Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

natuleczkaaa

Ach ci faceci...

Polecane posty

I ty jesteś kobietą i nie wiesz o co jemu chodzi? On chce ci przez to coś powiedzieć. w sumie dziwna sytuacja, ale może go zdradziłaś/ a może jest chory psychicznie, albo nie wyrabia ze stresami i wyłądowuje je w tak głupi sposób? Gdyby było tak, że on by miał jakieś obawy co do mojej wierności to by albo to powiedział wprost albo byśmy się rozstali - nie jest to typ człowieka, który lubi bawić się w kotka i myszkę w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym tak sobie mysle ze wy sie nie kochacie, on toie czyms imponje i zapewnia bezpieczenstwo a ty jemu za to uslugujesz. Nie jest tak? On mi niczym nie imponuje - nie wiem czym, tym, że jest starszy? Raczej nie. Nie jestem głupiutką 23-latką , która leci na starszego faceta. Usługiwać mu nie usługuje, bo więkoszość czasu go nie ma - jak jest w domu - to logiczne, że ugotuję obiad czy zrobię kolację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
nie imponuje ci? hmmmm no to nie kochasz go.... miłość to fascynacja drugą osobą miedzy innymi, podziwianie jej itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biurwa też tak mi się wydaje. Ja tam nie widze miłości, no chyba ze jednostronną ze strony autorki. Dziwne zachowanie tego kolesia. Moze ma taki charakter? ale autorka twierdzi że taki nie był :/ hmmmm moze problem w tym, ze było super cacy bo "rzadko" się widują, on w sumie pracuje za granicą i często go nie ma. A codzienna zreczywistość już nie jest taka kolorowa jak spotkania co 3-4 tyg Dziwne dziwne. Próbuję już to sobie wytłumaczyć na różne sposoby. Może przytłacza go natłok spraw i obowiązków związanych ze staraniem się o firmę i klientów - może to jest przyczyną - stres, może to go dobija, że właśnie musi jeździć zagranicę zamiast zostać tutaj na miejscu - wspominał mi kiedyś, że właśnie ma dosyć tych wyjazdów i jest mu z tego powodu coraz ciężej, że musi tam jeździć, że wolałby być na miejscu, ale dopóki nie otworzy firmy i nie zacznie mu interes się kręcić jest zmuszony do wyjazdów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
natuleczkaaa oj widze ze go usprawiedliwiasz :P szukasz dowodów na to że cie kocha ale ma gorszy okres w zyciu :/ nie oszukiuj sie i lepeij sie tak nie anstawiaj bo potem możesz się nieźle rozczarowac jak któregoś pięknego dnia powie że odchodzi....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w tym tkwi problem kobiet, że poświeceją się całkowicie facetowi' nie tylko ;) full jest tez facetów ktorzy swoje zycie podporządkowują swoim partnerką :D by pozniej zostac kopnietym :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
Może przytłacza go natłok spraw i obowiązków związanych ze staraniem się o firmę i klientów - może to jest przyczyną - stres, może to go dobija, że właśnie musi jeździć zagranicę zamiast zostać tutaj na miejscu kombinujesz jak koń pod górke byle go tylko wybielić..... spójrz na to realnie. Zauważ fakty a nie to co chiałabyś aby było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie imponuje ci? hmmmm no to nie kochasz go.... miłość to fascynacja drugą osobą miedzy innymi, podziwianie jej itp Wiesz każdy ma swoją własną definicję słowa " imponować" - fascynować się kimś, a imponować komuś to dwie inne rzczy moim zdaniem - może on mnie fascynować oczywiście nie powiem, że nie - bo gdyby tak nie było nie robiłabym czegoś z myślą o nim - a mi ktoś może zaimponować tym np. że ma jakieś osiągnięcia w sporcie czy innych dziedzinach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
full jest tez facetów ktorzy swoje zycie podporządkowują swoim partnerką no nie mówie, ze tak tez nie jest...to działa w obie strony. NIE można się poprostu zaangazować tak samo? zawsze musi być nierówny podział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
"bo gdyby tak nie było nie robiłabym czegoś z myślą o nim " twój problem polega na tym, ze ty robisz WSZYSTKO z myślą o nim...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widze ze go usprawiedliwiasz szukasz dowodów na to że cie kocha ale ma gorszy okres w zyciu :/ nie oszukiuj sie i lepeij sie tak nie anstawiaj bo potem możesz się nieźle rozczarowac jak któregoś pięknego dnia powie że odchodzi.... Też zauważyłam, że go zaczęłam usprawiedliwiać.. Ale na każde zachowanie jest jakieś usprawiedliwienie. Chciałabym, aby było tak, że ta cała nasza obecna sytuacja była jakimś moim wyolbrzymieniem, i może dlatego go usprawiedliwiam. No niestety jest to tylko facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo gdyby tak nie było nie robiłabym czegoś z myślą o nim " twój problem polega na tym, ze ty robisz WSZYSTKO z myślą o nim... Czyli co mi radzisz? Mam większość rzeczy robić z myślą o sobie.. Nie powiedziałam, że się ograniczyłam tylko do niego, mam swoje jakieś życie osobiste - koleżanki itp. Ale większość czasu spędzam ze znajomymi jak go nie ma, jak jest staram się, aby jednak wieczory spędzać z nim w domu wspólnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
'jak jest staram się, aby jednak wieczory spędzać z nim w domu wspólnie." no właśnie ty się starasz spędzać z nim wieczory, a on bez problemu mówi ci ze idzie an motor i nie wraca na noc. Nie patrzy wtedy zeby spedzic ten wieczór z tobą, ty natomist to robisz. Załoze sie ze nigdy bys tak nie postąpiła jak on........ ze on siedzi w domu a ty oznajmias ze wychodzisz z kolezanką :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
'jak jest staram się, aby jednak wieczory spędzać z nim w domu wspólnie." no właśnie ty się starasz spędzać z nim wieczory, a on bez problemu mówi ci ze idzie an motor i nie wraca na noc. Nie patrzy wtedy zeby spedzic ten wieczór z tobą, ty natomist to robisz. Załoze sie ze nigdy bys tak nie postąpiła jak on........ ze on siedzi w domu a ty oznajmias ze wychodzisz z kolezanką :/ No na noc na pewno bym nie wyszła, żeby wrócić na drugi dzień - mam swój dom w którym nocuje. Ale jak kończę pracę to idę do koleżanki, tylko że potem wracam ładnie i grzecznie do domu.Może tu jest ten problem. Ale widzisz niektóre mają takie charaktery inne są bardziej zdecydowane itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
Ale widzisz niektóre mają takie charaktery inne są bardziej zdecydowane itp. to trzeba się tegozdecydowania i stanowczości nauczyć ! jak mu pokażesz ze ty tez potrafisz to wtedy coś MOŻE w nim drgnie.... opcja jest też taka ze moze on sie zwyczajnie tobą znudził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale widzisz niektóre mają takie charaktery inne są bardziej zdecydowane itp. to trzeba się tegozdecydowania i stanowczości nauczyć ! jak mu pokażesz ze ty tez potrafisz to wtedy coś MOŻE w nim drgnie.... opcja jest też taka ze moze on sie zwyczajnie tobą znudził... To jak on chce cokolwiek planować, skoro tak szybko się nudzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
To jak on chce cokolwiek planować, skoro tak szybko się nudzi? no ja tego nie wiem, zapytaj swojego afceta nie mnie :/ moze poprostu stwierził że to nie to, ze to nie ty jestes tą jedyną....zdarza sie.........samo zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biurwa
PRoblem kobiet nie tkwi w tym ze sie wszystko robia dla swoich facetow, problem tkwi w tym ze sobie wybieraja na podstawie jakichs mitow ze facet to musi byc taki taki a taki potem wiza sie z takim zwiazkiem mitow i narzekaja na facetow, a potem gadaja ze najwiekszymproblemem to ze kochaja. Czyli z jednej skrajnosci w druga. Kobiety zazwyczaj nie maja pojecia czego powinny oczekiwac, a jak trafia na jakiegos normalnego faceta to czesto stroja fochy lub w ogole twierdza ze sie nienadaje, bo nie pasuje do ich wizerunku. A wizerunek ten opiera sie jak juz wspomnialem na mitach a czesto tez na modzie i tym jak to inni, kolezanki maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh no niestety takie życie...Dzięki, że mogłam się jakoś Wam wyżalić :) Trzeba sobie pewne sprawy przemyśleć itp. Może coś się zmieni na lepsze albo i na gorsze.. Pożyjemy zobaczymy :) Miłego dnia Wam życzę :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biurwa
Mnie to tez wyglada na tak jaknapsialem na to ze on chce cos poweidziec ale nie bardzo moze mu to przejsc przez gardlo, sam nie wie czego chce, boi sie itp. byc moze chodzi wlasnie o to ze sie mu znudzilas i juz nie ma ochoty byc z toba, ale jako ze jest tchorzem i gowniarzem to nie potrafi tego powiedziec jak dorosly czlowiek tylko sie miota o byle co. Wiem tobie moze sie wycdawac ze on jest taki dorosly i wogole super, i ze zawsze zachowuje sie odpowidzialnie. W sumie dwa lata to niby sporo ale zdrugiej strony to niek okniecznie musieliscie sie dorbe poznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
Biurwa nie masz racji :/ jakie mity? co ty pierdolisz za farmazony? psssss koleś olewa laske a ty uważasz że kobieta ma złe wyobrażenie o związku. No ładnie ładnie... pewnie jestes pod pantoflem faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asssbssss
Problem leży poza waszym zwiazkiem. Przypuszczam ze ma podłoze gdzie indziej, ktoś go poniżył, problemy w pracy, zalecał się do jakiejs lali a ta go olała. itd. Polecam szczerą rozmowę. ----------------------- http://www.pizamy24.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
fakt jest taki, że koleś w ostatnim czasie zmienił się diametralnie :/ moim zdaniem -------> inna kobieta i kropka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie to tez wyglada na tak jaknapsialem na to ze on chce cos poweidziec ale nie bardzo moze mu to przejsc przez gardlo, sam nie wie czego chce, boi sie itp. byc moze chodzi wlasnie o to ze sie mu znudzilas i juz nie ma ochoty byc z toba, ale jako ze jest tchorzem i gowniarzem to nie potrafi tego powiedziec jak dorosly czlowiek tylko sie miota o byle co. Wiem tobie moze sie wycdawac ze on jest taki dorosly i wogole super, i ze zawsze zachowuje sie odpowidzialnie. W sumie dwa lata to niby sporo ale zdrugiej strony to niek okniecznie musieliscie sie dorbe poznac. No moim zdaniem człowiek ,który ma te 31 lat na karku powinien być bardziej otwarty na to, żeby cokolwiek powiedzieć. A nie tchórzyć. To nie o to chodzi, że on się boi powiedzieć, bo gdyby tak było to by powiedział prosto z mostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt jest taki, że koleś w ostatnim czasie zmienił się diametralnie :/ moim zdaniem -------> inna kobieta i kropka Oj teraz wiem, że pewnie palnę coś głupiego. Ale załóżmy, że tak jest. To w mojej głowie nie może się pomieścić kiedy miałby czas na inną kobietę. Śpi w domu codziennie ( no może oprócz dzisiejszej nocy - chyba, że mu się odwidzi ), jak jesteśmy razem nie odbiera żadnych sms'ów, telefonów od koleżanek - od kolegów owszem. Jak jest zagranicą to ok - nie wiem co on tam robi, 100% pewności nie mam, że kogoś tam nie ma - ale czas kiedy jest poza Polską pomijam - tam nikogo nie ma. Wydaje mi się po rozmowie z Wami, że to nie jest inna kobieta - nie wiem czemu, ale tak nie jest. Nie wmawiam sobie, nie usprawiedliwiam go w tym momencie, ale na pewno przyczyną jego zachowania przez ostatni tydzień nie jest inna kobieta - widzę, że jest coś nie tak , ale gdybym była facetem, który miałby inną kobietę na boku, to nie wyjeżdżałabym ze swoją dziewczyną na wakacje - byłoby to zupełnie bez sensu, bo wolałabym pojechać z tą drugą - takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aniaxdx
moze tamtej kobiety nie traktuje poważnie, moze to zwykly romans i dlatego nie jedzie z nią? moze dobrze się maskuje i moze ta kobieta jest za granicą...pewności nie masz. Dlatego praca za granicą to dla mnie głupota. Niby jedzie zarobic na waszą przyszłość.....ale po roku wszystko sie zmienia, zawsze jest ryzyko że kogos pozna, a on taki samotny tam jest, sam bez ciebie, brakuje mu kobiety, sexu i to wystarczy. Romans nie musi byc dla niego ważny, moze traktuje to jako wyładowanie fizyczne, ale dla mnie to zdrada....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze tamtej kobiety nie traktuje poważnie, moze to zwykly romans i dlatego nie jedzie z nią? moze dobrze się maskuje i moze ta kobieta jest za granicą...pewności nie masz. Dlatego praca za granicą to dla mnie głupota. Niby jedzie zarobic na waszą przyszłość.....ale po roku wszystko sie zmienia, zawsze jest ryzyko że kogos pozna, a on taki samotny tam jest, sam bez ciebie, brakuje mu kobiety, sexu i to wystarczy. Romans nie musi byc dla niego ważny, moze traktuje to jako wyładowanie fizyczne, ale dla mnie to zdrada.... Masz rację... Nigdy nie ma tej pewności, nie sprawdzę go jak jest tam..prawda..Zawsze mówiłam sobie, że nigdy nie wpakuję się w taki związek, gdzie jedna strona pracuje zagranicą..A widzisz wyszło jak wyszło.. Teraz tak sobie siedzę w pracy i rozmyślam, że w sumie to czas pokaże jak będzie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Biurwa
przynajmniej jestes spokojna, a swiadomosc ze tak moze byc i przyjecie tego wytworzy poduszke powietrzna dzieki ktorej jezeli okaze sie najgorsze nie potluczesz sie. Coz mozna jeszce poradzic, chyba tylko tyle zeby sie jakos odstresowywac, moze jakies masaze, kapiele, wygrzac sie na sloncu. Taka kapiel + slonce czlowieka dobrze masuje wewnetrznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przynajmniej jestes spokojna, a swiadomosc ze tak moze byc i przyjecie tego wytworzy poduszke powietrzna dzieki ktorej jezeli okaze sie najgorsze nie potluczesz sie. Coz mozna jeszce poradzic, chyba tylko tyle zeby sie jakos odstresowywac, moze jakies masaze, kapiele, wygrzac sie na sloncu. Taka kapiel + slonce czlowieka dobrze masuje wewnetrznie. No jestem trochę spokojna, nie mówię, że w środku nie mam niepewności i pewnych obaw, ale tak jak powiedziałam wcześniej, trzeba poczekać co czas pokaże, może jakieś moje obawy itp są niesłuszne. No słonko przydałoby się na pewno :) Dziś ostatni dzień w pracy i urlop :) Zobaczymy jak to będzie, bo wspólnie go spędzamy, także może na wypoczynku coś drgnie i wszystko wróci do normy :) Jeszcze raz Wam wszystkim dziękuję za słowa otuchy i te słowa, dzięki którym coś sobie uzmysłowiłam w krótkim czasie :) Może faktycznie przez to, że żyjemy w ciągłym stresie - praca - dom zatracamy siebie i nie dostrzegamy tych małych, miłych sytuacji, natomiast widzimy i zapamiętujemy te złe i niszczące dla nas samych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×