Koleżanka zrobiła mi świństwo

pimpirimpim - proponuje ci zapisac sie na kurs czytania ze zrozumieniem .Dziewczynki mialo NIE BYC!!! A popuscic moze nawet dziecko w wieku 6 lat czaisz? Masz dzieci? Nie jest mozliwoscia do 6 roku zycia zakladac dziecku na kazde wyjscie pieluchy...

ale tu mowa o 2latku, nie 4, 5 czy 6. szczesliwie autorka dostala sms-a, wiec bajdurzenie zakończone :D

Nieszczesliwaismutna - i co, cieszysz sie za kolezanka napisala? Dla mnie to zalosne jest caly czas. Wez sobie daj spokuj z takimi kumpelami. Ladnej ci obory narobila, nawet pzy tej 16nastce co tam byla. Na twoim miejscu powiedzialabym je niezle do sluchu

no wiec o to chodzi. sms- i po sprawie?

A co to za roznica?? Dziecko wyciaga sie z pieluch mozliwie jak najwczesniej jak sie da, a zwlaszcza w taka pogode, nie dosc ze goraca, to jeszcze odparzenia itp. Sama se zaloz pieluche na taki upal, ciekawe ile pochodzisz :D

to bylo do kot filemon23

prrr zaowaz jednak ze w pierwszym poscie autorka nic nie pisze ze dziewczynek mialo nie byc jest tylko wzmianka ze wrocily z podwoka wiec domyslanie sie ze mialy inne plany jest poprostu nie na miejscu. dopiero w trakcie dyskusji wychodzi ze bylo to zaskoczenie dla wszystkich choc dla mnie to tylko proba wytlumaczenia sie. czytac potrafie ale raczej ty tego nie umiesz a co do dzieci dziecko w wieku 6 lat napewno jest bardziej swiadome tego co robi i umie predzej zapanowac nad swoja fizjologia niz taki 2latek. poza tym to chore dziecko wiec tym bardziej pielucha byla tu konieczna poza tym popuscic a zalatwic sie to 2 roze kwestie

pimpirimpim - ale on sie posral nie ze swojej winy, tylko z winy corki wlascicielki mieszkania, ktora ja zaprosila, a autorka poszla z mysla, ze dziewczynki tam nie bedzie, a kolezanka tego nie dopilnowala. A po 2 taka kolezanke to bym w doope kopla.

a ty bys zabronila wlasnemu dziecku wrocic do domu bo ma przyjsc do ciebie kolezanka? pampersy zaklada sie czysto profilaktycznie zwlaszcza przy chorym dziecdku bo nigdy nic nie wiadomo. czy to do sklepu czy na spacer nalezy zaberpieczyc ta kwestie tak by nie bylo niespodzianki. dziewczynki mogly czegos zapomniec i po to wrocic a to nie rozsondne obwiniac je za to ze przyszly do siebie. mama chlopczyka nie powinna uwazac ze kolezanka zrobila jej wioche bo sama powinna wyjsdc z incjatywa posprzatania a nie czekac az ktos to zrobi za nia ja bym nie miala ochoty sprzatac czyjejs kupy

witaj te prrrr:) znowu się spotykamy:) muszę przyznać że Ty jakas upośledzona jesteś:) na poprzednim topiku broniłaś jak ognia pięcioletniej dziewczynki a teraz wyjeżdzasz na trzyletnią??? niepowazna jesteś nie czytajcie dziewczyny jej postów... trzylatka to jeszcze bardzo mała wszystkiego nie rozumiejąca dziewczynka a dwólatek chory na porażenie mózgowe wszystkiego może się przestraszyć...

tylko dlatego, ze nie chce mi sie spac, wciagnelam sie w ten topik. nie wierze i jeszcze raz nie wierze w te sytuacje., poniewaz sama jestem matką dwulatka, znam innych dwulatkow i wiem, ze nawet jesli normalnie mozna juz zdejmowac pieluszke, zaufac i pozwolic chodzic w majteczkach, to i tak maluch cos popusci i żaden strach tu niepotrzebny. dwulatek jest kupkającym o ograniczonym zaufaniu, wiec idac w gosci dla swietego spokoju kazda matka zalozy mu pampersika, inaczej ja np czulabym sie jak na polu minowym - nigdy nie wiadomo czy, kiedy i gdzie maluch zrobi kupkę.

Jelena to NIE jest imię żydowskie - raczej rosyjskie :o a nie można byc pół żydówką bo żydówką jest się po matce - jeśli matka jest żydówką to córka też ...

BLEBLE ONA - ie najezdzam na trzylatke, tylko zaciekle bronie chorego dwulatka :) To po pierwsze, a po drugie, obrazac kogos na tym topiku od "uposledzonych" jest troszczeczke nie na miejsscu, ale ja nie licze na to ze umiesz sie zachowac :)

może i było to nazwanie nie na miejscu ale nie masz podstaw żeby na nia najezdzać przeczytaj sobie pierwszy post tam jest napisane że jak go zobaczyła to się przestraszył a Ty jak zwykle przekręcasz i piszesz że ona nie potrafi się zachować a przeciez nic złego nie zrobiła

BLEBLE ONA - zastanawiam sie czy nie jestes z patologicznej rodziny. Jezeli wg ciebie 3latka która bijego chorego 2 latka to jest normalne zachowanie, to ciebie chyba starzy byli...

*to ciebie chyba starzy bili

Ty jakaś głupia jesteś(zeby nikogo innego nie urazić) a z patologicznej rodziny to może sama jesteś... i już zaczynasz obrażać... chyba nigdy nie miałaś do czynienia z dziećmi... dzieci często się bija nie ważne czy to chłopcy czy dziewczynki, czy zdrowe czy chore... ale oczywiście Ty zawsze piszesz na przekór większości, chyba lubisz się kłócić...

z njiecierpliwością czekam na Twoją ostrą odpowiedz

ale jesli dzieci sie bija, to rodzice powinni je tego oduczyc. Szkoda ze im mamy jeszcze maty nie rozlozyly i punkow nie obliczaly jak Julia, co to "umie powolutku czytać i jeździć już na dwukołowym" napierdala Adasia z porazeniem mozgowym. Ja rozumiem, ze ty namiejscu mamy Juli mialabys dobra zabawe, i tlumaczyla, ze przeciez dzieci sie bija i to jest normalne ze starsze dzieci bija mlodsze chore, natomiast ja nie. Ja bym na to nie pozwolila, ale kazdy jest inny przeciez. Acha, jeszcze jedno: nie jest to normalne

moze normalne bylo u ciebie w rodzinie, natomiast w zdrowej, normalnej rodzinie takie zachowanie jest niedopuszczalne.

I nie najezdzam na trzylatke, bo to jest dziecko jeszcze, i widocznie nikt jej dosadnie nie wytlumaczyl co jest dobre a co zle, tylko krytykuje zachowanie jej mamy, bo je jwlasnie tego nie nauczyla. Mam siostrzenca w wieku trzech lat, i co prawda nie umi ejeszcze czytac :D ale wie co jest dobre a co nie. Wie ze nie moze bic sie z siostra (a zdazylo sie to moze z 2 razy, ze sie poszamotali, jak na to ze 24h spedzaja ze soba, to mysle ze jest niezle), wie ze ma szanowac zwierzatka i zabawki, ze ma mowic prawde, sluchac mamy itp itd, a tej dziewczynki nikt wystarczajaco tego nie nauczyl i to jest wina rodzicow.

ojjj r mi uciekło :D - zdarzylo oczywiscie

pani "psycholog"się odezwała:) haha bardzo śmieszne... powinnaś sama się juz do psychiatry wybrać bo na psychologa za późno... dzieci małe biły się biją i bić będą i nie da się ich tego oduczyć chyba że sama za każde uderzenie oddasz im dwa razy... hmm... ciekawe jak wytłumaczyć coś dokładnie trzylatkowi...

BLEBLE ONA - to ze tobie rodzice nie tlumaczyli, to nie znaczy ze innym nie tlumacza, rozumiesz? To ze ty nie moglas tego zrozumiec, to nie znaczy ze inne nie rozumieją... :O

kurcze tak mi się te konwersacje z Toba spodobały że aż nie mogę odejść od kompa

a widzisz :D

napiszę Ci szczerze że ja osobiście nie pamietam jaka byłam w wieku trzech lat:) Ty chyba jesteś jakis wybitny cud natury że pamiętasz takie rzeczy...

bo wy baby jesteście guuuuuuupie! Gdyby to byli dwaj faceci to byłoby tak: ojciec - stary, głupio wyszło, sprzątne kolega - weź nie gadaj, w ogóle nie ma sprawy. JELAAA!!!!!!!!!!!!! Weź no sprzątnij !!!!!!! Tyle w tej kwesti.

nibiru buachachachacha!!!!!!!!!!! No to mi sie spodobalo :D

bo Wy faceci jakoś mniej problemów macie:)