Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ja lubie....

czy wybrałanys faceta po zawodówce na męza??

Polecane posty

Gość ja lubie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak mój mąż jest akurat
po zawodówce i w niczym nam to nie przeszkadza. Nie oceniam ludzi na podstawie ukończonej szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teere
Nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznice w wykształceniu
zniszcz zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaya coconout
mój mąż jest po zawodówce a ja mam wyższe. W niczym nam to nie przeszkadza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mala222
wykształcenie nie idzie w parze z umiejętnościami, więc gościu może być po zawodówie i być dyrektorem dobrze prosperującej firmy, więc... nie widzę problemu ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość róznice w wykształceniu
wydaje ci się tylko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rwrer
Ano u mnie też mąż ma zawodowe, ja wyższe i układa nam się bardzo dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Raidówka
TAk, wybrałabym... Mam takiego :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luucja
tak szczerze ci powiem, że intelekt może nie mieć nic wspólnego ze szkoła, czasem i idioci koncza studia... roznie jest, a jeslibylby naprade wartosciowym, bystrym i inteligentnym czlowiekiem to nie patrzylabym na to jaka szkole skonczyl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgupiałam
serduszko ja jestem po zawodówce i zarabiam średnio 6 tysięcy miesięcznie.... prowadzę z bratem salon fryzjerski ... oboje jesteśmy po zawodówce0 fryzjer. bo w Twoim głupim pytaniu chodziło tylko o pieniądze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zgupiałam
bo co to za róznica jaki kto ma wykształcenie w związku....? czsami byle imbecyl idzied i liceum a potem na jakieś bzdurne zaoczne studia i twierdzi ze jest wykształcony.... uff poniosło mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to sie nie liczy
a ja jestem po zawodowce a moj chłopak jest pa studiach..wykształcenie a zwiazek to dwie inne rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p.a.t.t.84
ja jestem po studiach a mój po liceum , bez matury to najmondrzejszy facet z jakim do tej pory byłam, a moi poprzedni faceci byli po studiach ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robieme kreche
mialabym pewne uprzedzenia, ale to zalezy od czlowieka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robieme kreche
p.a.t.t.84 pasujecie do siebie, oboje jestescie "mondrzy" :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po studiach
Mój mąż po zawodówce - stolarz meblowy, fakt ma smykałkę do tej pracy... Ja po studiach, resocjalizacja... W pewnym momencie rzuciłam swoją posadę... Dzisiaj pomagam mężowi, konserwuję stare meble... i jestem szczęśliwsza... o zarobkach już nawet nie wspomnę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szatanek szatanek
ja jestem taka dziwna osoba, po prostu nie lubie kogos, kto wie mniej ode mnie (ok, lubie, ale nie na tyle), chcialabym miec kogos, z kim moge podyskutowac, kogos, kogo zainteresuje to, co mu mowie... a ludzie po zawodowce raczej tacy nie beda. do nich samych nic absolutnie nie mam, mam paru znajomych stamtad czy nawet czlonkow rodziny, ale na partnera to raczej nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziwna jestem wiecie
rozsądek każe mi powiedzieć, że nie powinno się kategoryzować ludzi i oceniać ich umiejętności czy inteligencki w oparciu o ich dyplom. Ale z drugiej strony myślę, że skoro facet skończył zawodówkę, to znaczy, że nie był wystarczająco ambitny, nie miał takiego pędu do wiedzy, do samorozwoju...Oczywiście ktoś, kto nie ma wyższego wykształcenia bardzo często może być mądrzejszy i bardziej zaradny życiowo od tego, który ma dwa fakultety :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może poczytaj książkązmądrzeje
och następna zdebilowaciała niezbyt inteligentna osóbka -autor. Jesteś człowiekiem poniżej zera, stąd podły wątek.Znam bardzo wiele ludzi,co więcej bardzo oczytanych i jeszcze bardziej inteligentniejszych od takich przypadłości jak , ty sam/a. Maja swoej firmy i wiele na głowach,a kupa szmalu nie przewróciła im w głowach.Edukować się można w każdym wieku, tylko że jesli ktoś jest debilem to i tak nim zostanie i będzie właśnie pisał w ten sposób, nie rozgraniczał ludzi, wyznanie, wykształcenie, finanse itd,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie interesuje mnie papierek
jeśli byłby erudytą, samoukiem i miał w życiu jakąś pasję, to oczywiście, że tak. wiem, wiem... takich nawet magistrów jak na lekarstwo... choć raczej ulegam stereotypowi, że jedynym hobby chłopa po zawodówce jest mecz i piwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pseudolity
Sa tacy co po zawodówce maja domy i piekne samochody, sa tacy co po latach zrobili matury i poszli na studia i zarabiaja przecietnie. Teraz tak- ci pierwsi kradli, ci drudzy pracowali uczciwie. Rozsądź. Oczywiscie przypadki skrajne acz ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pluszaq
wydaje mi sie, ze raczej nie tyle poziom wyksztalcenia, ale wspolne zainteresowania decyduja o udanosci zwiazku. jak ludzie razem spedzaja czas. jezeli np. lubia godzinami rozmawiac na tematy powiedzmy historyczno-polityczne, to raczej ktos po zawodowce nie bedzie mial tu wiele do zaoferowania, chyba, ze jest niezaleznie oczytany i zainteresowany takimi sprawami. ale jesli zaden z partnerow nie ma silnie uzytuowanych zaiteresowan intelektualistycznych, a raczej zajmuja sie rozrywka, praca i zyciem rodzinnym, to nie powinno miec znaczenia, ze np. jedno z nich ma wyksztalcenie wyzsze, a drugie zawodowe. no i zeby mieli podobne poglady i spojzenie na swiat. wyksztalcenie moze przyczynic sie do lepszego (bardziej szczegolowego) zrozumienia swiata, ale nie musi, zalezy, jak ktos to wykorzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleśśśdopaliłciekawie
Do szatanka! jesteś idiotą!nie spotkałam się jeszcze z kims tak podłym i upadłym,kompleksy zawodzą.Mam 39lat i się uczę!a co zawodówka,kiedys takie były czasy ,ktore ograniczały ilość miejsc w szkołach , było 1 technikum, ogólniak i to wszystko ,dzisiaj jest inaczej każdy chce się uczyć, jestem tego przykładem,wcale nie znaczy że nie jest ambitna, a może inny' wstydzi sie ,a chciałby , tylko wie że byłby wyśmiany,przez takiego jak szatanek'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te prrrrr
moja mama ma ponad 50 lat skonczyla liceum i studia dzienne. Byla z biednej rodziny na wsi ale wtedy dla dobrych studentow byly takie stupendia, ze nieraz byly wyzsze niz jakbys poszla do pracy. To prawda, nie bylo latwo sie dostac, ale jednak ludzie jakos konczyli. Nie rozumiem jak ktos moze zwlaac swoje braki w wyksztalceniu na "zle czasy" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze poczyatj lepiej ksia
ciekawe z kim mogłabym pogadać na temat sztuki,interesuje mnie malarstwo :) dużo czytam, uwielbiam technike modernizacji" projektowania ogrodów... jest chętny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blhkgbmgn
kiedyś duża większość wybierała zawód tak było , wiesz.Dzisiaj liczy się edukacja, nauka, kilka fakultetów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×