związek bez seksu

Jesteśmy ze sobą 4 lata, bardzo się kochamy i również bardzo rzadko uprawiamy seks. Nie wiem co o tym myśleć , wiem że napewno mnie nie zdradza. I na samym początku związku mówił ze seks jest dla niego baaardzo ważny. A teraz prawie wogóle go nie urawiamy. Co jest nie tak?

zdradza...albo jest czyms zestresowany...porozmawiaj z nim.

bardzo dużo pracuje, rozkręca swój interes, mówi że poprostu nie ma czasu, woli nie poprzytulać pocałować powiedzieć jak bardzo kocha ale seksu niccc.

no to streeessss. weź go jakoś zrelaksuj;)

chmurka! opowiedz jak ty relaksujesz partnera

spedz z nim weekend przygotuj kolacyjke kapiel relaksacyjna i do lozeczka za raczke :P

bzdurne babskie pomysły, romantyczna kąpiel :) idź z nim na mecz, żużel, żaglówki, rower, browar. to jest relaks dla faceta! a facet po prostu przepracowany jest i zmęczony

współczuje Ci , bo ja seks uwielbiam i codziennie mam na niego ochote kręci swój interes ? dużo pracuje? hmm czy faktycznie tak jest ... moze ma jakieś problemy o których Ci nie mówi ...albo się czegoś wstydzi

sylwuuunia, czy mamy wspólczuć, że tak jak autorka, masz tylko ochotę

Kup sobie pończoszki i jakiś seksi komplet. :) ;)

te babskie pomysły, kupić pończoszki, bieliznę i myślą, że to od razu podziała

Jestem w związku od 3 i pół roku. Jeszcze rok temu nie mogłam przejść obok swojego faceta, żeby mnie nie klapną po tyłku albo nie zaczął namiętnie całować. No i od tego prawie roku nic się nie dzieje. Takie wymówki typu: jestem zmęczony, jestem zestresowany, mam dużo na głowie - nie działają na mnie... próbowałam rozmawiać, przeczekać itp. - bezskutecznie. Rzadko mnie przytula, całuje - mam wrażenie, że o wszystko muszę prosić (ba, bo tak jest) - a to przytul mnie, a to pocałuj, a to czy możesz mnie pocałować raz jeszcze - źle mi z tym! Seks raz w miesiącu albo i rzadziej. Chociaż ostatnio usłyszałam - ale ja przecież chciałem się kochać, a ja na to - tak? Wybaczcie, ale jak facet chce się kochać, to czemu tego nie zainicjuje, może mam się tego domyśleć? Bo jak nie chce się przytulić, pocałować, to skąd mam wiedzieć, że chce się kochać? Niby po tym, że sobie sączy piwo i bawi się komórką?

angelo9 - ;)Relaks partnera powinien zacząć się od pachnącej wspólnej kąpieli. Potem masażyk. Później dobre winko, dobra muzyka... I dziaaaaałam ;)

angelo9 - wiesz kąpiel wcale nie musi być romantyczna - może być erotyczna :P

Jak facet nie ma ochoty na nic (zapewne na nic co jest związane z tobą) to nawet kąpiel nie pomoże jak mu się dupska nie chce ruszyć

na kobiety to działa, ale nie na facetów, to tylko twoje marzenia

Relaks partnera powinien zacząć się od pachnącej wspólnej kąpieli. Potem masażyk. Później dobre winko, dobra muzyka.\" zle napisałas :) to jest dobry relaks ale dla kobiety :) nie dla męzczyzny :)

Takie wymówki typu: jestem zmęczony, jestem zestresowany, mam dużo na głowie - nie działają na mnie... " jeśli facet stosuje takie typowe kobiece wymówki to smiało mozesz juz rozglądać sie za innym egzemplarzem :D 99.9% ze robi ci boki :)

akurat ty masz prawo wypowiadać się za wszystkich facetów świata. napisz że na ciebie nie działa. Ale wyobraź sobie, że są faceci którzy nie lubią ani żaglówek i żużlu ..a meczyk, rowek i browarka mają kiedy chcą.

Zawsze śmieszyło mnie to, dlaczego to kobiety mają ubierać się w seksowane ciuszki, pięknie pachnieć i błyszczeć, snuć intrygi jak tu sprawić przyjemność partnerowi w łóżku... a co robią mężczyźni? Ani seksownej bielizny, ani nic...

Choć właściwie... praktycznie nie dochodzę nigdy do punktu masaż i winko. Tylko od razu relaksujemy się w wannie :P

co jest relaksujacego dla mezczyzny? bardzo chetnie wyslucham :D bo sama jestem ciekawa co tak naprawde mezczyzni lubia?

piwo i koledzy - to ich relaksuje

OnaOnaShona, co moj robi? dba o mnie, troszczy sie, kocha, caluje, uwielbia, przytula, pokazuje wszystkim, nawet w obecnosci kolegow, ze jestem jego jedyna, ta wybrana.. to robi!

OnaOnaShona, a niech pojdzie z kolegami, tak samo jak my kobiety pojdziemy z kolezankami do kina/teatru/na zakupy i ba! nawet na piwo do pubu! taaa... robie to samo co moj mezczyzna - spotykam sie ze znajomymi.

no to powiedźcie - ty też go przytulasz, całujesz i pokazujesz zapewne w obecności znajomych jak bardzo go kochasz... ale mi chodziło o to, co takiego robi żeby "zaprosić cię" do łóżka... bo my babki mamy się seksownie ubierać i wywijać tyłkami jak gorące trzynastki... a tobie facet przygotowuje kąpiel, robi masaż, kolację bla bla bla?

A co zrobić, gdy kochasz swojego faceta, jest Ci z nim dobrze, ale praktycznie w ogóle na Ciebie nie działa..? a jego dotyk drażni... ? :(

co jest relaksujacego dla mezczyzny?" co nas relaksuje ? juz ci mowie :) 1/spokój... ..tzn że nie chcemy was czasami widzieć ,chcemy samotnie spedzic pare dni ,i nie piszac wam podczas tej samotnosci tysiaca esemesów o podobnej tresci z zyczeniami miłej nocki 2/gry na internecie vel na płycie ..... tzn chcemy sobie najzwyklej w swiecie pograć !!! gdzie pograć oznacza pograć :D a nie tracić bezsensownie czas 3/ hobby i pasje ... siłownia.pływanie,jazda na rowerze :D

OnaOnaShona, kapiel? pewnie, ze tak. Przynosi ta glupia lampke z kuchni do lazienki, wlacza ja, puszcza wode, robi piane i zaprasza mnie do kapieli. Masaz? Moze nie zawsze, ale czasami mu sie zdarza - raz na 2-3 miesiace. Kolacja? Prawdziwy z niego kucharz i czesto razem gotujemy, a czasami sam mi przynosi pod nos smakolyki, ktore sam robi. Jesli spytasz sie o sprzatanie to tez Cie pewnie zaskocze: razem sprzatamy, zawsze w soboty. Wstajemy rano, wysprzatamy razem cale mieszkanie, po czym jedziemy do jakiegos marketu na wieksze zakupy na caly tydzien. Konczymy nasze domowe obowiazki ok 16-17, wiec wieczor mamy dla siebie i najczesciej spedzamy je w domu przy winku i jakims filmie. Czasami do kina/do znajomych, roznie. Ale narzekac na niego nie moge. Dba o mnie i widze to na kazdym kroku. A w bieliznie ma mi paradowac? no w stringach nie chcialabym go zobaczyc :D dba o wyglad, wie jakiego typu bokserki lubie i takie tez sobie kupuje ;)

Regres, o Boże! :O a co w tym złego, ze chce sobie pograc? moj tez 3-4 razy w tygodniu siada do kompa i gra kilka godzin po pracy. I co z tego? :O jak pozniej przychodzi do mnie, przytuli, spedza ze mna reszte wieczora, razem pijemy piwko albo ogladamy jakis film. Nie wolno nikogo ograniczac w zwiazku, niech kazdy robi to, na co ma ochote pod warunkiem, ze druga osoba tez sie czuje z tym dobrze.