Za kilka tygodni lece do Egiptu, paraliżuje mnie strach przed lotem, bo tyle

katastrof lotniczych. Latam już od 6 lat, nigdy się nie bałam. Aż do teraz.. Czy ktoś też tak ma?

ja jade we wrzesniu, i pboje sie jak cholera, nie wiem jak ja wsiade do tego samolotu

właśnie.. :( jak ja wsiąde do samolotu, jak.............

Ja 2 sierpnia.. Jeszcze te burze, pioruny... Jak bede w taka burze leciec to ze strachu na zawał padne:D A przed chwila ogladalam "Na wspolnej" i tez pokazywali.. ze silnik sie zacial czy cos.. pokazywali jak ludzie panikują.. Aa boje sie;(

Ja we wrzesniu bede leciec 6 razy w tm dwa razy po 8,5 godz. Narazie staram sie nie panikowac. Lubie latac, ale pewnie bede myslec i miec schizy jak bede w samolocie.

Ja lece juz za tydzien i spedze w samolocie 10h. Masakra :(

Współczuję. Nie cierpię latać, tzn. strasznie się boję. Ale powiem Wa, mi pomogło, gdy leciałam w zeszłym roku (leciałam dwa razy i za każdym razem zastosowałam to samo). Persen Forte (bez recepty w każdej aptece się kupi). Jedna kapsułka w okolicach przybycia na lotnisko (czyli sporo czasu przed samym lotem), druga krótko przed startem. Nie to, że lęk minął bez śladu, ale naprawdę byłam dużo spokojniejsza. Więc polecam.