noworodek i półtora-roczna kotka w jednym domu

witam, czy ktoś z was ma może kota i dziecko w domu? ja rodzę w listopadzie i trochę się boje reakcji kotki jak zobaczy małe dziecko. nie wiem czy będzie zazdrosna, czy nie zrobi krzywdy dziecku. z drugiej strony nie chciałabym się pozbywać kota, jest z nami od początku, bardzo do nas przyzwyczajona. słyszałam jakieś dziwne historie że kot w nocy wszedł do łóżeczka dziecka i z zazdrości je podrapał. nie wiem co tym myśleć. macie podobny przypadek? napiszcie coś. z góry dziękuję.

ja tez mialam koty.na noc zamykalam je w innym pomieszczeniu

hm..no ale w ciągu dnia też nie da się cały czas pilnować dziecka i kota. czasem wystarczy moment nieuwagi. moja kotka jest bardzo ciekawska, bo jeszcze młoda. chce się bawić, ganiać, to jeszcze nie jest kotek który cały dzień śpi i wszystko ma gdzieś. a może martwię się na zapas..?

tzn. ja nie mialam zaufania do tych kotów. kiedy nie moglam calej uwagi poswiecic dziecku kota zamykalam w innym pomieszczeniu.wlasnie w nocy, albo jak musialam cos zrobic np w kuchni a dziecko spalo

Ja też mam kota i planuję zajście w ciążę. Wiele zależy od wychowania kota, od jego wieku. Jeśli kot wie, kto rządzi w domu, zna swoje miejsce, zostaje przyzwyczajany do małego dziecka i ma obcięte pazury oraz jest szczepiony- nie ma przeciwwskazań, nie pozbędę się mojego wieloletniego przyjaciela:) Zawsze możesz dopytać weterynarza, co zrobić, by kot się lepiej przyzwyczaił do dziecka. Im dziecko będzie starsze, tym kot lepiej będzie je znosił. Jak będzie raczkować i zacznie go łapać i ciągnąć za ogon- prawdopodobnie nawet nie będzie już na to zwracał uwagi- chyba, że ma charakterek i lubi się mścić- wówczas należy kota trochę "poprzestawiać"- weterynarz Ci pomoże:) Jeśli się boisz, musisz jakiś czas pilnować kotka, oswajać go z dzieckiem. Natomiast historie o przegryzionych gardłach i podrapanych dzieciach włóż między bajki. Nie wiem, dlaczego ludzie je wymyślają, ale podejrzewam, że z nie znajomości kocich zachowań:P

Ja mam kotkę, nieco starszą, bo ma 4 lata, ale nie ma najmniejszego problemu. Początkowo byla ciekawska, ale zabraniałam jej wchodzić do łóżeczka, kołyski. Teraz podchodzi na małego, jak np. leży na matce, to kotka kładzie się na dywanie obok. Wiadomo, że trzeba pilnować cały czas, ale nie boję się, że zrobi mu krzywdę. Na noc też zamykam ją do drugiego pokoju:)

jak się tak zamartwiasz, to trzeba było nie decydować się na dziecko. Proste wyjście. Ja jakbym miała oszaleć przez zamartwianie się czy lepiej mieć kotka czy dziecko czy razem kotek i dziecko to bym z czegoś zrezygnowała, albo z kotka albo z dziecka. Samo życie daje wystarczająco dużo klopotów.

do "ale problem" - nie uważasz chyba że mam rezygnować z posiadania dzieci tylko dlatego że mam kota. strasznie głupie masz poglądy. póki co nie będę z niczego rezygnować. w ogóle nie zrozumiałaś o co pytam.

ja mam 4 koty.... Sorry ale nie wiem skąd wy takie brednie bierzecie :o taaaaaa, moje koty zakradały sie nocą do kołyski i dusiły niemowlaki :o najbardziej preferowały reklamówki :o Po pierwsze świadomy właściciel kota OBCINA mu regularnie pazury a koty bez pazurów nie podrapią. Po drugie każdy wie że jak sie kota oddziela od czegos to on tym bardziej chce to dostać wiec nie chowajcie dzieciaka a od razu zaprzyjaźnijcie je z dzieckiem. Koty to bardzo delikatne zwierzęta, jedyne co może zagrozić Twojemu dziecku to wszechobecna sierść wiec często czesz kota :)

Dokładnie. Zgadzam się z przedmówczynią:)