Związek z obcokrajowcem

Może ktoś z Was jest w takim związku i podzieli się doświadczeniem? Czy różnice kulturowe są problemem,czy raczej zbliżają ludzi? Czy istnieją miedzy wami jakieś językowe bariery? Zapraszam do dyskusji!

zalezy z kim...

jesli jest za duza roznica to predzej czy pozniej to wyjdzie.

ile zalozysz takich samych tematow? :-O Wszystko zalezy od czlowieka. Jestem od 3,5 roku z RPAnczykiem i ne ma miedzy nami roznic kulturowych, religijnych (oboje jestesmy ateistami), ani bariery jezykowej (ja znam angielski biegle, on zna podstawy polskiego), mamy wspolne zainteresowania. Ale podejrzewam, ze jakbym chciala byc z Hiszpanem nie mowiacym biegle po angielsku (a ja kuleje z hiszpanskiego), praktykujacym katolikiem, pasjonatem pilki noznej, to - bylby to ogromny problem.

karamba bamba- myślę,że ten temat bardziej pasuje tutaj aniżeli do dyskusji ogólnej ale nie umiem go stamtąd wykasować:) Rozumiem,że mieszkacie w Polsce?

nie, mieszkamy w Londynie.

Ja jestem w zwiazku z Finem, jestesmy malzenstwem. Barier jezykowych miedzy nami nie ma, poniewaz ja mowie plynnie po finsku, jakis kulturowych tez nie bardzo, chyba, ze tak juz sie przyzwyczailam, ze juz tego nie zauwazam:)

rowniez mam meza Fina. Zadnych roznic kulturowych nie zauwazylam, rozmawiamy po angielsku i finsku, zalezy od humoru :)