Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Karlonina

Mój ojciec traktuje kota jak swoje dziecko!

Polecane posty

Gość Karlonina

Dziwi mnie to. Chlop ma 56 lat, a kota traktuje jak swoje dziecko. Mowi do niego, spi z nim, kupuje mu wszystko co najlepsze. Cala rodzina sie z niego smieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańczowa pomaranńczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja też
w domu mam to samo... mało tego, kot włazi mu na ręce i ssie sfetr, myśli chyba że to kotka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przestan cytowac wikipedie
a co ? zazdrosc doopy zzera ? lepiej wlaczyc telewizor i i gapic sie calymi dnaimi albo obgadywac wszystkich rowno dookola ? moze ojcec na swojej drodze spotkal samych kretynow z ktorymi niestety musi zyc ze tylko ten kot jest dla niego rownym partnerem do zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam trzy
:) zgadzam się z 3 fajnego masz ojca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Liscie z rzew
hehhe spoko ma hobby facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam kota
i mowie do niego, z reszta jak cala rodzina. gadam tez z psem rodzicow i kazdym innym zwierzkiem. kotek ze mna spi i nie widze w tym nic dziwnego. nawet czasem sie smiejemy ze to nasza coreczka:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczery facett
moj ojcec jest w podobnym wieku i tez zeswirowal na punkcie kota i mnie to dziwi i drazni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka kociara
ja tez mam kotkę i uwielbiam ja,śpi w moim łózku ,kupuję jej smakołyki,dzile sie swoimi,rozmiawiam do niej a ona tak ufnie patrzy mi w oczy ...i cos w tym złego?Mój syn nie czuje sie odepchniety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka kociara
bo tylko ten kto kocha zwierzeta moze zrozumieć taka sytuację ale Wy chyba i tak nic nie kumacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka kociara
i wlasnie moja kicia przyszła na moje kolana zeby sie prztulić :P syn juz tego nie robi ,bo uwarza sie za dorosłego,wiec jak mam kici nie kochać ? Daj spokój swojemu ojcu ma zupełnie noramlne odruchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedy ja wymyśliłam, że muszę mieć kota- w domu nie bylo dobrej atmosfery. Syn sceptyczny, maż raczej na nie. Pierwszą noc kotek spędził z synem- na jego życzenie. Mąz zaprowadził zdrową dyscyplinę: nie ma łazenia po komodach i szafkach kuchennych. Ale terzaa tylko mąż ma kota, jakie oni mają układy! Jeśli wchodzę do domu- kot czeka na schodach. Nie ma męża- czeka dalej, ja się nie liczę. Ale ja mam jeszcze jednego kota w pracy. Wprowadziła sie i jest. Lekko dzikawa, ale moja. Rozumiemy sie i tyle razem przeszłyśmy. Bardzo ja kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mam kota
moja nie lubi siedziec na kolanach. nigdy sama nie przychodzi, a jak sie ja na sile wezmie to ucieka w podskokach:P ale do wyrka przychodzi nad ranem jak jej sie zachce;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totki sa supper
koty sa swietne! Lepszy niz psy. Mozna sie tulic ile wlezie i nie smierdza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka kociara
prawda ,ze kociaki sa niesamowite?? :P i takie madre :) a w dodatku nie pyskują jak dzieci :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość totki sa supper
dokladnie. Ja stawiam na zwierzaki. Wczesniej mialam psai tez go bardzo kochalam. Kotow nie trawilam. Ale pewnego dnia stalo sie ze umarka mi babcia i trzeba bylo wziac jej kota do siebie. Od tej pory u mnie w domu mamy tylko koty. Sa cudne, urocze, kochane, czyste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też miałam psa, teraz mam 2 koty. Wszystkie zwierzaki są fajne, tylko każde jest inne, każde ma swoje zalety i wady. Nie lubię tylko pająków i chrabąszczy, reszta jest ok, psy, koty, konie, rybki, świnki i cała reszta. No i krowy są superowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja w czerwcu pożegnałam psa:( 15 lat życia z sobą spędziliśmy. Chwile dobre i bardzo złe:( To było dramatyczne pożegnanie, nie do opisania. Został kot, który przez wiele dni wpatrywał się z niedowierzaniem w puste miejsce po legowisku, świat mu się chyba zawalił. Teraz garnie się do nas jeszcze bardziej, jakby szukał poczucia bezpieczeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może czas dać domek następnemu pieskowi? Wiadomo, żaden nie będzie taki, jak tamten... ale też może być fajny... jak to szczeniak na początku, przypomnisz sobie wszystko, jak to fajnie mieć takiego głupolka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozstanie jest zbyt bolesne. wspomniałam, ze mam w pracy drugiego kota. Bardziej liczę na zabranie go do domu, ale mam obawy przed połaczeniem rozpieszczonego kocurka- kastrata z uliczną koteczką, która nie da sobie w kaszę napluć- też jest po sterylizacji, bo ja dbam o swoje kotki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym łączeniem to różnie może być... U mnie raczej średnio się dogadują, miejska stara kocica z młodą wsiową :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tłem ma byc mieszkanie. Też sie boję. Ta, która mam w pracy świetnie się przystosowała: jakby jej nie było, klienci ja lubia, smakołyki podrzucaja i wychodzi , bo drzwi ma otwarte, ale tak dobrego miejsca pilnuje, że nieraz za próg trudno ją wypchnąć. Śpi kiedy jest ruch, czuwa gdy spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może nie warto jest wtyrywać z tamtego środowiska, skoro w zasadzie jest jej dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×