Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kamisunia

Kochanka/sekretarka - dostałam propozycję

Polecane posty

utrzymywałaś się z bycia kelnerką? Fajnie ci, ciekawe gdzie studiowałaś. W mieście gdzie ja poszłam na studiach były tylko dorywcze prace dla studentów za grosze. To fajnie, że komuś się udaje, ale po co oceniać autorkę, nie każdemu może się udać, a jak to się mówi "tonący brzytwy się chwyta"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał_żonka
tak, tonący brzytwy się chwyta, ale po co chwytać brzytwy skoro jest dookoła dużo kół ratunkowych? Studiowałam we Wrocławiu na Politechnice i wierz mi- to nie były proste studia, a Wrocław to nie tanie miasto. Jest jeszcze coś takiego jak kredyt studencki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamisunia
EwelinaEwa, dzięki za wsparcie. Pracowałam jako kelnerka, i nawet opiekunka i sprzątaczka, ale mam dosyć jedzenia makaronu z sosem z paczki. Umoralniać moga tylko Ci, którym rodzice całe życie wszystko na tacy podawali a jeśli nit to niemusieli liczyc tylko i wyłącznie na siebie. Moja koleżanka żyje sobie wygodnie właśnie tak zarabiając i powiem szczerze, że zawsze troche jej zazdrościłam. Jeśli komuż żal tyłek ściska niech też zarabia 20000 a nie 2000. A facet jest taki, że i bez wsparcia finansowego chętnie bym się z nim przespała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
małżonka a we Wrocławiu to troszkę łatwiej o pracę niż u mnie. Wiem, bo tam pracowałam w wakacje:)To ja ci powiem jak ja miałam, pracowałam jako kelnerka a raczej pomoc barmana, na nocki w weekendy, w dzien zajmowałam się dzieciakami (z reguly były to pojedyńcze godziny jak opiekunki nie mogły) po zajęciach sprzatałam w takiej kamienicy. Wiesz ile miałam z tego razem? Maksimum 480zł! I wiesz na co to szło? Na opłaty i na bilet miesięczny, a jak był gorszy miesiąc to raptem 350zł to na nic nie starczało. Aż pewnego dnia obudziłam się z długami i niezapłaconymi rachunkami i tu nie miałam już wyboru. To nie jest wbrew pozorom pójście na łatwiznę, to jest cholernie ciężka decyzja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał_żonka
Kamisiunia, po co zakładasz ten wątek skoro już podjęłaś decyzję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko jak facet przystojny, podoba ci się to będzie dobrze:) Odbijesz się od dna a potem sobie ułożysz życie, mi się udało to i Tobie się uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty nie pytasz o radę co zrobić, bo Ty już zdecydowałaś.. Dziękujesz za rady tylko tym dziewczynom, które dały tyłka, więc decyzja podjęta. Chciałaś poparcia dla swojej decyzji pójścia na łatwiznę. Jak sama pisałaś pracowałaś tu i ówdzie i nie smakuje Ci makaron z sosem, to znaczy, że ambicji na uczciwe zarabianie nie masz. I nie wytykaj, że krytykować nie maja prawa Ci, którzy dostali wszystko na tacy, bo ja nic na tacy nie dostałam.Aktualnie od 4 miesięcy jestem bezrobotna, brzydka nie jestem, ale pracy na dupę nie będę szukać, wolę wpieprzać makaron z sosem i spać z niepokojem o rachunki, niż obrzydzeniem do siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mał_żonka
EwelinaEwa, rozumiem, Twoja sytuacja była ciężka. Jestem w stanie to sobie wyobrazić. Ja po prostu mam inne podejście do życia. Nigdy nie oddałabym swojego ciała za pieniądze. Wolałabym nie skończyć studiów. Ale jak widać autorka tematu woli tę pracę, bo ma dość makaronu. A ja nieraz jadłam tylko makaron albo ziemniaki z cebulą i zachowałam godność. A swoją drogą czasy biedy akademickiej wspominam z prawdziwym sentymentem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maszan autorka miała przynajmniej na ten makaron, ja nie miałam na nic nie było mnie stać. Najgorsze ale jedyne wyjście z sytuacji zaprowadziło mnie jednak do czegoś dobrego. Dziś jestem szczęśliwa i rzadko wspominam te ciężkie chwile. Oby autorce też się tak udało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepsze to było to jak mi się buty rozpadły:D Poważnie, niby takie rzeczy się dziś nie zdarzają ale ja miałam fatalna sytuacje. Jednak te buty mnie śmieszą, bo była połowa marca a ja w klapkach napieprzałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, naprawdę współczuję tym, które są w takiej sytuacji, ale wydaje mi się, że dopóki można to lepiej nie podejmować takich decyzji i szukać innych rozwiązań :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dopóki można to nie, ja próbowałam, ale czasem są sytuacje bez wyjście. No niestety takie życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Frrania.
Miałam już więcej tu nie zabierać głosu, ale widzę że wątek dalej jest dyskutowany. Nie zamierzam spierac sie, bo i mał_żonka ma racje jak i EwelinaEwa. Mówią, że punkt widzenia zależny od miejsca siedzenia....i chyba, jak widac tak jest. Zanim poszłam z nim do łóżka, minął miesiąc, było wiele kaw i obiadów, oczywiście po pracy. Po tym czasie nie widziałam w nim juz tylko szefa, ale przede wszystkim mężczyznę. A tak na koniec... seks z nim do "tamtej pory" był dla mnie najlepszy jaki miałam. Więc jesli wspominam, był to dla mnie przyjemny okres. Tak jak pisałam wcześnie, nikogo nie zachęcam do tego, bo przeważnie chyba nie bywa tak w moim przypadku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawe jakie masz wydatki autorko że z kelnerowania ci nie starcza. macie laski za duże wymagania od zycia, już na studiach mieć własne mieszkanie, samochód, kase na ciuchy markowe i na imprezy i na wakacje do ciepłych krajów. i dlatego się studentki prostytuują. nie dlatego że głodują ale dlatego iż chcą mieć wszystko odrazu teraz zaraz bez żadnej pracy. coś za nic bez wysiłku... i taka jest prawda. nikt mi nie wmówi że mieszkając w akademiku, pracując jako kelnerka i studiując dziennie nie starczy na miesiąć...:/ na normalne życie starczy, super ciuchy, samochód, mieszkanie będziesz miała jak skończysz studia i znajdziesz prace. czemu faceci studiują a jakoś sie nie prostytuuja, nie kradną itp,...dziadują owszem, tanie piwo, zupki w proszku ale to sa studia! a laski są próźne i chcą mieć odrazu wszystko... idz do burdelu lepiej ci zapłacą niz ten szef, i będziesz mogła jadać codziennie w restauracji :] sniadanie, obiad i kolacja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andrzej .C
Jeżeli ten człowiek jest na jakim - takim poziomie i nie jest odrażający to się zdecyduj. W końcu 150 lat temu by cię rodzice wydali za mąż za człowieka którego być może widziała byś pare razy w życiu i bez pytania sie o twoją zgodę. Takie coś to na poglądy wielu wypowiadających na tym forum była to na 100% prostytucja bo sprzedanie wzamian za utrzymanie . I to do tego na stałe. A tu wybierasz sama i do tego jest to na czas określony - bez zobowiązań. A męzowi nie musisz opowiadać szczegółów. Przecież nie będziesz dziewica , a jak powiesz że miałaś jednego przez pare lat , to bedzie tylko o tobie dobrze świadczyło że się nie puszczałaś na prawo i lewo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightwishek20
ja bym się wstydziła zakładać w ogóle taki wątek,wolałabym chyba latać z szmatą niż się zeszmacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miccca
nightwishek20, mohera sobie załóż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightwishek20
ha ha myślę,że Tobie będzie bardziej do twarzy:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightwishek20
i w piekle smażyć sie bedziecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miccca
wybacz ukradłam Ci nick :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oooo, zawitaly tu mohery i złodziejki...to chyba nie w tym topiku piszecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko autorko
rozłóż giry, facet se poużywa a ty zarobisz na te swoje studia :) tylko nie zdziw się jak za kilka miechów mu się znudzisz i cię wy.jebie na zbity ryj i znajdzie młodszą która rozkłada jeszcze szerzej :) poczujesz się wtedy jak stara szmata ale to już tylko do siebie będziesz mogła mieć pretensje. Ja bym wolał osobiście zarabiać pracując ciężko i mieć szacunek dla siebie samego niż rozkładać nogi i kur.wić się jak każda laska z pigalaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightwishek20
Miccca ciekawa jestem czy dalej byś była takiego zdania gdyby Twój facet posuwał w pracy swoją sekretarkę:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightwishek20
Bo tą sekretarka ja zamierzam byc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nightwishek20
widzę że masz jakieś rozdwojenie kradnąc mi nick niestety nie zmienisz tego kim jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a chociaz on jest przystojny? Wygladasz raczej na zedecydowaną, wydaję mi sie ze juz podjelas decyzje a od nas potrzebujesz tylko slow popracia, bez krytyki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×