Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość renata..

jade do jego domu

Polecane posty

Gość renata..

a 2 tygodnie jade na tydzien do domu chlopaka i teraz doradzcie mi jak sie zachowywac bo bede przebywac z jego mama a chlopak bedzie w pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem czesto w takiej sytuacji... wszystko zalezy od tego jak dobrze znasz jego mame, jak blisko jestescie ze swoim chlopakiem i najwazniejesze to jaka ona jest...:) ja tam jak jestem ze swoja\"tesciowa\" to rozmawiam z nia głównie, a temat sie zawsze jakis znajdzie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata..
no wlasnie slabe relacje ja bylam u niego ze trzy razy ale malo rozmawialaysmy jego mama ma jest starej daty, lubi upominac cos w stylu ja sie z nia witam a ona " w progu sie nie wita wejdz za prog" ale mowila to z usmiechem , czesto komentuje wyglad np ze taka chudziutka jestem, lub ze powinnam sie cieplej ubrac bo zimno mimo ze mnie cieplo bylo itp. tyle po tych trzech spotkaniach z nia. nie wiem kurcze czy mam jej pomogac w gotowaniu czy mam cos sprzatac jakos dziwnie przez tydzien bede sie czula

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata..
ladeees no ale o czym z reguly mozna z rozmawiac z "ttesciowa" moja jest juz starsza kolo 60

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to powiem ci tak. moja tez jest dosc czepliwa, ale najlepiej to po prostu olac, bo to przeciez nie z nia sie wiazesz tylko z jej synem:) tez gada ze jestem szczupla, ze sie cienko ubieram, ze spodnie nie takie;P ale tak naprawde to bardzo ja lubie, gadamy o pierdolach, albo sobie milczymy...:D jesli chodzi o sprzatanie i pomaganie w kuchni to owszem, czasem sie zrywam do pomocy, no bo ja to nie lubie tak patrzec jak starsza osoba cos robi a ja sobie siedze...wiec pomagam:)ziemniaki obiore czy cos...ludzka rzecz;) ale u nas to jest tak, że ja musze sie tam czuc jak u siebie w domu, lodówka do mojej dyspozycji, i w ogóle po 3 latach zwiazku i jezdzenia tam, traktuja mnie jak domownika:P jest milo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja ma ponad 40...wiec tu gadamy czasem o ciuchach czasem obgadujemy mojego chlopaka, czasem mi poopowiada o roznych fajnych rzeczach :) albo tych mniej, ale slucham z zaciekawieniem:) ostatnio np ogladalysmy zdjecia jak moj chłopak był mały, ile przy tym smiechu bylo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata..
ladees ej no 40 lat to mloda kobietaa oczym ja mam rozmawiac z kobieta pod 60 ja mam nowoczesne podejscie do zycia jestem po studiach, lubie dobre ciuchy, dobrze i zdrowo sie odzywiam a jego rodzice stawiali na prace w polu nie studia jednak mimo to moj chlopak sie uparl i studiuje jako jedyny z domu reszta pracuje fizycznie. najbardziej obawiam sie obiadow bo jego matka strasznie duzo pakuje na talerze a nie wypada GRYMASIC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość renata..
ma ktos jeszcze jakies doswiadczenia w tym temacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×