępiać tych, które zdecydują się urodzić ani tych, które postanowią zabić. Każdy ma własne sumienie. Ja np. nie jestem jakąś super praktykującą i wierzącą katoliczką. Nie chodzę do kościoła, nie modlę się za mocno również, ale to nie znaczy, że bez oporów zabiję moje dziecko. W moim przypadku wiara nie ma tu nic do rzeczy. I nie zdecuję się na aborcje, bo kościół mówi, że płód to życie. Nie zdecyduję się, bo sama jestem osobiście przeciwna zabijaniu. Dla mnie dziecko poczęte jest dzieckiem. W tej kwestii każdy będzie miał swoje racje, ale to nie temat do debatowania kto jest za a kto przeciw niej. W ogóle nie wiem czemu została poruszona ta opcja, bo ja jej nie brałam od początku pod uwagę i nie będę nadal brała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też wrobiona w dziecko
Do tych co radzą:to miej jaja i zostaw mu owoc jego przeklutej prezerwatywy na wychowanie. Chciał to ma. Nie słuchaj takich "rad".Jego to dziecko nic nie obchodzi,to przedmiot do osiągnięcia celu-Ciebie.Wypowiadałam się już tu,bo też zostałam wrobiona.Nie można krzywdzić dziecka,zresztą wkrótce i Ty mu się też znudzisz-to gówniani smarkacze-wiem, co mówię!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zlotowłossaaa
nie wiem autorko czemu piszesz o zabijaniu? czasy kiedy dzieci zostały zabijane minęły, chociaż w Indiach nadal można zakopać żywcem noworodka po urodzeniu lub utopić w wiadrze z wodą(o ile to dziewczynka oczywiście).Wydajesz mi się mądra odpowiedzialną i inteligentną kobietą ale gdy używasz słów odpowiednich dla propagandy antyaborcyjnej (usunąć płód-zabić dziecko/człowieka) nasuwa mi to myśli że jednak nie jesteś do końca aż tak inteligentna i nie potrafisz obiektywnie oceniać sytuacji.Chyba ze nie zależy ci na rozmowie z racjonalistami(np.mną) ale na rozmowie i poklasku od ludzie którzy naukę i medycynę mają głęboko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dokonanie aborcji na dziecku zrodzonym sie ze zbiorowego gwałtu? dokonanie aborcji kiedy to wasny ojciec lub brat jest \"tatusiem\", dokonanie aborcji kiedy matka ma 90% \"szans\" ze umrze tez jest według Ciebie czyms złym? to zależy jak na to patrzeć, wiele rodzin oczekuje dziecka i jedyną szansą żeby je mieć jest jego choroba...uważam że to inny przypadek, niektórych ludzi nie stać żeby utrzymywać chore dziecko. Ale czasem śmierć jednego to mniejsze zło niż śmierć drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość złociutkaaa23
wanijija czy jak ci tam, a uważasz ze kobieta ma prawo decydować o tym czy chce donosić ciążę, chociażby z gwałtu?? czy trzeba ją zamknąć w piwnicy do porodu żeby chociaż sobie nie poradziła i nie usunęła?? bo tyle to rodzin czeka na dziecko a domy dziecka pękają w szwach? cos ci powiem, nie wiem ile masz lat, sądzę ze niewiele, jak ja miałam 17lat zostałam zgwałcona przez dwóch sku**nów...a jaką ja byłam przeciwniczką aborcji!! łooo...ale wiesz jak miałam ratować swoje życie i godność to jakbym musiała usunęłabym ta ciążę gołymi rękami...wiesz co to mi dało? cięty język i brak jakichkolwiek skrupułów dla "przemądrzałych" którzy wiedza najlepiej "bo ja bym...." ble ble ble... nigdy nie żałowałam usunięcia, dzieci nadal nie chce. Jakbym spotkała kogoś rozprawiającego o zabijaniu "dzieci" na żywo nie przebierałabym w słowach...To przede wszystkim MOJE życie, ja CZUJE i chce być szczęśliwą, i nie obchodzi mnie kilku tygodniowy zarodek który wbrew mojej woli siedzi we mnie... i jeżeli jeszcze kiedyś będę miała odwagę uprawiać seks(nie zanosi się) to będę miała to na uwadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karteeg
Przepraszam, ale nie rozumiem. Dlaczego dyskutujemy o tym czy aborcja jest słuszna, czy aborcja to morderstwo czy usunięcie płodu? To nie ma znaczenia. Przynajmniej dla mnie i w tej chwili. Nie mam gowy na rozwodzenie się nad tym tematem. Wiem jedno - dla mnie aborcja nie jest jedynym wyjściem z mojej sytuacji. I naprawdę nie chcę słyszeć już o aborcji. Możecie sobie Drogie Panie rozmawiać o tym na innym topiku. Ja nie mam ochoty. Nie chcę aby ktoś przekonywał mnie do swojego zdania. Nie potraficie zrozumieć, że ja na zabieg nie pójdę? Mogę być dla was nie mądra, głupia. Nie obchodzi mnie to. Wiem, że postępuję słusznie. Chyba mój temat już się skończył więc nie ma sensu dalej pisać o sobie. W sumie jeśli chcecie możecie sobie debatować o słuszności zabiegu. Mnie to nie dotyczy dlatego uważam swój temat za zamknięty. Dziękuje za zainteresowanie. Rozmowa z obcymi ludźmi pomaga przejrzeć na oczy czasem. Chodzi mi o ojca dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I co, będziesz z nim dalej? Po tym, jak nie obchodziły go Twoje marzenia o skonczeniu studiow itp?! On nie potraktowal ich jako CEL a jako marzenie! A na dodatek nieistotne. To egoista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaaaaaaa
złotowłosa.. weź sobie tą naukę wsadź w d... skoro brak Ci wychowania...Autorka wyjaśniła swoje racje a ty dalej wpierdzielasz się ze swoim pseudo realizmem... Moim zdaniem autorka jest bardzo inteligentną kobieta i jasno wyraziała swoje poglądy. A skoro tak uważa to po kij ciągle próbujecie ją przekonać do aborcji i do tego że dziecko to nie dziecko tylko zlepek komórek to jej sprawa. Krzyczycie o wolności wyboru a ciągle nie dajecie jej wyboru tylko narzucacie swoje zdnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaaaaaaa
acha !! zwłotowłosa ... jedną z dziedzin medycyny jest psychologia ... czyli coś o problemach czasem zupełnie nieracjonalnych. Autorka miała problem emocjonalny i nie polegał on na tym czy usunąć czy nie ciąże ,ale natym że nie wie czy zaufać czy nie zauwać komuś. Widzę że to Tobie złotowłosa zależy na poklasku i medialnym rozgłosie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
yaaaaaaa a czy Ty nie wiesz ze kazdy topik schodzi w koncu na inny temat?? Autorka powiedziała ze nie usunie tego dziecka. Ok, jej zycie, jej decyzja - nikt z nas nie przykłąda jej noża do gardla i nie zmusza do aborcji. My rozmawiamy o rzeczach które sa dla nas wazne lub nie. Mowimy o tym co MY bysmy na jej miejscu zrobiły. Złotowłosa wygłasza swoja opinie na temat aborcji który ktos tu jakis czas temu poruszył. Po to jest forum zeby rozmawiać, dzielic sie swoimi przemysleniami. I ja stoje za nia murem - dziecko to pasożyt i jesli kobieta go nie chce to poddaje sie aborcji ale nie w 8 czy 9 miesiącu ciązy. Robi to zaraz po zapłodnieniu kiedy to \"dziecko\" jest mniejsze od łebka szpilki! i nikt nie ma prawa sie w to wtracac. Autorka nie jest w tak żałosnej stucaji zeby nie mogła tego dziecka wychowac. Ma rodzine, ma faceta do ktrego pewnie wróci, chciała dziecka ale po prostu nie teraz. Nie musi wybierac pomiedzy swoim zyciem a zyciem tego malucha. Zdecydowała urodzic i chwała jej za to. Inna zdecydowalaby usunąc i tez chwala jej za to. Przynajmniej dziecko nie urodziloby sie w niechcianej rodzinie, nie trafiłoby do domu dziecka. Myslisz ze gdyby jej ojcec byl alkoholikiem, matki by nie miala, facet by ja zgwałcił, pracowałay za marne 700 zl i nie miala w nikim oparcia to zdecydowałaby sie na poród i wychowanie dziecka w tak \"szczesliwych\" warunkach? watpie. Autorka ma wielkie szczescie, urodzi, wychowa, rodzina jej pomoze. a co do ojca dzecka to jaka mozesz miec pewnosc ze za rok znow nie zajdziesz w ciąze, bo on ma taka zachcianke?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yaaaaaa
Mi chodzi o to, że tak pięknie mówi się o wolności wyboru o tym " mój wybór, moja d..." ale gdy ktoś nie zgadza się z twoim zdaniem to od razu zaczynają się teksty jesteś mało inteligentna, głupia, albo jeszcze śmieszniejszy argument "ciemnogród" i "moher" dla mnie taka postawa jest czystą hipokryzją I właśnie za taką hipokrytkę uważam złotowłosą PS. Wiem że nie wytoczyła ciężkich dział typu "moher" ale tak zwykle bywa, więc skoro topik żyje swoim życiem to się pożalę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×