czy dokonalyscie kiedys calkowitej zmiany w swoim zyciu ???????

np. rownoczesna zmiana pracy, stylu zycia, wygladu, pdoejscia do zycia itp ?? ogolnie podzielcie sie swoimi doswiadczeniami w tym zakresie

ja zmieniłam nick

no tak rozwiodłam sie potem popadłam w depresje potem rozpadł się drugi związek znowu to samo i teraz trzecia ale sie bronię jak umiem musze umiec zyc samotnie z dziecmi a to trudne

ja mam na to ochote ale znam sie an tyle ze wiem ze bede pozniej zalowac:D

podbijam licze na ciekawa dyskusje

chcialabym , ale boje sie az tak bardzo drastcznej zmiany, czy bedzie lepiej czy wrecz odwrotnie:/

blondynki przemieniłam się w ciemną brunetkę krótko ostrzyżoną. niestety stylista walnął jak kulą w płot... dzięka Bogu narzeczony nie uciekł:)

natusiagg a o czym myslalas?

ZAKOŃCZYŁAM 7 LETNI ZWIAZEK ODWOŁUJĄC WESELE, SKOŃCZYŁAM STUDIA, ZDAŁAM PRAWO JAZDY , ZMIENIŁAM PRACĘ I ZAKOCHAŁAM SIE W NAJLEPSZYN PRZYJACIELU TO WSZYSTKO W 3 M-CE.

z brunetki o kreconych wlosach nie zrobie z siebie blond o prostych bo to by bylo kiepskie rozwiazanie.....

ciekawskaaaaaaaaaa chcialabym sprobowac czegos nowego..... korci mnie zrbic sobie na ciemny rudy wlosy, troche popracowac nad sylwetka, zapisac sie na jakis kurs......

rzuciłam faceta po 6 latach, zmieniłam fryzurę i kolor włosów, pojechałam na szalone wakacje z nieznajomym - tylko pracy nie zmieniłam, ale wzięłam dodatkową :)

zrąbałem segment, spaliłem, zmieniłem wystrój pokoju, wszystko nowe! nawet stare ksiażki spaliłem, stare talerze, bibeloty wyrzuciłem... ....i zacząłem wszystko od nowa zero wspomnień! złych wspomnień balasty trzeba odrzucić! samopoczucie supperrrr! i jeszcze pachnie farba

zazdroszczę Wam odwagi, której niestety mi brak, a też bym chciała:(:O:O:O

:((

Pochowałam dziecko, wywaliłam zdradzacza i wzięłam rozwód, wybudowałam dom, wyrzuciłam wszystko co przypominało tamto życie: meble, ciuchy, pamiątki, zdjęcia...Nie ma śladu po tamtym koszmarze. I jest super :D

kiedy już podniosłam się po tragedii w moim życiu zmieniłam wszystkie dotychczasowe przyzwyczajenia, przeszłam na wegetarianizm, zaczęłam ćwiczyć, uprawiać sporty, zmieniłam fryzurę i styl ubierania się, przeprowadziłam się do innej dzielnicy i sama urządziłam mieszkanie, kupiłam psa, którego niegdyś się strasznie obawiałam ze względu na odpowiedzialność i tak wspólnie żyjemy codziennie biegając po parku. nigdy się tak dobrze nie czułam, mimo że brakuje mi kogoś, kogo już nie ma na tym świecie

ja też

kombi trabi, nalezy ci sie szczescie! za duzo przeszlas! silna z ciebie kobieta! ja tam zostawilam faceta po 5latach, za nastepne 2 wyszlam za jego kolege, wyjechalam z pl, urodzilam dziecko, jestem mega szczesliwa!