Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość stokkkrotka

rozstanie a wspólne mieszkanie

Polecane posty

Gość stokkkrotka

Witjacie, Bardzo prosze o pomoc w pewnej sprawie. Chcę się rozstać ze swoim meżem, ale mieszkanie, w którym mieszkamy moi rodzice NAM zapisali obojgu już po ślubie. Niestety! Nie zamierzam się ja wyprowadzać, tylko chcę żeby to on się wyprowadził, a on się uważa za wielkiego właściciela i nie chce sie wynieść. Czy jest jakaś szansa, żeby go usunąć stamtąd? Dziekuję z góry za pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokkkrotka
Podział to znaczy mam sprzedać mieszkanie i mu wypłacić połowę tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to pijawka jedna
jak to jednak nic nie wiadomo, co w czlowieku siedzi. Oszust parszywy... No prawo jest po ego stronie niestety ale to zero w ogole godnosci nie ma :O Jakby slodko nie bylo, trzeba zawsze brac pod uwage rozne mozliwosci i nie zamykac sobie drogi. Heh, wspolczuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokkkrotka
bardzo mi szkoda moich rodziców, którzy dużo sobie odmawiali, zeby kupić dzieciom mieszkanie (mam brata który też dostał mieszkanie) a teraz sie okazuje ze pieniadze w błoto idą, bo taki .... sie za wielkiego właściciela uważa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to pijawka jedna
ale nic nie poradzisz :( Traktuj to jako nauczke na przyszlosc. Wspolczuje Ci, bo to sie noz w kieszeni otwiera. Godnosci luj jeden nie ma :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak je zdobylas dzielna
wystawiasz delikwentowi walizki za drzwi, zmieniasz zamki, nawet jesli przyjdzie z policja mowisz ze jestescie w trakcie rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to pijawka jedna
taaaa... tylko, ze sad kaze splacic meza. A z jakiej racji ja sie pytam. Mieszkanie kupili rodzice kobiety!! Dla niej powinno nalezec, nie dorobili sie go wspolnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
może nie do końca się znam ale to że rodzice autorki kupili mieszkanie nic nie znaczy w momencie jak u notariusza mieszkanie zostało zapisane zarówno na nią jak i na jej męża w tym momencie on stał się pełnoprawnym współwłaścicielem mieszkania szkoda że rodzice tak postąpili teraz nie było by problemu....a tak najprawdopodobniej będziesz musiała go spłacić ale dowiedz się jeszcze u adwokata może jest jakieś wyjście ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
fakt faktem facet jest bez honoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, że małzeństwo jest w trakcie rozwodu nie upoważnia żadnego z równoprawnych wlaścicieli do wystawiania walizek za drzwi drugiemu współwlaścicielowi masz dwa wyjścia - albo sprzedac mieszkanie i podzielić kasę na pół albo spłacić męża, czyli oddać mu w gotówce połowę wartości mieszkania (zaciągając np. kredyt pod jego zastaw)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokkkrotka
moi rodzice kupili to mieszkanie jakies naście lat temu. Mieszkalismy tam kilka lat, potem rodzice wybudowali dom, wszyscy sie przeprowadzilismy a jak ja wyszłam za mąż to się wprowadziłam z powrotem do tego mieszkania. I 2lata temu to moi rodzice zapisali nam mieszkanie na nas oboje. I dupa.... Żałowali oczywiscie że przed ślubem nie zapisali, a dwa lata temu czy by go dopisali czy nie to i tak by prawa miał.... Oprócz tego mieszkania mamy jeszcze 3 letni samochód do podziału Megane (kupilismy nowy trzy lata temu) i dzialkę budowlana, która w tamtym roku kupiliśmy na kredyt i spłacamy i tu kolejne kwiatki..... ehhh, ryczeć mi się chcę jak sie wpakowałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to pijawka jedna
no wiadomo jak to z prawnej strony wyglada przeciez... Ale dla Was to nie dziwne?? czy nawet szokujace? Taka pijawa jedna bez godnosci, bez honoru...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to pijawka jedna
moze oddaj mu ten samochod, ta dzialke, a zatrzymaj mieszkanie. Nie wiem, wjedz mu na sumienie, jesli na ambicje sie nie da :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567....
cóż ja myślę że powinnaś znaleźć sobie adwokata i z nim omówić sprawę ....tylko zależy od podejścia Twojego męża ....najgorsze że wakowałaś się dodatkowo w kredyt pod zakup działki budowlanej ....bo nawet jak ją sprzedacie to w pierwszej kolejności trzeba będzie spłacić kredyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokkkrotka
tylko działka jest na kredyt na trzy lata i dopiero rok płacimy, najwyżej z kredytem ją dostanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokkkrotka
mi już o tą działke nie chodzi, bo razem ja kupiliśmy, razem ją spłacamy. Tam pozostało 30 000 do spłaty, więc jak sprzedamy to spłacimy. Samochód ok, wspólny, więc do podziału. Ale najbardziej mnie boli to mieszkanie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokkkrotka
niee to nie jest takie mieszkanie. Moje ma 60 m i nie mieszkam w wielkim mieście. Jest to miasteczko liczące ok 50 000 mieszkańców

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alimepl
Dorośli ludzie tym się różnią od dzieci, że ponoszą odpowiedzialność za swoje działania i czyny. Stan majątkowy wynika jakoś tam z historii i buntowanie się przeciwko temu jest przejawem niedojrzałości. Kiedy ktoś obcy kto nie zna wszystkich okoliczności zaczyna pozwalać sobie na obraźliwe komentarze względem jednej ze stron to można przyjąć założenie ze to nędzny prowokator który ma w tym jakiś własny interes. Moze leczy kompleks może podbija popularność topicu. Z pewnością nie wnosi niczego do rozwiazania problemu. A rozwiazania powino się zacząć szukac od akceptacji stanu istniejacego i powstrzymania się od szantaży emocjonalnych, moralnych i innych zagrywek socjotechnicznych. Macie współwłasność to ją znieście. Są na to legalne sposoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli Twoi rodzice zrobili Wam darowiznę i jeszcze żyją, to mogą odwołać darowiznę z powodu \"rażącej niewdzięczności obdarowanego\". Rażącą niewdzięcznością może być fakt, że nie odwiedza ich, że chce się rozwieść z ich córką i przestać być członkiem rodziny. Zasuwaj szybko do prawnika. Sprawa nie do końca jest przegrana.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stokkkrotka
no własnie rozmawiałam z mamą i tez mi powiedziała ze jest takie coś jak odwołanie darowizny. Ona wie co się dzieje u mnie i przegladała internet. zabajone w Krasnymstawie i wszyscy pozostali, którzy dobrze mi życzyliście - dzięki Wam serdeczne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabajone ma rację
sądowne odwołanie darowizny przez rodziców idx do prawnika sprawa prosta do wygrania mieszkanie w całości będzie tyulko twoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×