moj chłopak 4 razy włozy 4 razy wyjmie i po seksie,mam juz dosyc

przez to mam ochote go zdradzic z kims kto mnie pozadnie zaspokoi penisem,mam dosc zaspokajania mnie tylko seksem oralnym:(nie wiem juz co mam zrobic:o

ja mam zupełnie inny problem...:] przeciwny i wiesz co Ci powiem? narzekam na klęske urodzaju;] bo co za dużo/ długo to niezdrowo.

wiem ze nie mozna miec wszystkiego,ale przysiegam jakby mogł chociaz tak z 10 min byłabym zajebiscie szczesliwa,a tak?plakac mi sie chce czasmi:(

to wez go rzuc i znajdz se jakiegos posuwacza ! ten, skoro cie lize to znaczy ze sie stara tobie to nie wystarcza - ok tyle ze nie zdradzaj go a zostaw on se znajdzie taka, ktora tez popychania za bardzo nie lubi za to wzajemnie beda 69 godzinami uprawiac i w koncu wszyscy beda szczesliwi

wymieńcie się partnerami i będziecie szczęśliwe ;)

hehe zeby to było takie proste z tą wymianą...;D;]

no wlasnie zeby bylo takie proste,ach...

acha i ja jednak uwazam ze skoro tylko dlatego ze w seksie nie wychodzi od razu chcesz zostawiać chłopaka to rzeczywiscie moze to dobry pomysł, bo wiesz jakbys go sczerze kochała to jakos byscie sie starali rozwiązac ten problem wspólnie...moze zmiana pozycji by poskutkowała??? moze spróbujcie w misjonarskiej, powoli... sama nie wiem co tu poradzić...:):):)

jak az tak przeszkadza to rzuccie sobie robicie pod gore i im

ja wiem: przytyj

Ale mnie rozbrajają takie tematy. A porozmawiać z chłopakiem to nie łaska? Przedwczesny wytrysk da się opanować, tylko trzeba trochę cierpliwości i chęci. Poza tym czujesz coś do swojego chłopaka czy tylko ci kutas w głowie? W łeb się puknij.

A za drugim razem dłużej nie jest?

... ... ... ... - albo sam kończysz po 2 minutach. albo nigdy nie wiedziałaś co to miesiące takich "stosunków" :o.

wlasnie o to chodzi, ze jest to proste ale wy wolicie komplikowac, zwodzic i zdradzac i przedtem, w trakcie i potem szukac rozgrzeszenia na kafe żenada rzuccie tych waszych facetow juz jak nie dla siebie to dla nich samych beda szczesliwsi gdy znajda bardziej odpowiednie partnerki nie unieszczęśliwiajcie ich !

anusiaka,wiesz...ja naprawde sie staram,sporobowalismy juz wiele pozycji i caly czas to samo,nie jestem dzieckiem i jestem wyrozumiala mam 24 lata nie jestem malolata i nie chce go odrazu rzucac,nic takiego nie napisalalm,powiedzialam tylko ze to mnie meczy ze czase mam ochote na porzadne byzkanie.znamy sie ponad pol roku,na poczatku tlumaczylam soebie ze to pewnie na poczatku dlatego ze swiza znajomosc itd,ale to sie cignie i ciagnie...

Ludzie nie bądzcie tacy kategoryczni w sadach:):):)

umalowana piana-->kiedys kochalismy sie 4 razy pod rzad i za 4 razem było ok 10min,za 4 razem:(

trzeba być kategorycznym ! dziś to zrobicie - jutro już być może będziecie się cieszyć szczęściem dziś nie zrobicie - jutro na pewno będziecie nieszczęśliwe (jak wczoraj, tydzień, miesiąc temu...)

wlasnie anusiaka, ona nie napisala, ze chce go zostawic, bo przeciez to byloby zalosne. Ona chce go tylko zdradzic :o

Mój też kiedyś bardzo szybko dochodził, ale odkąd ćwiczy mięśnie kegla to możemy się kochać spokojnie pół godziny. Więcej to już dla mnie za dużo. Oczywiście przedtem jest gra wstępna. Ostatecznie facet może używać prezerwatyw ze środkiem opóźniającym wytrysk.

wiesz co...tak mi sie zdaje, że może trzeba by poszukać porady u kogoś bardziej kompetentnego, niż ludzie na forum, co to sie ciesza jak mogą komuś bezkarnie pojechac. To na bank ma jakies przyczyny, z których nie zdajemy sobie sprawy:) zycze Ci powodzenia i no nie poddawajcie się. :):):)

tak, na bank zdzierająca wróżka lub dobrze opłacony psycholog pomogą :)

Autorko, a czy wy macie ślub kościelny? Bo wiesz, że seks poza małżeństwem jest bezprawny?

Udostępniasz swojego anusiaka Talibom za cygara kubańskie ??

Bez jaki??? błehehehehehe pokarz mi paragraf zabraniający zdrady a Ci uwierzę.

proste_ rozwiązanie daj sobie spokój :) Nie chce Cie obrazić, ale naprawde w zyciu bywa baaaaaaaardzo róznie i czasami niektóre rzeczy maja swe źrodła gdzies, gdzie nie sposób zauważyć...i nie kpij tak z cudzych problemów:D oby Cie zadne nigdy nie spotkały :):):): "Przyczyną wczesnego wytrysku może byc dłuższa abstynencja seksualna i duże napięcie - ale wtedy jest to zupełnie normalne, i nie ma się czym przejmować. Większośc przyczyn ma swoją genezę w mózgu mężczyzny - na przykład nawyki szybkiego wytrysku związane z masturbacją lub przyzwyczajeniem do szybkich stosunków a także zadaniowym nastawieniem do spraw łóżkowych.

xzcvbgzdgf ale śmieszne, jescze ktoś daje się nabrać w tych czasach na takie naciąganie?

ktoś o pseudonimie ... ... ... ... dobrze stwierdził że najlepiej jest porozmawiać z facetem. nie wiem czemu wszyscy próbują załatwiać takie sprawy użalając się nad soba. Przecież jeśli facetowi zależy i powiesz mu w czym rzecz to oboje możecie jakoś wspólnie dojśc do rozwiązania problemów. Może jemu się wydaje że dobrze cię zaspokaja językiem i że wszystko jest ok bo wzdychasz i jęczysz i nie narzekasz ze jest ci źle. nie pisze że powinnaś zacząć narzekać ale powinnaś powiedzieć, że chciałabyś żeby to było trochę dłużej i żebyście spróbowali trochę dłużej. Ja na przykład jak cos mi się nie podoba to mówię, na przykład nie podoba mi się zbyt długa gra wstępna bo potem sama szybko kończę i nie zawszę po tym mam ochotę na jeszcze i czekam żeby on skończył jak najszybciej, albo jak jeszcze nie jestem gotowa to też mówię że jeszcze mi trochę rozgrzewki trzeba a nie męczę się żeby facet myślał że jest taki super. Miałam wcześniej takie akcje że bałam się mówić że już nie chcę albo że juz mam dość i wtedy seks był dla mnie bardziej obowiązkiem niz przyjemnością, nie miałam ochoty bo ciagle miałam wrażenie że sie będę męczyć i to nie było nic fajnego, dopiero jak zaczęliśmy mówic sobie jak jest fajnie a jak jest nie fajnie to zaczęło byc fajnie częściej. Tylko podejdź do tego jakoś tak żeby się przed toba otworzył, żadnego wypominania i sugerowania że jest złym kochankiem, na przykład możesz zachwalać i dać do zrozumienia że lubisz jak ci lize muszelkę ale bez przesady bo jak będzie robił to w czym jest dobry i bedzie chciał ci robić dobrze i spocznie na laurach. Możesz też pojęczeć jak juz ci 4 razy włoży i 4 razy wyjmie i mówić że to uwielbiasz i takie tam. Niektórzy tu wspominali o wspomagaczach, warto z nich skorzystać ale powiedziec facetowi że potrzebuje wspomagacza to juz lepiej odrazu szukaj tego kochanka. Po prostu możesz kupic te prezerwatywy, nie wiem jak tam się zabezpieczacie. Ktos tez pisał że za którymś tam razem to trochę dłużej facet wytrzymuje, co racja to racja, ale też nie zawsze mu za którymś razem stanie. Troszkę poczekać trzeba ale tu przede wszystkim chcęci faceta potrzebne żeby to zmienić

Zawsze jest "porozmawiaj z nim" To co wy robicie?? Żyjecie sobie niby w parach a nikt do nikogo nic nie mówi. No chyba że czytacie sobie w myślach. :O

Gdyby partnerzy ze sobą rozmawiali, to forum byłoby puste. Mi się po prostu w głowie nie mieści, żeby być z kimś i mówić mu o swoich problemach.