Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hulabula

Przyjaciółki

Polecane posty

Gość hulabula

PIszę tu, żeby Wam się wyżalić Dziewczyny:) W sierpniu wychodzę za mąż, w ten sam dzień ślub ma moja dobra koleżanka. Często rozmawiamy, wiadomo stresujemy się bardzo, więc zawsze lepiej się wspierać. Jestem osobą grubszą, suknia już gotowa. Piękna, delikatna. Z gorsetem i spódnicą w kształcie litery A- żeby zamaskować uda i biodra:) Na gorset zakładane śliczne koronkowe bolerko. Suknia jest skromna, wiem, ze dobrze bede sie w niej czuc. Moja kolezanka natomiast ma suknie \"księżniczkę\":) Mnie takie się nie podobają, no ale każdy ma swój gust. Ona mojej sukni nie widziała, ale co chwilę ma coś do powiedzenia. Że powinnam mieć suknię na kole, bo to wyszczupla, że powinnam mieć długi welon do ziemi, że rękawiczki powinnam mieć. Czyli w sumie powinnam wyglądać, jak ona:) O tym kole, to chyba z milion razy mi mówiła. A wg mnie źle w tym bym wyglądała, a poza tym niewygodne to jak cholera!!! I powiedzcie mi moje drogie, co ją to wszystko obchodzi w czym ja wyjdę i jak będę wyglądać? Następna \"przyjaciółka\" strasznie zazdrości mi tego ślubu. Jej facetowi jakoś nie spieszy się do ołtarza. Wybłagała mnie, żebym pokazała się jej w sukni. Niechętnie, ale to zrobiłam. Mama, ciotki się zachwycały, a ona nie powiedziała ani słowa!!! Mama mówi:\"ładna,nie?\", a ona nic, jakby nie słyszała:( Dopiero potem zadzwoniła i powiedziała, że jej się bardzo podoba. Czemu ludzie tacy są? Jedna milion porad naraz (choć nikt nie prosi o zdanie), druga zaś z zazdrości ma pęknąć:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalezy od nastawienia i osobistej sytuacji,ta co wychodzi za maz robi wszystko zebys nie byla piekniejsza w tym dniu od niej,choc nawet sie pewnie nie zobaczycie.. kobiety takie sa niestety zagryza pazurami.. a druga chetnie sama by sie juz hajtnela,a facet jak mowisz sie nie spieszy,wiec jej przykro i podziwia Ciebie w sukni.. jesli nic nie mowila,tzn ze jej mowe odebralo.. u mnie tak samo bylo w pracy jak pokazywalam zdjecia,dopiero pozniej wszyscy mnie dopytywali i chwalili.takie zycie.tacy ludzie. nie przejmuj sie,wazne zebys trwala przy swoim,nie daj sobie wejsc na glowe!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
ale pomyśl - może drugiej się po prostu przykro zrobiło że Ty już niedługo bedziesz slubowac a ona nie? moze Ci zazdrosci na zasadzie nie że "niech ona tak nie ma" tylko "czemu ja tez tak nie mam" i jest jej po prosu żal? a wiesz, ciężko się zachwycac jak w gardle ściska. grunt że potem zadzwoniła i powiedziała co mysli :) a pierwszą tez olej. ona uwaza ze tak jest ładnie - trudno, taki ma gust. pewnie probuje CI coś tam doradzic najlepiej jak jej sie wydaje ze moze. ale Ty sama wiesz najlepiej w czym Ci ładnie a w czym nie i na pewno wybrałas najładniej jak można było :) nie przejmuj się. i nie dopatruj sie we wszystkim złej woli innych bo tylko sobie humor zepsujesz. ot po prostu, czasem ludzie myslą inaczej, a czasem nie myslą wcale, wiec nie mozna sie przejmowac wszystkim co gadają. grunt że Ty masz swoje zdanie i się go trzymasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheepek
ja też mam fajną koleżankę. Już dwa razy dzwoniła do mojego narzeczonego czy nie "dotrzymałby jej towarzystwa" bo ktos nie przyszedł niby na umówione z nia spotkanie. Ślub za 3 tyg a ona z takim czyms wyskakuje. Nie ma faceta, 31 lat na karku. Wiem ze jest zazdrosna, ale bez przesady ! o to ma być? Chce nas skłócić przed slubem czy jak? Chyba, ze wyolbrzymiam i to normalne ze dziewczyny spotykaja sie z chłopakami swoich kolezanek :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna koala
to nienormalne. normalna koleżanka najpierw by przynajmnije zadzwoniła do Ciebie i poprosiła o "wypożyczenie" chłopaka, zanim by stawiała jego w takiej durnowatej sytuacji... miej na nią oko, bo coś podpadająca jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sheepek
kiedyś powiedziała mu, ze gdybye nie ja to trzepotałaby do niego rzęsami :/ to juz chyba nie jest kolezanka..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sheepek ty trzymaj ja na oku, bo normalne to nie jest. Co do twojej drugiej koleżanki autorko to ja ją rozumiem, bo miesiąc przed slubem był ma na przymiarce z kumpela, ona brała ślub wtedy i tez się zachwycałam i juz mnie zazdrość skręcała kiedy moja kolej, nawet jeśli wiedziałam że za miesiąc to i tak sie nie mogłam doczekać swojej chwili. Jest jej przykro po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty je nazywasz swoimi przyjaciółkami? w dupie bym miala takie pseudo przyjaciolki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja bratowa miała swój
ślub swoje wesele i swoje 5 min. nie wyglądała rewelacyjnie, owszem ładnie ale nie oszałamiająco. A teraz ja organizuję i mam swoje 5 min a ona ciągle mówi mi co by zrobiła!!! i jeszcze ani jednej rzeczy mi nie pochwaliła, nawet z grzeczności. Suknia- nie w jej typie, ona by takiej nie założyła. Na biżuterię tylko się skrzywiła. Obrączki (nasze wymarzone, półokrągłe, przetapiane ze złota o dużej wartości sentymentalnej, które po prostu na naszych palcach pięknie wyglądają, dopiero uroku nabierają) - podobno są takie zwykłe, ona by takich nie wybrała, lubi inne i ten kolor taki okropny.... Ryżem absolutnie nas sypać nie mogą bo to nie elegancko. Płatki róż na stole- absolutnie nie bo to syf. moja wiązanka: ona nie lubi storczyków, tak się jej opatrzył (a sama ma 2 na oknie)I każdy mój pomysł, każdy nowy zakup jest przez nią komentowany na nie. Potrafi uprzykrzyć wszystkie przygotowania. Az się boję co będzie jak się do menu przywali. Chyba wszystko na bazie śmietany zamówię, bo jej nie znoszę ostatnio ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a moja bratowa miała swój
tzn ja bratowej nie znoszę ostatnio a ona nie znosi od zawsze śmietany ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tajemnicza098
ja wybierajac suknie sugerowałam sie tym zeby dobrze sie w niej czuc a nie zeby sie innym podobac kazdy ma swoj gust a o tym ponoc nie wypada dyskutowac:) ale racja niektore baby sa zazdrosne poprostu a juz napewno najblizsze kolezaneczki ech ja niepamietam zeby \"niby\" moja najblizsza kolezanka powiedziała mi ze ladnie wygladalam czy ogolnie ze oboje razem wygladalismy nic zero wydaje mi sie ze takim osoba ciezko powiedziec komplement bo ich zazdrosc zrzera albo poprostu nie podoba im sie w oczy nie powiedza a pozniej przez smsa sciemnia ze pieknie ech taka falszywosc 3maj sie kolezanki nie sluchaj ze kolo powinnas miec rekawiczjki itp jesli czujesz sie dobrze w tej co masz juz wybrana to napewno swietnie do ciebie pasuje nie sugeruj sie kolezaneczkami bo to zlosliwe babsztyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko,daj spokoj,nie przejmuj sie takimi komentarzami.Niektorzy po prostu nie potrafia zachowac sie z klasa.Swoja droga nie rozumiem,jak mozna zazdroscic komus slubu?No chyba,ze dla takich panieniek slub to mialoby byc jedyne zyciowe osiagniecie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mi koleżanki powiedziały że ładnie wyglądam :D, ale wszystkie już były mężatkami, a jedna była niedługo przed ślubem ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hulabula
Dziękuję Wam za szczere wypowiedzi. Ach bo ja taka głupia jestem, wszystkim się przejmuję:( A z drugiej strony nie rozumiem takiego zachowania, na każdą kiedyś przyjdzie pora, a to w czym kto pójdzie do ślubu to mi szczerze zwisa i powiewa:) ale widocznie, jak ludzie nie mają własnego życia, to się interesują cudzym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×