Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

nonsense89

co sie stało z moim facetem?

Polecane posty

Gość dasd
naskoczyliscie na rozsądną radę jak widze.. ale moze u was w zwiazkach tak to dziala - zamiast rozmowy (to jest rzucanie grochem o sciane? matko kochana to jak wy rozwiazujecie konflikty?) wolicie unikanie, olewanie, fochy, dąsanie..niech facet wnioski wyciagnie !uwierzcie, ze nie wszyscy faceci to takie kretynskie istoty z ktorymi nie mozna porozmawiac. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozesz udawac, ze Cie to nie rusza, bo facet bedzie odstawial takie sceny, zeby sobie ulzyc chocizby.a po co masz tego sluchac? powinnas jasno mu zakomunikowac, ze nie bedziesz tolerowala takiego zachowania:O dupek. niech facet czuje, ze nie jestes go uczepiona i jesli trezeba bedzie to ulozysz sobie zycie bez niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko ze z nim nie ma rozmowy:( ja mu powiem:"moze porozmawiamy" a on odpowie: " a oczym ty chcesz rozmawiac" i cisza..... a jak juz wydaje mi sie ze sie zaczynamy dogadywac. rozwija sie jakis temat który mnie dręczy to on nagle w połowie tematu wyłacza sie i albo zasypia albo poprostu nic nie mówi. ale ma ciezki charakter:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny macie racje. moja metoda olewania tego co mówi sie nie sprawdza. moze czas na metode rozmowy? moze powinnam mówić całkowicie co mnie dręczy a nie dąsac sie jak male dziecko. to nie jest zachowanie 21-letniej dziewczyny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to cierp całe życie, tylko dlatego, że nie miałaś odwagi zwrócić mu uwagę by się lepiej zachowywał. Tylko 10 lat po ślubie nie pisz znowu, że wszyłaś za tyrana. Masz rozum i język to korzystaj z nich, inaczej zawsze będziesz męczennicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja koleżanka ma takiego faceta co się czepia o wszystko, strzela fochy non stop, ja go nawet nazywam fochmistrz, kiedyś nawet przez niego płakała i wątpię czy tylko raz, poźniej on ja przeprasza i sie przytula, i tak na okrągło, wątpię czy rozmowy w stylu: mnie rani cos dadzą, w końcu on przecież wie, że jej sprawia przykrość ale chyba niektórym o to chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tytuł powinien brzmieć nie "co się stało z moim facetem?", tylko "dlaczego na to pozwalam?"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale nie chodzi o to ze bede mu pisac: "kochanie bardzo mnie zraniłeś wczoraj. przepraszam cie ja tez sie zle zachowalam nie chce zebys mnie wiecej ranił" bardziej cos w stylu: " a uwazasz ze nie mam byc o co na ciebie zła kiedy robisz mi kłopot przy moich znajomych? nie bede tolerowac twojego zachowania i ostatni raz jade z toba na impreze!"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem wydaje mi sie ze wiem co mam napisac i ze jestem w tym najlepsza ale ostatnio wymyka mi sie to spod kontroli. to zawsze ja doradzalam moim kolezankom co maja pisac do swoich facetów a teraz okazuje sie ze teraz ja potzrebuje pomocy:( wiem...to smutne i przygnebiające:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie tak powinnas z nim rozmawiac, jak kobieta, ktora sie nie boi, czy sie obrazi czy nie, wazna jestes Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czas odpisac na sms bo pomysli ze obrazam sie jak dziecko i ze z dzieckiem nie ma gadania. lepiej zachowam sie normalnie i napisze co mnie gnebi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalallalala
druga wersja jak najbardziej ok. i tak powinnas mu napisac albo powiedziec prosto w oczy. nie mozesz pozwolic wejsc kolesiowi na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"fakt ustawia cie jak dziecko ,nie panuje nad sobą ma silniejszą osobowość i na dodatek traktuje cię jak jako dodatek do życia. już nawet widać świetlaną przyszłość jaką z nim osiągniesz. a wiesz co to partnerstwo ,związek , bo tu nie widać tego ." I tu się myslisz, jeżeli facet zachowuje się jak zachowuje to to będzie szczęśliwe małżeństwo. Ona będzie miała o czym myśleć - że misiu się brzydko zachował, później będzie fajny seks i misio znowu będzie dobry i tak wkółko - to jest to co kobiety potrzebują żeby cały czas były nakręcone. Partnerstwo w związku - nie rozśmieszaj mnie, to wasze partnerstwo to po prostu zrobienie z faceta pantofla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda rosjanka>>>> ale ja sobie tego nie wyobrazam, wogóle nie przyjmuje do wiadomosci takiej opcji. oczywiscie moglabym teraz powiedziec ze zrywam i zachowywac sie jak nastolatka a za 24h napisac ze jednak chce zeby wrocił... ale przeciez w małzenstwie nie ma " zrywam z toba" przyjdz na drugi dzien. bo przecież do cholery w małużenstwie trzeba sie jakos dogadac bo zawsze sa jakies problemy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pzynudzona
Ja nie wiem jak można znosić fochy takiego człowieka. Może spróbuj przy jego znajomych zrobić mu wyzuty tak jak on tobie, niech zobaczy jak się wtedy czujesz i może coś się zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mowie, ze masz zrywac i to natychmiast. chodzi i o am fakt, czy sobie wyobrazasz, ze moglibyscie sie rozstac. wiem, ze go kochasz, ale jesli stracilas dume i honor, to facet bedzie tak Cie traktowal ciagle, a Ty z nim bedziesz, bo boisz sie odejsc, bo jak to bedzie, tyle lat razem i wszystko na marne itp .itd. okej-dbaj o to co iedzy Wami jest, nie mowie, zebys go rzucala w tej sekundzie, ale nie mozesz trwac przy nim, bo za jakis czas slub i mimo, iz na razie jestescie para mowic tak, jakbyscie juz byli malzenstwem, i mieli wobec siebie zobowiazania np w postaci dzieci. postepuj madrze, ale nie rob z siebie meczennicy, nie ten to inny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezdury>>> ja rozumie ze kazdy w zwiazku ma jakies problemy ale problemem moze byc brak kasy czy czyjas choroba w rodzinie ale problemem nie jest zgubienie pierscionka na plazy. po trochu masz racji bo jesli razem rozwiązuje sie takie problemy i brnie sie przez to wszystko razem to to zwiazek umacnia. a co do tego sexu... problemu sexem nie rozwiaze bo pokocham sie z moim M i po sexie problem zostanie...i co póxniej mam juz o nim zapomnieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Moim zdaniem znudzil sie juz
Toba i ma Cie gleboko dosc i prowokuje awamtury bo chce by rozstanie wyszlo od Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ruda rosjanka>>>>> naprawde jeszcze nigdy nie pokazalam mu ze po za nim swiata nie widze. nie pokazuje przy nim słabosci i zawsze staram sie byc twarda. przynudzona>>>> znajomych mamy wspólnuch wiec on nie waguje sie krzyczec na mnie w obecnosci nikogo. byc moze przy swoich i moich rodzicach nigdy nie pokaze swojej złej strony zeby widzieli ze jest dla mnie tak miły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezedury--> juz sie tak nie kreuj na takie kozaka:D i takiego co to niby wszystko ma gdzies. bardzo latwo zauwazyc, ze jestes dobry i uczuciowy, ale kobiety troche daly Ci w kosc, bo im nadskakiwales, czy tez nie trafiles na odpowiednia. trzymaj sie tygrysie:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
komiczne (komik1112@o2.pl) fajny facet jak plastelinka jak to powiedzial jeden mądry czlowiek, kobiety robią wszystko by zmienic faceta.... gdy im sie to uda, odchodzą Bardzo sie mylisz... no ale nie znasz mnie ani mojego faceta... więc masz prawo wyciągać mylne wnioski :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bezedury--> juz sie tak nie kreuj na takie kozaka i takiego co to niby wszystko ma gdzies." Bliżej mi do górali niż kozaków :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tzn. ja jestem pewna ze on nie jest mna znudzony. włąsnei wydzwania do mnie wkółko ale ja nie odbieram bo nie wiem co mam powiedziec wole najpierw dokladnie przemyslec kazde słowo które do niego napisze. po za tym duzo zawsze do mnie pisze mówi ze mnie kocha spotykamy sie prawie codziennie... nie zauwazylam zadnej oznaki ze jest mna znudzony tylko te jego awantury...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jeszcze raz na ciebie krzy
knie to odchodząc powiedz - jak ci przejdzie to na przeprosiny zapraszam z kwiatami - wiesz gdzie mieszkam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Amaleta (goddes@o2.pl) Ania mieszkasz z nim? Rok temu tez tak mowilam Wspólne mieszkanie mamy dopiero w planach, ale jesli zamieszkamy razem i wówczas on przestanie ze mną rozmawiać o problemach -jeśli takie będą - no cóz... znowu przyjdzie nam zamieszkać osobno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×