Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lalineczka

Czy zapuszczenie się kobiety w związku często niszczy związek?

Polecane posty

Gość lalineczka

..bo kobieta zapuściła sie będąc w związku. Już sie nie tak bardzo stara. Chodzi w papciach, papilotach, w dresie, nie zawsze pachnie fiołka i nie zawsze ma fryz od fryzjera. No i facet odchodzi...Ale czy i on był wzorem do naśladowania? W majtach, rozciągnietym podkoszulku i nieogolony jak Rumcjajsc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może by tak
Masz to na co pozwalasz. Jeśli Ty chodziłaś rozmemłana to i on otrzymał na to Twoje przyzwolenie. Ważne by od poczatku wyznaczyć sobie jakieś granice "swobody" w domu. Widocznie je przekroczyłaś a teraz już jest za późno na zmiany. Będziesz mieć nauczkę na przyszłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
Jak się mieszka razem i nie ma służącej, to nie da się zawsze wyglądac jak spod igły! I dotyczy to zarówno kobiet jak i mężczyzn,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
a może by tak, jasne ty chodzisz po całych dnaich w garsonkach a ywój stary w garniturze a jak wstajesz, to masz od razu nienaganny makijaż. Daj spokój bajkom!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
czemu akurat zapuszczenie kobiety? faceci to niezłe leniuchy - czasami nawet ogolić im się nie chce a przecież to jedna z ich nielicznych czynności kosmetycznych :o nie muszą się depilować nie muszą regulować brwi nie muszą robić makijażu nie muszą robić skomplikowanych fryzur nie muszą malować paznokci nie muszą nakładać biżuterii i się stroić w spódniczki czy kobieta bez makijażu, w sportowym ubraniu, w naturalnej fryzurze - czysta i zadbana ale nie \"zrobiona\" to coś dziwnego? to jak my mamy chodzić \"po domu\"? :D A może powinnyśmy się budzić w pełnym rynsztunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
neurosa1----> dokładnie! zgadzam się:) Ale to kobiety są zapuszczone, bo nie są "zrobione" od rana i do sprzątania nie zakładaja pończoch i tapety na twarz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
faceci są beznadziejni :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehehahaha
No tak... wszyscy jesteśmy beznadziejni:D Myję się raz na miesiąc, a golę jak mi broda zaczyna po kolanach jeździć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę że ma to bardzo duże znaczenie. Gdy przestaje o siebie dbać nie podnieca już partnera. A sprawy fizyczne są dla mężczyzn bardzo ważne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
tak ale kobieta w zagonionej codzienności-zmęczona praca, dziećmi sprzataniem, zakupami ma czasem ochotę połazić jak ja pan bóg stworzył "na luzie" po domu, bez tych wszystkich wzmacniaczy jej atrakcyjności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasami może, ale ważne żeby nie przerodziło się to w codzienność :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
Ja się mieszka osobno , to kobieta wydaje się wspaniała-na randce zawsze tip top. Tylko, ze on jej nie widzi na codzień, także gdy jest zła, zaspana, ziewa i robi kupę,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
czyli kobieta ma się caly czas starać a facet niech tylko nie śmierdzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wierz mi
jestem zoną 20 lat i nigdy mąż nie widział mnie w papilotach, maseczce...., co to ma byc! Bądź naturalna i zadbaj o siebie, zawsze uważałm i yważam, że kobieta musi sie sobie i mażczyxnie podobać taka jaką jest, przecież on zobaczy ciebie bez makijażu, czy innych tam i co ucieknie, kobieta musi tak samo wyglądac w łozku, w pracy, w sklepie i myjąc zatłuszczona podłogę w kuchni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty pieprzysz lily
jesli chodzenie na luzie po domu nie moze byc twoim zdanie codziennością, to nigdy w zyciu nie chcialabym mieszkac z facetem, juz bardziej oplacalnie do konca zycia umawiac sie na randki zebym miala we wlasnym domu chodzic w pelnym makijażu i jakichś niewygodnych ubraniach.... chyba kogoś ostro pogrzało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Lily siłą rzeczy wieczorem trzeba zmyć makijaż, rano ma się poczochrane włosy, a gotować i prasować nie będziesz w sukience :D tak to bywa, że na etapie randek chłopak zawsze widzi Cię wypacykowaną - ale w codziennym życiu jest inaczej, zobaczysz... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A dlaczego kobieta ma śmierdzieć i brzydko wyglądać? Ile czasu zajmuje wykąpanie się, użycie dezydorantu? Tak samo - dlaczego ma chodzić w wyciągniętym dresie? Takie rzeczy się wyrzuca... Nie ma obowiązku ubierania się tylko w firmówki, no ale bez przesady. Nie powinno się w domu wyglądać jak kloszard. A facet też powinien o siebie zadbać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
wierz mi---> ok, masz zdrowe podejście. Ale facet szuka sobie kochanki, bo ona zawsze ma podczas spotkania pończochy, długie szpony i tone makijażu a żona? no zapuściła się, bo jest naturalna! Pobyłby z tą kochanką albo modelką z telewizora na codzień, to też by uznał, że jest zapuszczonaczytaj: jest sobą bez całego rynsztunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
żono od 20 lat bardzo współczuję :D a Twój mąż zapewne naprawiając zepsute auto występuje w smokingu i nic a nic się nie brudzi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
Lily*--. a kto pisze tu o śmierdzących babach? nie o tym tu piszę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misisisisisisisisis
moj facet chyba nie psika sie dezodorantem pod pachami... zawsze jak sciagam mu koszulke to od niego brzydko pachnie:/ glupio mi zwrocic mu uwage... mimo,ze potrafie z nim rozmawiac na chyba wszystkie inne tematy nie wiem jak dac mu do zrozumienia ze smierdzi... nie chce go urazic:P jak moge mu delikatnie dac do zrozumienia, zeby sie tam psikal:P ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ja nie piszę tu o pełnym makijażu, fryzurze.... Ale w domu też powinno się wyglądać czysto i schludnie. Np. zamiast powyciąganego dresu - wygodne dżinsy i ładny podkoszulek. Jest różnica. A makijaż zmyć wieczorem to żaden wysiłek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tja....
staranie się cały czas jest bez sensu...tortura. tylko że rozróżnijmy dwa rodzaje "zapuszczenia": 1. zwyczajne, normalne - kobieta po domu chodzi w stroju domowym i są to wygodne lecz dobrze dobrane spodnie (nawet dresowe) i top dopasowany do sylwetki. włosy czesze w kucyk zamiast szaleć lokówką czy prostownicą. makijaż ograniczony do tuszu i błyszczyka. jest czysta, trzyma linię i regularnie się depiluje. jeśli ktoś uważa, ze takie "zapuszczenie" ma mieć wpływ negatywny na związek to niech się popuka w czoło. 2. zapuszczenie prawdziwe - kobita chodzi w dziurawych, poplamionych lub totalnie niedopasowanych ciuchach, ma na głowie sieczkę jakby szczotki jeszcze nie wynaleźli, makijaż zerowy i do tego cera ziemista co nie widziała od miesiąca peelingu, niedomyta, tygodniowy "zarost" i dodatkowe kilogramy w liczbie powyżej 5. to już jest obrzydliwość i się nie dziwię, że przy czymś takim w związku może się ochłodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Lily a kto tu mówi o tym, że kobieta śmierdzi lub jest brudna? lub też ma powyciągane ubrania? ja mówię o czystej, zadbanej kobiecie - tyle, że bez makijażu i w czystym, niezniszczonym ubraniu domowym, z naturalnymi włosami i paznokciami :D czy to Twoim zdaniem zapuszczenie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
misisisisisisisisis----> też znałam faceta, który nie używał dezodorantu, bo mu mamusia powiedziała, że to niezdrowe, bo szkodliwe substancje przedostaja się do organizmu przez skórę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
misisisisisisisisis - kup mu zestaw do psikania się i zachwycaj się jego zapachem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałam o zapuszczeniu, które podała tja.... w punkcie drugim :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalineczka
hmmm...dezodorant w prezencie? to kiepski pomysł...może się obrazić lub zapytać "a co śmierdzę ci"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misisisisisisisisis
mialam kupic mu taki zestaw ale mysle ze by zrozumial dlaczego to kupilam... zreszta zestaw chyba tego nie rozwiaze, zawsze moze dezodorant kulke wyrzucic, a tym w sprayu psikac sie po klacie bo tak chyba robi:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×