czy dla faceta wazniejsze jest to aby...

kobieta byla niekoniecznie atrakcyjna ale swietna w lozku, czy sliczna, zgrabna ale kiepska?

Wolę to drugą, seksu można się nauczyć :P

ale czesto slysze ,ze facet wybiera jednak tez szpetniejsza ale dajac 100% satysfakcji :(

no totalnego paszteta bym nie ruszył choćby nie wiem jakie sztuczki znała, no i fakt sztuki kochania można się nauczyć...urody już nauczyć się nie da :D

w realu i tak czesto faceci zdradzaja z pasztetami

Nie ma kobiet kiepskich w łóżku sa tylko nie dobrze rozpalone przez mezczyzn:-P

Seks to nie tylko wygląd i temperament.

kazda klacz mozna odpowiednio ujezdzic!!!

Numero masz racje;-)

Ktoś, kto zadaje takie pytania, nigdy nie będzie dobry w łóżku, bo zajmuje się pierdołami zamiast tym, co naprawdę ważne. Dobry seks zaczyna się od uścisku dłoni.

Chodzi mi o to, że trzeba szanować partnera i tyle.

Sexualnosc kobiet zaczyna sie w mózgu, wiec jak mamy marzenia erotyczne i wsponie je realizujemy z partnerem to wtedy jestesmy jak boginie sexu, spelnione, kochane i szanowane.Numero masz racje ze nawet delikatne musniecie rak, moze doprowadzic do odlotu,juz nie mowiac o pieszczotach;-)

Kobieta może mieć chcicę jak Mount Everest, ale jak powie nie, to jej wołami do łóżka nie zaciągniesz.

Szczególnie z obleśnym typem, który nie wie jak się zachować.

:-D oblesny czy nie aby tylko sie rozumieli i kochali:-P ale masz racje.rozmowa i chec spelniania swoich pragnien to podstwa w sexie no i przede wszystkim zaufanie;-)

Podobno kobiety sa z wenus a Panowie z Marsa..czyzby sex nie rodzil se Wam mezczyzna w majtkach?:-D a powaznie to zakochanego faceta wystarczy delikatnie dotknac i jzu mamy efekt:-P

Zakochana kobieta nie uważa swojego faceta za obleśnego, nie ważne jakby wyglądał. I na wzajem. Seks zawsze rodzi się w majtkach i to niezależnie od płci. Miłość, szacunek i zaufanie już nie.

To tez napisalam tylko zartem;-) a Ty ładnie to ujołes, tylko inaczej i bardziej madrze:-)

Mnie bardziej zastanawia, jak kobieta może być dobra w łóżku, skoro jej facet uważa ją za mało atrakcyjną.

Dziekuje My kobietki jak poznajemy kogos i zakochujemy sie to myslimy juz o przyszlosci, snujemy plany wspolne a Panowie raczej mysla o zbizeniu w sensie dosłownym , sexie.My owszem tez ale to spada na plan dalszy..no wiadmo ze pozniej w miare rozkwitu zwiazku tez chcemy duzo czułosci i sexiku;-) ale to pozniej... Wiec wychodzi na to ze ziemianami stajemy sie w miare rozkwitu zwiazku:-P

Numero jak sie kocha to nie widzi wad, tylko same zalety:-) A mnie to sie wydaje ze autorka ma jakies kompleksy lub trafiła na goscia na jedna noc..stad jakies dziwne pytanka w jej głowce;-)

Dla mnie, jako faceta, zaletą miłości jest to, że przestajemy zadawać kretyńskie pytania.

:-D fakt Mykam gotowac papu mojemu a Wam zycze samych extra uniesien we dwoje:-)pozdrawiam