Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomozcie wybrac

dylemat- rzucic prace czy nie?

Polecane posty

jak mnie wkurza praca to zadaję sobie jedno pytanie : po co tam siedzę ? dla przyjemności ? NIE . dla kasy i tylko dla niej , a jak czasem uda sie ze praca sprawi mi satysfakcję to dobrze :-) a ludzie dookoła są wredni bo sami sie boją

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ok robić swoje. Ale jak Ci tyle Twojego dowali, to kiedy mam to robić ? Muszę zostawać po godzinach, bo terminy gonią 20 - podatek dochodowy, 25 - Vat. Owszem mogłabym robić byle jak, tylko wtedy ona by mnie wyrzuciła, zreszta tak robi z wiekszoscią pracowników, jak już im przypada dać trzecia umowę. Po za tym wyrywkowo bierze firmy i sprawdza mnie, więc nie mogę robić byle jak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomozcie wybrac
tylko sek w tym ze takie chamy nadal sa bo wy sie nie przejmujecie, jakby pracownicy sie szanowali to i pracodawcy by zaczeli ich szanowac, a ja np widze ze ona mnie nie szanuje w ogole, czy tolerowalabym takiego faceta? nigdy, wiec dlaczego mam znosic to od debilnej szefowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traumatic
Ja pracuje juz dwa lata w pewnej firmie, zarabiam 1800 zl, moze to dla niektorych duzo, ale w moim zawodzie to troche wiecej niz 1/3 przecietnej pensji. Moze 1/2, ale naprawde ochlapy. Nie dostalam podwyzki od kiedy tam pracuje, 10,11 godzin to norma, kiedy sie chce wyjsc po 8, trzeba sie wyklocac. To oboz pracy, czesto nie mam czasu na sniadanie, kawe, pojscie do Wc, bo ktos stoi mi nad glowa i czeka. Mam dosc... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oskarka - pozostaje tobie zachowac zimną krew i robic takim tempem jakim potrafisz . nie ma idealnych rozwiązań . chodzi o to żeby nie dac się stłamsić psychicznie , spróbowac chociaż zdystansowac sie wewnetrznie do tego. zawsze tez mozna zaczac szukac innej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szok ilu ludzi ma mobbing w pracy i jak sie dzisiaj traktuje pracowników :-( czasem cięzko jest to wytrzymać co racja to racja . może trzeba własną firme załozyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21:10 [zgłoś do usunięcia] rewq " ale się trochę obawiam w razie jak się zwolnię z jaka notatka ja dostane " więcej bojowego nastawienia a mniej lękow Ci zycze. trza walczyc o swoje popieram....szkoda zycia mowie wam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja już podjęłam decyzję i od 1 sierpnia już tam nie pracuję. Po prostu ja oświadczyłam, że nie chcę przedłużać umowy. Przynajmniej mam tą satysfakcje, że tego się nie spodziewała, a koleżanka, która miała mnie cały czas w d... nie dostanie urlopu. A inni jak sobie pozawalają , to niech nawet sobie materace przyniosą i tam śpią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traumatic
Ja nie moge sie zwolnic z tej prostej przyczyny ze od mojej pensji zalezy utrzymanie mojej Mamy, ktorej po prostu nie starcza na zycie, ja nie mam zadnych oszczednosci, tak wiec jest niewesolo. Mimo, ze mam umowe na czas nieokreslony, chce odejsc, nie tak dawno wyladowalam u lekarza z powodu przemeczenia - mam zalecenie lekarskie zeby sie przefosowywac i w pracy doskonale o tym wiedza. Myslalam, ze to cos pomoze, ale nie. Tymczasem szukam nowej pracy przez Internet ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traumatic
U nas zawsze terminy gonia, szef wiedzac, ze wychodze o 16, potrafi o 15:50 przyniesc mi mase waznych projektow, ktore musza wyjsc dzisiaj i ktore przed chwila przyjal obiecujac, ze zalatwimy je w trymiga :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam trochę kasy odłozonej. Na 3-4 miesiące spokojnie starczy, mam nadzieję, ze szybko znajdę coś innego. Mogę nawet do spożywczaka iść. Zrobię swoje, zamknę i mam święty spokój do nastepnego dnia. Zresztą jak dotychczas nie miałam problemów ze znalezieniem pracy. Obecną znalazłam po niecałym miesiącu. Pierwsza rozmowa i zaraz dostałam pracę. Ostatnio wysłalam papiery do Policji i też mi dzisiaj oddzwonili, że mam w piatek przyjść na rozmowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To przynoszenie dokumentów 15 minut przed końcem pracy, to u mnie tez była norma. hehe może my w jednej firmir pracujemy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traumatic
A to mozliwe, w tym roku juz 6 osob stad sie wynioslo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie w kwietniu 3, potem w czerwcu 2. Wcześniej nie wiem, bo pracuje tam od maja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traumatic
rewq " zazdroszczę cI takiego podejścia do pracy. Ja jestem zbyt dokładna, odpowiedzialna " jestem dokładny i odpowiedzialny. ale jak dali mi cos co powinno robic 5 osób to olałem sprawe w imie zadbania o własne zdrowie Ja non stop dostaje takie zadania. Kiedy sie pomyle, jest wielka awantura polaczona z wzywaniem na dywanik, nie pomagaja tlumaczenia, ze troche trudno sie skupic w 15 godzinie pracy przy komputerze po miesiacu nadgodzin :O No moze troche przejaskrawiam, ale takie akcje tez pare razy mialy miejsce. "Bo pani jest ciagle zmeczona!" mowi szef, a lekarz "jesli sie pani wydaje, ze pracujac tyle, co pani pracuje, bedzie pani zdrowa, to sie pani gleboko myli!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Andzinsan
Nie pozwalać sobą pomiatać,co to znaczy nie mam umowy,ale jest Inspekcja Pracy,która takim szefem się zajmnie.Od wyukorzystywania pracowników po godz,pracy czy ośmieszanie i szydzenie są sądy Pracy.Nie wolno dać się poniżać,zrezygnować z pracy.ale pracodawcą pod sąd oddać,żeby na przyszłość innym nie szkodził.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traumatic
Szukam, oczywiscie. Wlasnie dlatego siedze teraz na kompie po 10 dzis godzinach w robocie. Tylko wiecie co, mam jeszcze cykora nastepujacego: jesli cos znajde kiedy ja pojde na rozmowe kwalifikacyjna? W dni powszednie zwolnic sie jest niemozliwoscia :( Bledne kolo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko co z tego, ze ja zgłoszę do PIP. Ona w papierach ma wszystko w porządku. A pracownicy sa tak zastraszeni, że i tak nikt nic nie powie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justysia888
Ja miałam spokojną pracę za 1500 a zmieniłam na nerwową za 3000. Do ej pory sie zastanawiam czy dobrze zrobiłam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też to przerabiałam, wszyscy chcą się umówić na 9- 11. A jak ja mam wyjść z pracy na rozmowę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" jesli cos znajde kiedy ja pojde na rozmowe kwalifikacyjna? " no właśnie dobre pytanie. może zgodzą sie na rozmowe w godzinach 17 lub 18?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traumatic
Kiedy ja mam czas dopiero po 20... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość traumatic
No wlasnie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiiiikkkkiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii
ale sie rozpisalyscie juz padam to jutro cos napisze rewq, to samo mi maz mowi ze ja sie za bardzo przejmuje bo praca to praca ale wiesz jesli zarabiasz 1200 a wymagaja od ciebie naprawde za duzo, doszlo do tego ze biore prace do domu to juz nei ejst normalne a niektorzy pol dnia baki zbijaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
traumatic dobiłaś mnie tym . mam dośc :-( ide spać . mimo wszystko powodzenia dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×