cybersex co w tym zlego?

uwielbiam to robic, bardzo mnie to jaraa wiec skoro dwoje ludzi ma ochote sobie ulzyc to czemu nie???

jak mówią - wszystko jest dla ludzi :)

o widzisz taka odpowiedz mi sie podoba :]

;)

skoro dwoje ludzi lubi się onanizować przy kom to ich sprawa....potrafiłabym to zrozumieć jeśli do tego się widzą na wzajem ale np z całkiem anonimowym facetem który może okazać się jakimś starym obleśnym nie nie dziękuję tylko takie zachowania mogą doprowadzić do tego że ludzie nie są zdolni do normalnego seksu

ale przecież jedno wcale nie wyklucza drugiego - cybersex jako pewnego rodzaju urozmaicenie "standardowego" życia seksualnego :)

TAK, tylko zauwaz nie kazdy ma z kim uprawiac ten seks na żywo, a chyba lepiej ulżżyć sobie np na czacie niż iść dać sie wyru**chac obcemu zbokowi

Taka sama forma rozrywki jak każda inna. Jeden lubi horrory, inny romanse, a inni cybersex.

jak ze wszystkimi odmianami- dokąd jest to "obok" a nie "zamiast" normalnego życia seksualnego to nie ma problemu. Moim zdaniem onanizm czy to podniecając się wyobraźnią, czy to pornografią czy też komunikacją za pomocą komputera to substytut nijak mający się do normalnego seksu

kasieeczka moze popiszemy przez gg

Witkacy, dlatego też napisałem, że to jedynie ma być ewentualne urozmaicenie, a nie zastąpienie seksu

szukamdziewczyny na cyberka

Witkacy: Lubię lody, ale ich na obiad nie jadam. Poeci pisali erotyki, malarze malowali akty, po to, żeby pobudzić wyobraźnię.