Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ***szyba wenecka***

CHCĘ, ALE NIE POTRAFIĘ OD NIEGO ODEJŚĆ...

Polecane posty

Gość koza99
to napisal ci wczoraj ze takiej orki to nkt nie chce i chce sie spotkac...? to nie rozumiem ...po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza99
kup startowke,jesli cie wkurzaja jgo sms....chociaz jak znam zycie to pewnie biegiem lecisz do telefonu z nadzieja ze jednak napisal cos milego..... A masz jakies kolezanki z ktorymi mozesz gdzies wyjsc na impreze czy gdzies...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***szyba wenecka***
koza - bo napisal mi, ze cos sobie w noge zrobil itp, a ja do niego, ze guzik mnie to obchodzi, ze niech idzie z tym do lekarza a nie mi łeb zawraca, telepatycznie mu nie pomoge, powiedzialam mu jeszcze zeby wypil sobie flaszke to mu przejdzie i zeby mnie przestal dreczyc bo nudny sie stal! A on do mnie ze ja sie nim nie intersuje itp! Ja zas sie go pytam czego oczekuje ode mnie wspoczucia czy jak? Jak tak to wspolczuje glupoty! I jeszcze mu dopisalam "nie przeszkadzaj mi bo uprawiam sex" no to mi odpisal kto by chcial taka orke to ja nie wiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarysman
Wspolczuje, ja tez tak mialem w zwiazku... wkoncu po wielu bojach jakos sie poprawilo, tylko ze tym razem byl komputer... niby nic takiego ale teraz widze efekty, 5 lat zwiazku poszlo w piach, wszytskie plany itp, nagle zmienila plany i odeszla... po miesiacu sie dowiedzialem ze jakis cwaniak ja złowił... przestalismy byc para, znajomymi... nie istniejemy dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***szyba wenecka***
Tylko, ze po sobocie on mnie nie obrazal w zadnym smsie (to ze mnie obrazal to bylo duzo wczesniej i troche przykrocil sobie jezyk!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***szyba wenecka***
moze te obelgi byly dawno i moze nie kotre nie byly prawda ale ja o nich pamietam i nigdy nie zapomne!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarysman
Szybka - Musisz z nim powaznie porozmawiac... powiedz mu to ze siadacie pewnego dnia, np w sobote i rozmawiacie. Mowisz mu co Cie boli i probujecie temu zaradzic... Ja wiem ze ciezko jest tak rozmawiac ale musisz bo to zrobic, musiscie wszystko sobie wyjasnic, Jezeli Cie kocha zrozumie... jak nie to paps

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalallalala
to czemu gnijesz w tym zwiazku? jak masz troche oleju w glowie i szacunku do szamej siebie to odejdziesz.. jak nie to dalej daj soba pomiatac i traktowaxc sie jak darmowa dziwke.. po co sie skarzysz tutaj skoro i tak nie zostawisz go?chcesz grac matke terese??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza99
sluchaj,on z toba jest,bo nikt inny z nim nie chcialby byc...i on o tym doskonale wie....Ale jesli znajdzie sie jakas slodka ,naiwna smarkula-ktora sie nim zainteresuje to i tak cie zostawi nawet po tych 5 latach tak ,jak to bylo u kolegi wyzej..... CZY TY NAPRAWDE MYSLISZ ZE TAK WYGLADA MLOSC/ musisz uwiezyc w siebie,i wogole z nim nie dyskutowac. Na cud nie licz.... Pracujesz gdzies? nie napisalas co z tymi kolezankami...? Jesli nie masz znajomych ani pracy,to znajdz jakas sprawdzona prace sezonowa....Wcale nie jest ciezko-a bardzo fajnie...i poznasz mnustwo ludzi....i odpoczniesz..... polecam,bo sama jezdze co roku. a smarkata juz niejestem,i nie jedno w zyciu przeszlam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza99
no wybacz-rozmawiala juz pewnie nie raz........a poza tym do nie jest jakis gownia 18-letni tylko facet co ma 27 lat! Nie wie jak odnosic sie do dziewczyny???????????? Glupia dziwka???? Nawet dziecko wie co to za tekst!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***szyba wenecka***
tarysman - bylo miliony rozmow, 3 powazne rozstania i powroty... nic to nie daje :( koza - ja mam 23 lata, a on 30! tak, pracuje u swojego brata i taty mamy rodzinna firme. Kolezanek cos mam ale nie za wiele, wiekszosc powychozila za maz. Wiesz nie jestem imprezowa dziewczyna, nie lubie dyskotek i barow, moze to i jego zasługa, ze wsytdze sie wychodzic gdziekolwiek (kiedys mi powiedzial ze miec taka babe jak ja to wstyd) a jesli chodzi o poznanie jakiej smarkuli - moze jest chujem i draniem, ale to, ze mnie zdradzi kompletnie nie wierze! On woli sobie wypic i zgona zaliczyc niz poderwac kogos zaruchac! Co to to nie na pewno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza99
ale bys sie zdziwila........ tak sie jakos sklada ze moj byly chlopak byl wychowywany przez mame tylko,i ta jego mama miala faceta ,jakies 4 lata byli ze soba. Alkoholik. Mowila tosamo co ty,ze nigdy by ja nie zdradzil,bo wolal sie zalac w trupa,niz latac za babami,a poza tym ktos kto pije ma problemy w lozku....Powiem ci ,ze gdybym tylko byla chetna to ten jej facet poszedlby ze mna jak nic... A tak poza tym...Dzisiaj to dziewczyny lataja za chlopakami...niej\kiedy same pchaja sie facetowi do lozka.... A Ty twiedzisz ,ze on woli sie zalac niz latac za kims...a jednak zalezy zeby mieckogos z kim moze isc np do lozka skoro wydzwania za toba..... ja tez nie jestem typem imprezawicza,ale jak wyjezdzam ,to nadrabiamza caly rok,naprawde...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***szyba wenecka***
nawet jak sobie kogos pozna to nikt z nim nie bedzie!!! Gdyby byl wartosciowy to nie czekałby do 30-stki tylko dawno by go jakas porwala, a mial nie jedna. Wszystkie dlugoletnie zwiazki! Kazda jedna kopla go w dupe! Bo to jest gołodupiec, jak ma jakies pieniadze to przepije, ciagle by z kolegami siedzial i pil cale tygodnie!!! Problemow z potencja jak na razie nie ma! Ale widze co sie z nim dzieje np w nocy jak nie ma piwa - nie bedzie spal, bedzie sie pocil i przekladal z boku na bok! Nie raz proponowal mi malzenstwo, ale po co mam sie wiazac z alkoholikiem. Wiecie nie raz nie dwa udowadanial mi ze mu naprawde zalezy na mnie, stac go bylo na naprawde piekne gesty, ale wydaje mi sie ze jego nałóg jest po prostu silniejszy niz milosc! Alkohol zniszczyl ten zwiazek i tego czlowieka... To nie jest ten facet ktorego pokochalam... niestety... Wczesniej tak nie pil, nie bylo kumpli, sluchal sie i bylo ok. Pojechal do Angli i tam jakby jasny szlag w niego wstapil... :( od tamtej pory bylo poniznie mnie, wyzywanie itp. Teraz w sumie tego nie robi, ale z kolei pojawili sie koledzy i juz calkowicie poczul wolnosc :( ja nie wymagam wiele od niego nie chce tylko zeby pil i nic wiecej, a on bedzie ze mna smsowal o wszytskim, a gdy tylko porusze temat "przestan pic" milczy jak grob!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla ***szyba wenecka***
Teoria pawianizmu, czyli Pawianologia powstała 2 lata temu i od tej pory rozwinęła się i wzbogaciła, robiąc zawrotna karierę wśród wszystkich kobiet, które się z nią (i rzecz jasna z nimi) zetknęły. Zainspirowała także poetów i literatów (przynajmniej jednego). Poniżej przedstawiamy utwór liryczny wraz z interpretacją, która ułatwi Wam zrozumienie istoty Pawiana vel Egocentrycznego Popapranego Związkofoba czyli (po polsku) osobnika, u którego najwidoczniejszym objawem jest paniczna ucieczka przed swoim i cudzym zaangażowaniem. taki ze mnie pawian że najpierw ci stawiam a potem odmawiam mam czerwony tyłek od życiowych pomyłek zetrę cię na pyłek mój ogon sprężysty mój chód powłóczysty mój ból zaj**isty w ludziowstrętu napadzie cień się na mnie kładzie chowam się w szufladzie palę papierosy wypadają mi włosy przez od losu ciosy moja związkofobia daje taki objaw że umieram co dnia nie podchodź bez kija nie patrz mi na ryja jesteś wstrętna żmija jestem kawał chama danaż moja, dana od zmierzchu do rana o rękę prosić mogę a w zamian dam nogę i kopa na drogę pawianem być fajnie bawię się genialnie choć sypiam fatalnie bujam się na lianie aż rozwalę się na ścianie śmieszne niesłychanie. A oto analiza literacka utworu zwrotka po zwrotce: Pawian wysyła sprzeczne komunikaty. Podchodzi i ucieka na zmianę. Jedno i drugie bez wyraźnego powodu. Aż oszalejesz. Pawian robi to, ponieważ ktoś kiedyś zrobił mu kuku (mama, pierwsza miłość, długoletnia narzeczona/narzeczony...). Pawian cierpi. Jak Humprey Bogart. Teatralnie ale po męsku, nie mazgai się. Objawia się to np. okresami demonstracyjnej depresji i egzystencjalnych mdłości. Co czyni go jednostką głęboką i skomplikowaną. Pawian z powodu ciągłego konfliktu wewnętrznego miewa psychosomatyczne objawy nerwicy z którymi nie chodzi do lekarza choć umiera ze strachu. Pawian odrzuca i wyśmiewa, żeby nie zostać odrzuconym albo wyśmianym. Zazwyczaj jest jednym wielkim workiem kompleksów. Oprócz tego, że jest twardzielem, jest też bardzo wesołym i popularnym w towarzystwie kolegą, prawdziwym bezkompromisowym luzakiem. To, że Pawian próbuje się z kimś związać, nie oznacza, że w pewnym momencie tego nie pie**olnie krzycząc, że to nie dla niego. Pawian okropnie, wprost skandalicznie stosuje wobec siebie tłumienie i zaprzeczanie. Nie ma problemów i nie potrzebuje pomocy... ...do pierwszego zawału oczywiście. Którym zupełnie się nie przejmie i zyska sławę i chwałę wśród chłopaków Powyższy wierszyk opisuje objawy najbardziej popularnego typu Pawiana, choć są też typy mniej oczywiste, zakamuflowane, które demaskują się dopiero przy bliższych kontaktach. Za przedstawicielkę tego gatunku można też uznać „femme fatale”- modliszkę, która uwodzi i rzuca, niezdolna do nawiązania dłuższego związku. Można też być bardzo zamaskowanym Pawianem - trwającym w wieloletnim, stabilnym i pozornie udanym martwym związku, gdzie nie ma bliskości, więc związek ten nie jest zagrażający a romanse na boku niezobowiązujące, bo przecież ma rodzinę. Tak naprawdę nie wiadomo, co jest gorsze: zakochać się w Pawianie czy samemu być Pawianem. Jedno i drugie nie jest, och, nie jest łatwe ani przyjemne. Biedny Pawian. Sam nie wie, czy ucieka przed czyjąś miłością czy też przed swoją. Czy spotkaliście się z Pawianami? Czy sami spawianiliście się kiedyś na kogoś? Czy może ktoś z Was zna sposób na oswojenie Pawiana? I czy byłoby to wskazane, czy też nasz świat byłby bez Pawianów nudny i bezbarwny jak flaki z olejem a artyści nie mieliby skąd czerpać natchnienia? I najważniejsze pytanie: co te Pawiany mają w sobie, że ludzie się w nich zakoch*ją?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza99
wiesz co,mysle,ze na piekne gesty to stac kazdego.Naprawde udowodnilby Ci ze mu zalezy na tobie,gdyby przestal pic.Facet mojej nie doszlej tesciowej taplal sie w pieknych gestach......obiadki gotowal...prezenty kupywal...niespodzianki...kwiaty...i wogole do rany przyloz.... obiecywal 500 razy ze przestanie pic...Tydzien,dwa wytrzymywal.potem od nowa...schodza sie i rozchodza i tak wkolo.... Tez nie moze sie z nim rozejsc tak jak Ty. Z tym ze ona jest przed50-tka,a Ty jestes mlodziudka i cale zycie przed Toba....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***szyba wenecka***
Trudno jest rozstac sie z kim kogo sie zajebiscie kocha... mimo wszystko trzeba bo idzie sie wykonczyc :( obraz Twojej nie doszlej tesciowej jest identyczny jak moj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza99
no widzisz...i moja tesciowa twierdzi,ze nie jest szczesliwa.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***szyba wenecka***
ja tez nie jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tarysman
Jeszcze bedziesz, zobaczysz, ale na pewno nie uboku tego faceta... sorry ale taka prawda...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***szyba wenecka***
Dzwonił wczoraj i pisał... Nie odpisalam, nie odebralam... mam go w dupie :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzała2009
trzymam kciuki za Ciebie-wiem, ze nie jest latwo bo wolalabys go zdobyc swoja dobrocia i tym co reprezentujesz...chcialabys zeby docenil cie i to co robisz dla niego i ze to jest dla waszego wspolnego dobra.Jestes inteligentna dziewczyna z tego co tu czytam od jakiegos czasu i wiem ze bedzie dobrze tylko sie nie poddawaj!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza99
czesc:) no to mamy jakis maly postep....:) wiesz,tak mysle,ze kazdy moze wpasc w sidla jakiegos nalogu,i od takich ludzi nie trzeba sie od razu izolowac,odwracac.... ale gosc nie dosyc,ze nie pozwala sobie pomoc,to jeszcze Cie nie szanuje,miesza Cie z blotem i wysmiewa..... Nie daj sie -jestem z toba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzała2009
obys dala rade!!! zobaczysz dopiero po czasie zrozumiesz,ze kopniecie w dupe takiego palanta to byla najlepsza rzecz i decyzja jaka ci sie przydarzyla w zyciu!!Jak masz momenty zwatpienia i chcesz sie poddac to siadaj i tu pisz do nas-ale nie odpowiadaj na jego esy czy telefony!!! Jestem z Toba!!!!!! i tak mocno trzymam kciuki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koza99
ja tez :D:):D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzała2009
swoja droga ale my jestesmy glupie i naiwne....myslimy ze oni docenia to co dla nich robimy a oni wiekszosc naszych kompromisow maja gleboko w dupie..ale my dale wierzymy , ze ktoregos dnia oni sie obudza i przejrza na oczy i zrozumia....ale to smutne.... mja mama wierzyla, ze moj ojciec przestanie pic przez 35 lat-nie przestal...zapil sie na smierc pewnego dnia...ale powiem wam ,ze podziwialam ja ze tak potrafila....tyle lat byc upokarzana..i wybaczac...to trzeba byc twardzielem chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***szyba wenecka***
Zaczynam tesknic za nim... Nie odezwal sie dzis do mnie w ogole! Wywalilam telefon w kat zeby mnie nie korcilo pisac do niego... Wczoraj dostalam 3 smsy od niego tresci: 1)"Ile sie bedziesz wkurwiac? Ja dopiero skonczylem robic, noga dalej mnie boli i musisz przyjechac, albo ja jutro przyjade i chyba bedzie trzeba szukac jakiegos doktora prrywatnie. I prosze kochanie daj juz spokoj" 2) "Jestem w domu i nie mam sil sie nawet przezegnac" (nie wiem o co chodzilo z tym smsem - podejrzewam ze trzezwy nie byl 3)"Ide spac kochanie milych snow kochanie kocham Cie" Dzwonil pozniej kilka razy, ale nie oebralam. Dzis milczy jak grob i dobrze. Mysli ze ja sie pierwsza odezwe do niego - NIEDOCZEKANIE!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość strzała2009
wiem kochana, ze ci go brakuje..ale tak na prawde to brakuje ci tej dobrej wersjii jego...nie pamietasz lub nie chcesz w danym momencie pamietac tego zlego co ci zrobil ( a wierz mi tych rzeczy jest wiecej) tylko byle by byl....z tym telefonem to dobry krok...ja kiedys tak cierpialam ale wiedzialam ze chyba to poczatek konca i wylaczylam telefon na 2 miechy!!! zeby mnie nie kusilo czy napisal, co napisal...staralam sie nie myslec..tylko siedzac sama i rozkminiajac to wszystko nie dasz rady...idz na zakupy, do kolezanki, zaprzatnij umysl czymkolwiek innym-wiem, ze sie latwo mowi jak serce cierpi ale , madra jestes i twoj instynkt samozachowawczy zacza ci juz cos podpowiadac, ze cos jest nie tak skoro przeszkadza ci jego picie!!! boze, chcialabym byc kolo ciebie i chociaz trzymac za reke bo wiem, ze wariujesz i nie jest ci latwo!! mi tez nie bylo...badz silna-jak dasz rade temu to juz nic w zyciu cie nie zaskoczy!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość postar71
a najlepiej kup startowke i pisz do niego podawajac sie za inna laske,i niech leca teksty,,podobasz mi sie....czy twoje serce jest wolne...czy mam jakies szanse...." Jesli bedzie krecil z ta dziewczyna to aby cie to zmotywuje i uznasz ze nie warto zawracac sobie nim glowy...SPRAWDZONY SPOSOB:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×