Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

młoda żona 24

Ja zarabiam, twim obowiązkiem jest sprzątać- mąż.

Polecane posty

Muszę się wygadać więc piszę tu. Jestem mężatką od roku. Cztery miesiące temu straciłam pracę:( Nie mogę nic znaleźć.Mieszkam w małym mieście i ciężko o pracę.Jak już idę na rozmowę to odchodzę z kwitkiem tyle jest osób na 1 miejsce. Miesiąc temu usłyszałam w kłótni od męża(poszło o jego bałaganiarstwo), że on zarabia, jego pieniądze, a moim obowiązkiem jest sprzątanie itd. Dobra zgodzę się, że nie będzie wracał z pracy i od razu za szmatkę brał.Nie!!!!!!!!! Bardzo się starałam ciepły obiad codziennie, błysk w domu i nie miałam nic przeciwko temu. Ale to straszny bałaganiarz.Ja całe rano sprzątam, a on przyjdzie i już narozkładane wszędzie.Coś szuka w szafce- bałagan, gdzie co położy tam zostawi.Już mnie szlag trafiał i zwróciłam mu uwagę, a on do mnie z takim tekstem:( Nie złym człowiekiem, ale leniwym jak cholera.Przyjdzie z pracy o 14.30 zje obiad i idzie spać.Rozumiem drzemkę, ale jak go nie obudzę to on tak do 20 by potrafił, a do nocy gra na kompie albo ogląda tv. Teraz to już nie mam zapału ani do sprzątania, ani gotowania, bo po co robić coś jak ktoś tego nie szanuje i nie docenia? Jak mi to powiedział, to tak się wkurzyłam, że na cały tydzień zagryzłam zęby(bo nienawidzę bałaganu) i nie sprzątałam, nie gotowałam.W prawdzie po tych słowach mnie przeprosił w ten sam dzień za te słowa, ale chyba tak myślał skoro to powiedział i chciałam, żeby zrozumiał ile ja robię.To już służąca ma lepiej, bo jej płacą za to, a ja co skoro to nie moje pieniądze.Po co ja się staram? Właśnie żeby nie być pasożytem i sobie zasłużyć na ten chleb. Chyba zwariuje do października, bo idę na wymarzone studia na które sobie uzbierałam przez lata na konto. Czy on miał prawo mi tak powiedzieć? Czy powinnam się jednak zbuntować, żeby coś pomógł w domu, żebym się nie czuła jak wynieś, przynieś, pozamiataj? Ma któraś z was podobną sytuację???????? Trochę chaotycznie napisane, ale chyba zrozumiecie. Dziękuję z góry za odpowiedzi, chcę wiedzieć czy tak powinno być i czy słusznie czuję się winna jak mu mówię, żeby coś zrobił :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka pump
no to nieźle jak po 4 miesiącach tak ci pwoedział ;/ widziały gały co brały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, nie miał prawa- to chyba oczyswiste! Ty skoro nie pracujesz powinnas w tym czasie " ogranac" chałupe, ale to nie znaczy ze gdy " pan i władca" wraca do domu i moze robic co chce, a Ty jak słuzaca masz wkoło niego latac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to masz odpowiesz
dlaczego nie wychodzi sie za maz majac 20-23 lata. Najpierw nauka i potem slub. Uwierz, nie majac wlasnych pieniedzy bedziesz ZAWSZE gorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie powinien Cie tak traktować. Jeśli już nie chce abyś pracowała to powinien Cię szanować i doceniać to co robisz w domu. A mam pytanie, piszesz jego pieniądze, a jak chcesz robić zakupy dla domu czy dla siebie, to Ci je daje czy prosisz się o nie, czy nie daje czy sam robi zakupy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pzw niezalogowany
Slusznie zrobił, nie mzoe tak być, że ona sie wscieka na niego, że bałagani, a on nie ma prawa jej odpowiedzieć. Skoro nic innego nie robi, to musi miec jakis obowiązek pasożyt jeden. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka pump
dokładnie tak..... dlatego ajk patrze na laski które w wieku 20-23 lat biorą ślub to żal.... opowiem wam historie mojej sąsiadki. Ania bo tak ma na imię ma teraz 21 lat, jej mąż Bartek też tyle (dzieciaki ogólnie). Prowadzali się przez jakiś czas i sczerze mówiąc myślałam ze z tego nic nie bedzie. On taki troche penerek, koledzy, piwko, marihuana. Odebrane prawko za jazde w stanie nietrzeźwym, potem jezdził tak czy siak bez prawka. Odwoził Anie do domu a sam latał do późnej nocy ;/ dziewczyna głupia, no ale młoda.... i co się stało? wpadli...niechciana ciąża. Wtedy wkroczyli rodzice, zaraz były zapowiedzi, organizowany ślub.... z niewiadomych mi przyczyn Ania poroniła. Slubu nie odwołali bo tak głupio nagle odwołać. Więc się pobrali, babcia Bartka wynajmuje im mieszkanie bo oni nic nie mieli, na nic ich nie stać. Ledwo zawodówki pokończyli, bez pracy. BARTEK pracuje w firmie budolanej a Ania siedzi w domu. I właśnie już usłysała że nie zarabia i niech idzie do roboty.......no i poszła, bo co miala zrobic. Złego słowa na niego powiedzieć nie chciala. Aż tu angle pewnego dnia wróciłą predzej z pracy, wchodzi do mieszkania a tam mężuś z inną w łóżku....szok....rozpacz....łzy.....złożyła pozew o rozwód....ale wycofała. Pogodzili się, są razem a ona nadal tkwi w tej farsie.....bo to nie małżeństwo... związek z obowiązku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lilith_84 dziękuję za odpowiedź. Wyszłam za mąż z miłości.Z tego powodu miałam za niego nie wychodzić, że jest leniem? A gdzie ja znajdę ideał? Poza tym jest wszystko między nami ok, dogadujemy się, ale nie w tej kwestii. Już mnie przepraszał za to nie raz, ale ja się teraz czuję winna jak mówię, żeby coś mi pomógł. Nigdy wczesniej mi nic nie wypominał i nawet powiedział, że mi da na studia w razie czego, ale powiedziałam, że nie chcę, bo sama sobie zarobię na nie. Wszystko przez jego mamusię, bo mu wszystko pod nos podstawiała jak kalece i tak się trochę zmienił i już go sporo nauczyłam.Jak pracowałam to też sprzątał. Zdziwił mnie ten tekst i jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pzw niezalogowany
On jest leniem?! To Ty jesteś leniem. Cały dzien na doopie siedzisz i jeszcze królewna sprzatac nawet nie chce. :o:classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszystko przez jego mamusię, bo mu wszystko pod nos podstawiała jak kalece i tak się trochę zmienił i już go sporo nauczyłam. moze go wez na jakies lekcje tresury?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
minimoni no właśnie nigdy mi nic nie wyliczał i nie wypominał. Karta zawsze leży w domu.Jak odkładałam sporą część wypłaty na studia też nic nie mówił. Nie tyle też chodzi mi o mnie jak o te kobiety, które pracują w domu, a jak są dzieci to i nawet praca całodobowa i co nie ma szacunku do ich pracy, bo tacy właśnie co nawet nie zaczernili nicku oczerniają i wyzywają od pasożytów.Nie jestem pasożytem żadnym, nie leżę do góry brzuchem cały dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to masz odpowiesz
Ależ oczywiscie ze dlatego ze JEST leniem NIE POWINNAŚ za niego wychodzic! Teraz jest miłosc, a co bedzie za10 lat jak bedzie takim leniem? Będą dzieci a on PALCEM NIE KIWNIE przy nich, ale bedzie wymagał? W koncu sie wkurzysz i bedziesz mu suszyła glowe zeby sie ruszył, on bedzie sie oburzał, ze go nie rozumiesz ( ze jest leniem ) i chcesz go zmienic, a tak w ogole to kiedys bylas inna, bo nie marudzilas ze ma cos robic w domu ( bo zapewne balas sie uslyszec ze on zarabia, a ty masz sprzatac - niezaleznie od tego czy ty tez zarabiasz - myslisz ze jak pojdziesz do pracy to bedzie inaczej, ruszy palcem ?). Z tej rozpaczy ze cos wymagasz bedzie sie pocieszal u inne, ktora nie wymaga a daje. Masz gotowy scenariusz zwiazku w ktorym ktoś kogoś nie szanuje. Kto kogo odpowiedz sobie sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybacz już wracam na czarno. :classic_cool:🖐️ No to skoro on Ci nie wypominał tego, ze nie pracujesz i on Cię utrzymywac musi pasożycie jeden, to czemu Ty mu wypomniałas bałąganiarstwo? :o🖐️ Trochę taktu i skromności by Ci się przyadło. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ideałow nie ma, to oczywiste, ale ... jestescie młodym małżenstwem , i jakkolwiek głupio to zabrzmi to MUSISZ sobie poniekad " wychowac " meza , wymagac pewnych rzeczy ( pzrede wszystkim tego zeby traktował Cie jako partnerke a nie darmowa pomoc: kucharka, praczka, sprztaczka, przy okazji tez kochanke), jezeli pozwolisz mu na to teraz.... hmmm... a z ta mamusia... moja babcia zawsze powtarzała mi , ze matka wychowuje syna dla innej kobiety, tylko w rzeczywistosci takich matek ze swieca szukac , a my , kobiety " otzrymujemy" takich Panów, którzy zachowuja sie np. tak jak Twój mąz ( albo i jescze gorzej), wychodzac z założenia ze kobieta musi prac, sprzatac,gotowac, kelnerowac, byc wieczniezadowolaona, usmiechnieta, miec ochote na seks non stop..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luśka pump ni jak twoja historyjka ma się do mnie. Mój mąż nie chodzi nawet z kumplami na piwo, chyba, że po pracy od czasu do czasu na 2 piwka.Nie byłam też w ciąży.A tekst widziały gały co brały jest słuszny.Widziałam i nie żałuję tylko mam akurat z tym problem.Może mi poradzisz, że mam go zostawić z tego powodu?Mam taki problem a nie dramat życiowy od razu. Chciałam usłyszeć opinie innych.Po to jest forum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro jestes taka twarda, to odejdź od niego i sie sama utrzymaj :D:D A jak nie masz za co, to morda w kubeł i do ściery :P:P Mąż ma racje - nie zarabiasz, to do garów, szmaty i loda robić po pracy... Chcesz to zmienić, weź się do roboty... Sprzątac sie nie chce - kazdy by sobie domu posiedział i sie poobijał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
generalnie pracowac na dwa etaty , a mezus , gdy wraca z pracy to jest wielce zmeczony i juz nic absolutnie nie mozna od niego wymagac wracajac do tematu , nie mial prawa tak powiedziec, Ty nie jestes jego sprzataczka,ale ZONA , róznica chyba jest i to zasadnicza ? i tego wymagaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem nie tkwi w lenistwie - jego, czy też Twoim (wydumanym) Czujesz sie winna, jak prosisz go o jakąkolwiek pomoc. Za jakis czas w ogóle przestaniesz o nia prosic (no bo po co znowu czuc sie winną?). Zastanów się, czy sprzatasz, bo jest taka potrzeba, czy tez dlatego, ze on będzie niezadowolony, ze jest nieposprzatane? Twój mąż teraz czuje sie pewnie, jest panem sytuacji. On zarabia, on chodzi do pracy - Ty siedzisz w domu. Nie czuj sie gorsza z tego powodu. Chwilowo nie masz pracy, ale to nie oznacza, ze on jest kims lepszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"wymagac pewnych rzeczy ( pzrede wszystkim tego zeby traktował Cie jako partnerke a nie darmowa pomoc: kucharka, praczka, sprztaczka, przy okazji tez kochanke), jezeli pozwolisz mu na to teraz.... hmmm..." przeciez wyraznie napisała, ze gdy ona pracowała on sprzatał. Teraz nie pracuje, więc ona musi miec jakis wkład w zycie. :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"generalnie pracowac na dwa etaty , a mezus , gdy wraca z pracy to jest wielce zmeczony i juz nic absolutnie nie mozna od niego wymagac wracajac do tematu , nie mial prawa tak powiedziec, Ty nie jestes jego sprzataczka,ale ZONA , róznica chyba jest i to zasadnicza ? i tego wymagaj" A on nie jest jej sponsorem, żeby jej jedynym kwładem we wspólne życie był seks. 🖐️ Maz != bankomat z nieskonczona iloscia kasy. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luśka pump
nijak się ma do twojej histori? oczywiście że się MA ! Młode dziewczyny nie powinny wychodzić tak szybko za mąż. A potem są takie skutki. Jak po 4 miesiącach tak ci mąż powie to sory ale to chyba pzregięcie. skoro to nie jest jakiś problem to po co się wypłakujesz na forum?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha i skoro ona teraz nie pracuje , to on moze sobie po prostu przyjsc z pracy i zrobic totalny bajzel, no bo " ona nie pracuje to posprzata" i jeszcze jej to wykrzyczec w twarz, tak? i to jest ok? tylko ze za jakis czas to on bedzie jej wykrzykiwal o wiele gorsze rzeczy jak tak dalej bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ty nie jestes jego sprzataczka,ale ZONA , róznica chyba jest i to zasadnicza ? i tego wymagaj" rozumiem, że on jest baranem tyrającym na jej wygodne życie, a nie MĘŻEM i tutaj żadna z hipokrytek juz sprzecznosci nie widzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"tylko ze za jakis czas to on bedzie jej wykrzykiwal o wiele gorsze rzeczy jak tak dalej bedzie" Lady Nostradamus to napisąła :D Ona juz wie, co będzie pozniej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"No to skoro on Ci nie wypominał tego, ze nie pracujesz i on Cię utrzymywac musi pasożycie jeden, to czemu Ty mu wypomniałas bałąganiarstwo?" Piszesz tak bo pewnie sam jesteś leniem i nie masz pojęcia ile trzeba w domu się narobić, żeby było czysto.Wyobraź sobie, że nad czymś się starałeś parę godzin, a ktoś przychodzi i ci to rozpieprza. To brak szacunku dla czyjejś pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na diecie...ale nie dzisiaj
a mnie dziwi ten teskt ze przychodzi o 14.30 je i idzie sapc do 20,a poten gra na kompie. to kiedy wy spedzacie razme. i to takiec cos juz 4 miechy p oslubie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prawiczek z wiara---> widze ze Ty to jestes klasyczny pzryklad podejscia polskiego faceta do roli zony w domu. nigdzie nie napisałam , ze on jest jej sponsorem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wypominanie czegoś komuś kiedy samemu nie jest się swiętym również jest brakiem szacunku. Maz już dawno powinien Ci wypomniec, ze sie lenisz. 🖐️ Do roboty, a nie rzucac sie na biednego pracującego faceta, który utrzymuje Twój leniwy tyłek. :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×