Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nonsense89

co sie stało z moim facetem?

Polecane posty

chodzimy ze sobą już 4 lata ja mam 21 lat a on 24. od pewnego czasu zauważam ze bezprzerwy krzyczy na mnie o błachostki: - że nie zabrałam ze sobą portfela - ze zgubilam pierscionek - ze nie napisalam sms - ze umówilam sie z kolezankami - ze nie przyniosłam mu nic do picia i od razu sie o to obraza i czeka az go bede przepraszać wczoraj bylismy ze znajomymi nad wodą. mój chlopak zachowywał sie strasznie. krzyczał na mnie włąśnie o ten zgubiony pierscionek, który sam zgubił (chowajac do plecaka upadł mu w piasek i nie znalazł) zgonił wine na mnie ze to nie ja go schowałam. później był juz nakrecony i krzyczał juz o każdy mój ruch i słowo które wypowiedzialam. czy to jest normalne? prosze doradzcie mi co mam robic w tej sytuacji...jak mam sie zachowywac kiedy on tak krzyczy na mnie i stwarza mi problemy przy moich znajomych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
regres>>> dzieki za rade. uwierz mi ze teraz bardzo załuje ze zabralam biżuterie nad wode:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery>>>> ale przeciez to nie jest moja wina ze on sie tak zachowuje. od niedawna ma takie humory. nigdy wczesniej tak nie było. wczoraj jadac do domu wytłumaczylam mu ze nie podobalo mi sie jego zachowanie i zaczał przepraszać... ale po co przeprasza skoro robi zawsze to samo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zyleta1985
chcesz zarobić? wystarczy się zalogować na tej stronie www.polski-bux.pl/?r=nowamary . codziennie minimum 25 reklam do obejrzenia . zarobek gwarantowany a na stary dostajesz 6zł. warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od rana nie napisalam mu jeszcze sms. a on napisał "kochanie co tam u ciebie? dlaczego nic nie piszesz" co mam mu odpisac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam poprostu udawac ze nic sie wczoraj nie stało i napisac mu mily sms. poprostu olac to co wczoraj zrobił.... czy moze napisac chamskiego smsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym go zapytała czemu się tak zmienił? On oczywiście Ci powie że sobie coś wymyślasz :D albo jeszcze lepiej że to Ty się zmieniłaś ale... na spokojnie zwróc mu uwagę na te rzeczy które wg Cibie się zmieniły i każ mu to przemyśleć i powiedz zwyczajnie że sprawia Ci to przykrość i Ci się to nie podoba - wszystko... i niech sie facet trochę nad tym zastanowi.. chociaż.. to jest facet.. więc nie wiem czy można aż tyle od niego wymagać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezedury>>>> własnie to mnie przeraza. planujemy slub za 3 lata. ale skoro juz teraz tak jest to co bedzie po slubie...? zupełnie nie potrafie sie z nim dogadac... a tak bardzo go kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
próbuje cię \"stłamsić\".. pokazać kto tu rządzi.... wg. mnie nie powinnaś się tym przejmować i pokazać, że na niego \"lejesz\", przykład on na siebie krzyczy, spójrz na niego z politowaniem możesz łapką zrobić tak \"blablabla\" wzruszyć ramionami i odejść dodając, żeby nie robił wstydu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bezedury>>>> własnie to mnie przeraza. planujemy slub za 3 lata. ale skoro juz teraz tak jest to co bedzie po slubie...?" Przywykniesz ;) "zupełnie nie potrafie sie z nim dogadac... a tak bardzo go kocham" Zupełnie jak w małżeństwie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam poprostu udawac ze nic sie wczoraj nie stało i napisac mu mily sms" i to jest twój problem :P podejrzewam ze esa juz wysłałs ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu 1311 to piekne co piszesz... zupelnie tak, jakbys poradzila, by konflikt pakistansko-indyjski rozwiązac w ten sposob, by powiedziec prezydentom obydwu panstw, ze lepiej jest żyć w pokoju niz walczyć :D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amaleta (goddes@o2.pl) ania nie wiem ile masz lat, ale chyba opwinnas wiedziec ze takie teksty to jest ostatnia rzecz jaka dziala na faceta A po co komu facet który nie rozumie ludzkiej mowy :) lat mam wystarczająco dużo żeby wiedzieć czego chcę - w życiu nie pozwoliłabym facetowi się tak traktować :) od razu bym mu powiedziała że mi się to nie podoba i albo mi powie o co chodzi albo niech spada na drzewo :) kiedyś też miałam takie podejście jak autorka i występowałam na pozycji męczennicy - dziś wiem że nie warto :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I znowu to samo - jaka jestem biedna i poniżana, on krzyczy..... Ale przecież nie odejdę bo go KOCHAM !!! śmiechu warte....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne (komik1112@o2.pl) aniu 1311 to piekne co piszesz... zupelnie tak, jakbys poradzila, by konflikt pakistansko-indyjski rozwiązac w ten sposob, by powiedziec prezydentom obydwu panstw, ze lepiej jest żyć w pokoju niz walczyć Przecież to tylko jej facet a nie jakiś mongolski separatysta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu - konflikty nie powstaja z tego powodu, że jedna strona nie wie jak ma sie zachowywac, by druga była szczesliwa - uwierz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cukierasekk>>>> dokaładnie wczoraj zachowywałam sie tak jak mi napisałaś. udawalam ze sie tym nie przejmuje. smialam sie z tego co mowi... ale to było bardziej udawanie przed znajomymi a w głebi serca bardzo mnie to bolalo co mówił:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aniu? a masz chłopaka? czy skoro tak napisalabys do niego to by to wszystko pomogło. dogadujecie sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amaleta (goddes@o2.pl) tez bym nie pozwolila sie tak traktowac, no ale wypowiedzenie co nas boli konczy sie rzucaniem grochem o sciane.. Facet przyjmuje takie rzezy do wiadomosci przez pierwsze pol roku, a pozniej leje na tzw. 'babskie gadanie' No to na kiepskich facetów trafiałaś.. ja mówię swojemu wszystko co mnie boli.. oczywiście często mi się foszy przy tym jak to facet... ja na siłę nic mu nie udowadniam tylko czekam.. i po jakimś czasie czasem jeszcze tego samego dnia a czasem następnego widzę że chłopak przemyślał sprawę i że coś się zmieniło - na lepsze oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nadal nie odpisuje mu na smsy. a on napisał " kochanie jestes dalej na mnie zła? ja bede mial teraz przerwe w pracy. myslałem ze bedzie dzis zimno i ubralem sie cieplo... kocham cie bardzo kochanie" poprostu mysli ze wszystko bedzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ja na siłę nic mu nie udowadniam tylko czekam.. i po jakimś czasie czasem jeszcze tego samego dnia a czasem następnego widzę że chłopak przemyślał sprawę i że coś się zmieniło - na lepsze oczywiście" fajny facet :D jak plastelinka :D jak to powiedzial jeden mądry czlowiek, kobiety robią wszystko by zmienic faceta.... gdy im sie to uda, odchodzą :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko - nie ma sensu Ci pisac co masz zrobic... napiszemy Ci jak masz odpisac a potem co? skoro nie pojmujesz calego mechanizmu postepowania to jednorazowa akcja nic Ci nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co? ja nienawidze niedomówień i wierzcie mi - jestem najszczęśliwszą osobą pod słońcem bo wreszcie mam faceta z którym mogę pogadać jeśli uważam że mamy problem.. on nie ucieka od takich rozmów - oboje szczerze mówimy jeśli coś nam się nie podoba i dzieki temu naprawdę jest dobrze między nami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze rzeczywiscie powinnam mówić mu wszystko co mnie boli a nie dusic to w sobie. moze predzej bysmy sie dogadywali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×