Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 31 t.c.

Do kobiet w III trymestrze

Polecane posty

Gość 31 t.c.

Jak znosicie końcówkę ciąży? Ja jestem coraz bardziej zmęczona i mniej sprawna.... Budzę się w nocy, bo brzuch mnie ściąga, kręgosłup boli i częsciej robię się głodna. ALe ogólnie dobrze się czuję, tylko jestem mniej sprawna... A jak jest u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem w 30 tc
jak to brzuch cie sciaga???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tragicznie jest u mnie, od wczoraj ledwo chodzę i nawet nogi nie potrafię unieść do góry bo bolą mnie pachwiny,plecy i biodra..ale tak podobno ma być :|

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 31 t.c.
Sciąga :) Tzn, że kiedy dzidzia ułoży się na mojej lewej lub prawej stronie to siłą grawitacji kidy leżę brzuch "przelewa się" w tę stronę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wrzesniowa mamma
koncze 33 tc, pachwiny mnie bola juz z 1,5 miesiaca i nic na to nie poradze, trudno mi sie przekrecic na lozku, w nocy nie moge zasnac, ukladam sie ze 2 godziny, brzuch mam tak duzy i tak wysoko ze jak siedze bez stanika to odparza mi sie w miejscu gdzie styka sie z piersiami :D masakra nogi puchna, chodze jak kaczka ale co tam, pocieszam sie ze jeszcze tylko 7, max 9 tygodni i konieeeeeeeeeeeeeeeec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w 34 tygodniu i u mnie się zaczyna.. nie mogę już leżeć na wznak bo się duszę, szybko się męczę, jestem strasznie spuchnięta. Ale przede mnie całe lato. termin mam na ósmego września wiec jeszcze miesiac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze dziewczyny, az tak tragicznie jest??? ja jestem w 30 tc ciazy blizniaczej!!! wiec mam ciezej z zalozenia, ale az tak nie narzekam... spac moge, zasypiam niemal od razu, pod brzuch podkladam sobie poduszke, to mi on nie \"spada\" ;-) czuje sie ciezka owszem, ale da sie przezyc.... pozdrawiam i zycze wytrwalosci.... juz blizej jak dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość up .....
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 37 tc
U mnie jutro rowne 37 t, takze w czwartekzaczynamy 38 tc i ja czuje sie dobrze. Fakt, ze jestem ograniczona ruchowo i jest mi ciezko, bo synus juz duzy i brzuch mam ogrooomny, puchna mi nogi i dlonie, sikam co 5 minut, a w nocy wstaje doslownie co godzine, ale ogolnie czuje sie dobrze i moglabym jeszcze z tydzien popracowac, ale niestety od zeszlego tygodnia wyslali mnie juz na macierzynskie :o (mieszkam w Holandii i tutaj macierzynski obowiazkowo sie zaczyna przynajmniej 4 tygodnie przed terminem porodu, takze chcac-nie chcac kazda kobieta jest "zmuszona" juz do siedzenia w domu w tym terminie) Mimo to, ze dobrze sie czuje chcialabym juz urodzic. Naprawde nie moge sie doczekac az przytule mojego kochanego synka, wiec mam nadzieje, ze szybciutko sie pojawi. Moja polozna mowi, ze ciaza donoszona jest od ukonczenia 37 tc, a wiec u mnie od jutra:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zaczynam 30 tydzien i nie jest az tak zle. Ale raczej nie wybieram sie nigdzie sama bo mam tendencje do omdlen. To slonce tak na mnie dziala. Brzuch mi rosnie jak nie wiem, ostatnio nowym problemem stalo sie zapinanie butow i przypiecie psa (jamnika) na smycz. Ogolic sie w miejscach intymnych nie umiem za bardzo na slepo sobie radze. W nocy kazde obrocenie to przebudzenie, cos pod brzuchem i miedzy nogami bardzo pomaga. Apetyt mi bardziej ustal niz sie nasilil, jem wiecej owocow a mniej slodyczy taka zamiana. No i tyje duzo zwlaszcza w ostatnich 6 tygodniach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem w 37 tc
Karrera - mowie ci, przerzuc sie na klapki :) Ja kupilam sobie 3 pary klapek, rozne fasony i kolory, coby mi pasowaly pod ciuchy ;) i w zadnych innych butach juz od ponad miesiaca nie chodze. Klapy sa najwygodniejsze :) I zazdroszcze ci, ze nie masz ochoty na slodycze. Ja, jak cala ciaze do ok 36 tc nie mialam ochoty na zadne slodycze, tak teraz moglabym je jesc tonami :o Normalnie musze sie ograniczac, bo czekolade to moglabym jesc i jesc i jesc i jesc...:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam ochote na slodycze ale tylko wtedy jak zaczne je jesc. Jak zaczne to nie potrafie skonczyc, od tygodnia trwam w diecie bez slodyczowej :) jak mam ochote na cos slodkiego to jem slodkie owoce. Nie kupuje, nie trzymam i w ogole unikam nawet dzialu ze slodyczami w sklepie. To okropne :) !!!!! Ale jakos sobie radze :) Postaram sie wytrzymac do konca ciazy z tym potem licze ze samo przejdzie. A zdesperowana jestem bo ostatnio po trzech tygodniach przyszlo mi 4 kg :O no i to mnie zmobilizowalo, wczesniej po 1kg gora 1,5 a tu 4!!! masakra!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i dzieki za rade napewno zastosuje sie! Czekam na wyplate i na zakupy! jak dojde do sklepu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w 34 tygodnbiu i nic mi nie dolega. biegam jak wczesniej. Mysle, ze to za sprawa sportu, ktory do niedawna uprawialam. Czasem tylko puchna mi nogi ale chyba wtyedy jak sie nie ruszam. Upaly znosze rewelacyjnie o przyznam, ze ciesze sie ze moja ciaza wupadla wlasnie na ta pore roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×