Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość uwaga niski strop

Placenie na randkach a materializm dziewczyn

Polecane posty

Gość uwaga niski strop

Nie wiem jak zacząć bo właściwie temat znany jest od początku ludzkości:-P Mówi się, że kobiety to materialistki. A może tak nie do końca jest ? Jak poznać, że dany obiekt którym się interesujemy jest własnie ową materialistką ? Przecież wiadomo, że wychodząc na randkę, zapraszając dziewczynę należy za nią zapłacić. Więc jak to poznać ? Spotykam się od miesiąca z pewną sympatyczną dziewczyną i zawsze jak gdzieś wychodzimy to ja płacę za obojga. Ona ani razu nie powiedziała nic, że może dołoży się czy coś. Nie chce wyjść na skąpca, ale nie chcę też być sponsorem. Jak przeprowadzić rozmowę z dziewczyną na te tematy by jednocześnie nie zbłaźnić się ? I jeszcze jedno pytanie, po czym tak na prawde poznać materialistkę ? Zapraszam do żywiołowej dyskusji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faciooo
Co to znaczy że należy płacić za dziewczynę? To już nie te czasy. Teraz dziewczyna także powinna się wykazać i przynajmniej zaproponować, że za siebie zapłaci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w twoim problemie nie musimy dyskutować :) po tym co opisałes śmiało możesz iśc po nastepna pożyczke do PROVIDENTA :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żeś sobie
nick sprawił,ja tam lubię przestrzeń,a nie głowę schylać:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga niski strop
Inny nick nie wpadł mi do głowy :-P A tak wracając do tematu płacenia, nie zdarzyło mi się jeszcze nigdy aby na kilku ( nastu, dziesięciu ?? ) pierwszych randkach jakakolwiek dziewczyna zaproponowała, że za siebie zapłaci. Przypadek ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O matko, jakie problemy :O Są różne dziewczyny, a na czole na pewno nie mają wypisane czy są materialistkami, czy nie. Po prostu musisz ją sam poznać. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszystko pięknie ale
nie te czasy, a jakie czasy? Wielu mężczyzn umawia się nawet nie z kobietami, a młodymi dziewczynami, które nie mają nawet własnych pieniędzy. Jeżeli nie chce płacić, niech ją zaprosi do parku i powie szczerze, że go nie stać na zapłacenie za dwie osoby. Poza tym nie wyobrażam sobie takiej postawy. Utrzymankę to byś miał, gdybyś ją naprawdę utrzymywał, a jeżeli wyjście do kina=sponsoring, to radzę chodzić samemu. Gdybym tak podliczał dziewczynę z którą jestem (ona studiuje, dorabia tylko, ja pracuję) to wyszłoby, że jestem jej alfonsem, choć bywały sytuacje, gdy było gorzej i to ona mi pomagała bez mrugnięcia okiem. W końcu widziały gały co brały, nie umawiałem się z idiotką, tylko porządną, fajną dziewczyną. Teraz jesteśmy narzeczeństwem to inna sytuacja, ale już od początku nie żałowałem pieniędzy, chociaż byłem dosyć biedny, a ona mi na przykład zapraszała na obiad, ale w domu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żeś sobie
Przypadek ? --kto wie ,może nie..podobno im bardziej skupiasz się na tym,czego nie chcesz-tego masz więcej.....płacisz,ale w duchu analizujesz to na każdym kroku-czyli to,co cię boli będziesz miał nadal w pełnej obfitości:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a spróbuj próba nie strzelba
oj a ja byłam parę lat z facetem który nie dał się tknąć tylko, ze on bedzie zawsze płacił, ja wtedy uczylam sie on pracował. Troche mnie tym rozpóscił pozniej jak sie z kims spotykałam jakos oczywiste było ze facet płaci, i wcale nie jestem materialistką! Z obecnym partnerem jestesmy dłuzej i tak to wyglada ze małe kwoty czyli jakies desery kawa raczej on płaci, ale zdaza mi sie ze ja płacę, a wieksze wydatki typu kino, czy jakis wyjazd dzielimy po połowie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robieme kreche
trza sie bylo ze mna spotkac, ja zawsze proponuje, a co gorsze, nawet place:o :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość filllomenka
Jakby facet za mnie nie zaplacil na randce, na ktora na dodatek ON MNIE ZAPRASZA to by nie bylo nastepnej randki :-o I nie ma to nic wspolnego z materializmem a ze skapstwem czy wrecz chamstwem faceta ktory zaprasza dziewczyne i kaze jej placic :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żeś sobie
no ,a co ten niski strop ma sugerować?Dla mnie to sygnałał jakiś braków,ograniczeń...a kto to lubi? gdybym miała bazować jedynie na nicku,nie spotkałabym się z takim gościem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autor topiku jest skapcem
Ja sobie nie wyobrazam aby placic za siebie a co gorsza za faceta :-o To on jest mezczyzna i to on ma sie starac bo to kobiety wybieraja ;-) Wybor jest zawsze zalezny od nas i chocby facet nie wiadomo co robil to jak my nie chcemy to moze sobie pomarzyc :-P Dodam tylko ze w moim towarzystwie zadna kolezanka za siebie nie placi bo to by tylko uwlaczalo facetowi ktory z nimi sie spotyka. I nie dotyczy to wyjsc do kina czy na kawe ale nawet na wycieczki np na Teneryfe czy na Cypr itd placi facet :-) I dla mnie to norma, ale autor zyje chyba w innym, wyimaginowanym swiecie w ktorym mysli ze o kobiete nie nalezy sie starac :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceci bez pieniędzy
tak zwani gołodupce najczęściej słyszą o materializmie kobiet, a co ciekawsze, sami po cichu marzą o bogatej żonie :D Nie stać cię na wyjście, powiedz to. Bo taka jest prawda, że cię nie stać. Nie rób kogoś kim nie jesteś, albo poproś aby ona postawiła. I po sprawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym nie ryzykowała
dokładnie jak sie kogos zaprasza to wiadomo, ze trzeba zapłacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie uważam siebie za materialistkę, ale uważam, że skoro facet mnie gdzieś zaprasza, obojętnie czy jest to piwo, wypad na obiad czy cokolwiek innego to on płaci. Nie zdarzyło mi się zaproponować w takiej sytuacji, że to ja pokryje koszty. Mam na myśli oczywiście okres gdy nie jesteśmy parą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwaga niski strop
Co się tak uczepiliście mojego nicku ? :-p Moge sie nazywac jak chce, to tylko nazwa :-p Wiec prosze zejdzcie ze mnie :-p Moze obecne dziewczyny sa rozpuszczone jak tu jedna pisze, i oczekuja ze facet caly czas bedzie placil a one beda sie tylko bawily jego kosztem :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żeś sobie
albo-jeśli już miałabym się spotkać to-zapłaciłabym za siebie i za Ciebie-dla świętego spokoju:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorze czy ty z nią jesteś? Bo jesli nie, a tylko ją zapraszasz, zabiegasz o nią to w czym problem? Co ona ma o ciebie zabiegać, za ciebie płacić? Chyba, że to tylko koleżanka ale wtedy można szczerze porozmawiać o takim problemie? Dodam, że nigdy nie zapłaciłam za siebie na żadnej randce ani nawet na spotkaniach z kolegami. Zawsze jednak biorę pieniądze i proponuje że zapłacę za siebie. Nikt nigdy sie nie zgodził. Ale żeby za faceta jeszcze płacić? Dobrze, ze są na tym świecie jeszcze mężczyźni mający troche honoru:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceci bez pieniędzy
On z tych co nawet po ślubie pół na pół, a jak dziecko przychodzi na świat to żona idzie żebrak pod kościół na mleko, bo on jej wypomni każdy JEGO grosz. Ale związek to już jest wspólnota. Jak nie chce wspólnoty, niech się określi i sobie tylko dupczy niezobowiązująco.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam, ze jak mezczyzna zaprasza kobiete na pierwsza randke np na kolacje, to powinien zaplacic. bo w koncu zaprosil. ale jak uz zaczna sie spotykac regularnie, sa na spacerze etc i przechodza kolo np lodziarni to kobieta powinna juz wykazac jakas inicjatywe i zaproponowac, ze sama sobie zaplaci za tego loda. milo by bylo tez dyby ona czasem tez zaprosila do kina czy na kolacje. jesli kobieta od miesiaca potulnie chodzi na randki i ine spotkania i jeszcze ani razu nie zaproponowala, ze zaplaci, dolozy sie to jesli jest bardzo biedna, to moim zdaniem moze byc materialistka. A moze nie nazywalabym tego materializmem, tylko teoria, ze to facet ma placic. Czy ona pracuje? ma jakies pieniadze? moze zacznij zapraszac do domu na film, a nie do kina etc. zagadaj czy by nie ugotowala dla Ciebie kolacji jakiejs pysznej. Jesli wystawi reke po pieniadze na skladniki do tej kolacji, to masz juz odpowiedz na swoje pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To czy dziewczyna jest materialistką wychodzi później, w dłuższej znajomości czy związku. Na pierwszych spotkaniach za dziewczyny się płaci, bo tak po prostu \"wypada\", taka jest u nas tradycja, tak się ogólnie przyjęło. Oczywiście są dziewczyny, które chcą płacić za siebie, niektóre wręcz nalegają na to. Wtedy ja nie protestuję. Jednak nigdy nie zdarzyło mi się tak, żebym wymagał od dziewczyny płacenia na randce. Z obecną moją kobietą jestem rok. Za randki płaciłem zawsze ja, ona nigdy nie proponowała, że zapłaci za siebie. Ale odkąd nasza znajomość przerodziła się w związek, to jest już zupełnie inaczej. Po prostu płacimy różnie - raz ja, raz ona, w niektórych sytuacjach zrzucamy się po połowie. I jakbym wyciągnął po tych pierwszych randkach wniosek, że ta dziewczyna jest materialistką i zerwał z nią kontakt, to byłbym totalnym frajerem, bo trafiła mi się naprawdę super kobieta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żeś sobie
Co się tak uczepiliście mojego nicku ? Moge sie nazywac jak chce, to tylko nazwa Wiec prosze zejdzcie ze mnie -ależ proszę bardzo,zważ jedynie kolego,że kto krytykuje,sam naraża się na krytykę, jesteś na kobiecym forum i rozstrząsasz sprawę materializmu kobiet,a to ładnie tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Faceci bez pieniędzy
w związku płaci ten kto akurat ma pieniądze, kasa jest jakby wspólna. Ale na randkach to płaci ten, kto zaprasza. Jak ja zapraszałam, to płaciłam ja, ale jako osoba zapraszana nie czułam się w obowiązku płacić za coś, co nie było nawet moim pomysłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodam jeszcze os odnośnie związku. Tak tu niektórzy najeżdżaja na dziewczyny, które nie płacą za siebie, ktore powinny do kina zaprosić, na kolację. Ja nigdy mojego faceta nigdzie nie zaprosiłam, a dlaczego? Bo nie było mnie stać. Może weźcie pod uwagę, że nie każdą stać na to by was gdzieś zaprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale żeś sobie
płacić ,nie płacić to jedna sprawa druga-fakt posiadania klasy,bo cóż to za klasa i gest(jeśli sam facet zaprasza) a potem utyskuje na forum lepiej nie płacić i nie robić z siebie potem ofiary losu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jakie facet ma wyobraze
-nie o swojej meskosci...Nalatalam sie w swoim zyciu na randki,zawsze mialam przy sobie pieniadze,ale nie zdarzylo mi sie płacic za siebie czy faceta,mimo ze wiele razy proponowalam.Zaden facet z ktorym sie spotkalam nie pozwolil sobie,byl wrecz oburzony jak chcialam sie zrewanzowac,wiec nie wiem jak to jest;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest tak, że jak widać chodziłaś na randki z porządnymi mężczyznami, którzy mieli honor:) A nie ze skąpcami czy też biedaczynami wymagającymi by to kobieta płaciła. A potem tacy się dziwia i zakładaja tematy o tym, ze są prawiczkami:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saSAsaAS
>jak widać chodziłaś na randki z porządnymi mężczyznami, którzy >mieli honor A nie ze skąpcami czy też biedaczynami wymagającymi > by to kobieta płaciła rozumiem ze jak biedny to juz nie facet?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×