tak wyglada moj zwiazek .. to normalne ?

... hmmm ... wczoraj było cudownie... poszłam wesolutka, zadowolona z siebie... było spokojnie, czule jak dawniej... dziś mieliśmy jechać po pracy na to kąpielisko ale pododa nam popsuła szyki ... nie wiem jak z nim jest... nie jestem pewna swoich uczuć na 100 % w tym momencie... ale nie powiem, żeby to było tak z braku innej opcji, bo tak tego nie czuję... nie szukam innych i on też nie... tego akurat jestem pewna... ktoś mi powiedział dzisiaj, że przeszliśmy z etapu, gdy nosi się różowe okulary i widzi tylko zalety partnera w etap docierania się... i dlatego tak się "szarpiemy" od czasu do czasu... teraz cieszę się dniem codziennym, dziś wyszłam na rower wieczorkiem, jutro po pracy umówiłam się kumpelkami... a mój najbliższy .... trudny mężczyzna... poczeka do piątku...

Ciekawe jak to się skończy?

" smutek mam we krwi..."

Ostatnio czytałem że to co teraz czujesz to nie ból, tak właśnie rosną skrzydła na których wzniesiesz się wysoko. Tak mniej więcej co zapamiętałem. Ciężko. Możesz teraz żałować, ale ... kurwa wyjdź z domu, rozmawiaj... może wymieszasz krew i smutku będzie mniej? Więc wiej z domu pustego. Wiej!!!!!! emima ,czasami pisz tu trochę. Proszę.

kurcze kim ty jesteś?

Poradniki miłosne na www.Nasza-czytelnia.pl

aniołem stróżem?

Po co tobie ta informacja.

...ciesze się że wreszcie jesteś.

to nie było pytanie, tylko refleksja... cieszę się, że jesteś po prostu... to mi pomaga :-)

W czym ja mógłbym Tobie pomóc?

już pomagasz, bo normalnie ze mną rozmawiasz... i nawrzeszczysz, że mam się wziąć w garść... to nie jest takie zdawkowe, rzucone w kosmos tylko do mnie ... tak pomagasz

No to mnie ..... hm... to miłe. Co porabiasz gdy Ciebie tu nie ma?

ze mną jest już lepiej, ale dopadają mnie wspomnienia dobrych chwil i się łamię... a że mam teraz wolne, to trudniej je znieść ... z tymi skrzydłami, to było przepiękne... ( w zestawieniu z tym k..a wyjdź do ludzi) hi,hi,hi

Ale Ty szybko piszesz! Faceci często mówią, a potem myślą. Czasami. Wspomnienia zabijają,albo pozwalają przetrwać. Czy Wiesz co ON robi? Żałujesz? Jak długo jesteś/będziesz na wolnym?

pan taki tajemniczy, ja tu już i tak za dużo o sobie napisałam... wlaściwie nie wiem czy to dobrze, bo można się za bardzo uzależnić od takiego wirtualnego świata... powiem tylko tyle, że mam wolne - do pracy wracam za 3 tygodnie ... i czekam na to jak nigdy dotąd

Przerwij urlop, albo jedź gdzieś, bo za trzy tygodnie umrzesz sama w domu.

oglądałam wczoraj różne oferty biur podróży... ale jazda samej mi się nie uśmiecha

a koleżanka, która zawsze mnie wyciągała w świat, traz narzeka na kryzys itp. , inni też mają poukładane rodzinne życie i tyle...

A koleżanki ? Plaża miejska ? Nie wiem czemu, ale lubię cię. Czy krążyłaś pod innymi nickami? Może się już uzależniłem.

wcześniej mnie tu nie było ale dziś pobroiłam trochę z nudów... hi,hi,hi...

też cię lubię :-)...

wIEM.... A ZDRADZISZ JAKIŚ NICK? ...Sorry, wiek/stabilizacja życiowa robi swoje, ale za rok będziesz bardziej samotna niż dzisiaj. WYNOCHA Z CHATY !!!. CO ZAMIERZASZ? ON DAJE JAKIEŚ ZNAKI, CZY TO NA 1000% KONIEC?

... boję się tego uzależnienia, bo to może się skończyć źle... za tydzień będziemy pisać topiki: zrozpaczona/y: " on /ona poznany/a na forum , taki cudowny/a -teraz się nie odzywa pomóżcie"hi,hi,hi, hi,hi,hi,hi

od niedzielnej rozmowy zero kontaktu, nie wchodzi na gg...

nick tylko ten właściwy, tamte nawet nie do zapamętania, jednorazowe, żeby rozładować na chwilę pustkę... ale mam pecha , bo za poważna jestem i po moich wypowiedziach topiki umierały... :-(

Próbuję dorównać Tobie w szybkości klikania na klawie, ale chyba jestem trochę niedorozwinięty. Umówmy się jakoś... Ja od soboty znikam na .....2lub3tygodnie, ale zawsze tu wracam. Jestem w lub na KAFETERII z długą przerwą od 2003r....a JAKIEŚ INFORMACJE O nim OD WSPÓLNYCH ZNAJOMYCH?

nic nie wiem ... nie poznał mnie ze swoimi znajomymi... przez cholerne ( sorki 9 miesięcy)

zapisz sobię gdzieś tę stronkę, to będę sprawdzać czy jesteś... daj znać jak wrócisz, bo ja raczej nie chcę się tu zadomowić za mocno... to uzależnia...

Dziwak lub ich nie miał. Albo Jesteś taka piękna że bał się o Ciebie. Więc co zamierzasz robić jutro, pojutrze... może masz nas już dosyć? Może odwyk od kompa i samotności? ...umierały, bo ze smarkaczami pisałaś. Co ciekawego przeczytałaś na forach?