zakochałem sie w mezacce

witaj cie przychodziłem do baru i spodobała mi sie dziewczyna ale sie okazało ze jest mezatka spotykalismy sie i sie całowalismy zakochałem sie wniej a ona wemnie ale m,eza nie zostawi co ja mam zrobic wtakiej setuacji bardzo mi naniej zalezy ja mam 26l ona25l

Poruchaj, poruchaj i kopnij w dupe

ODEJDZ MIEJ JAJA

wkurzające, że to nie ja

odesc niemoge odniej bo strasznie ja kocham i ona mnie spotykamy sie pokryjomu

"Kocham", "zakochałem się" - autorze ty nie wiesz nawet co to znaczy, ty po prostu jesteś zauroczony, napalony - nic więcej, poruchasz i w końcu ci się znudzi.

hahahahaaaaaaaaaaaa "zakochalem sie" :D ty sie chlopie nie zakochales tylko walic ci sie chce bo to najbezpieczniejsze darmowe dziwki :D

popieram wypowiedz Bezedury .... to nie miłosc. ?tobie sie tylko bzykac chce :P

Prawdziwy męzczyzna wie kiedy nalezy odejsc. Nie rób jej bigosu. Musisz odejsc bez słowa inaczej nigdy sie to nie skonczy. Ona ma męza, zapomni o Tobie a ty nie bedziesz mial wyrzutów sumienia. TU NIE MA O CZYM GADAC - POPROSTU MASZ OD NIEJ ODEJSC. zalecam jak najszybciej

to nie jest zauroczenie ona mnie tez kocha meza nie kocha bo wyszła zaniego bez miłosci

Prosisz o rade to ja masz a brzmi ODWAL SIE OD NIEJ!!!!!!! prosciej już sie nie da

mi nie chodzi o seks ja wniej sie naprawde zakochałem to nie jest zaureczenie tylko miłosc

"to nie jest zauroczenie ona mnie tez kocha meza nie kocha bo wyszła zaniego bez miłosci" Jakby było tak jak piszesz to by zostawiła męża. Ona tylko tak gada żeby na puszczalską szmatę nie wyjść i ruchać się z tobą bez wyrzutów sumienia. Ty się wkręciłeć i łykasz wszystko bezboleśnie ;)

> to nie jest zauroczenie ona mnie tez kocha meza nie kocha bo wyszła > zaniego bez miłosci taaa, skads znam te teksty :D jebnij sie w łeb poruchaj i zyj dalej ;]

wiadomo, że łatwo radzic kiedy nami nie rządza takie emocje jakie ty masz teraz w sobie. Ale obiektywnie z zewnatrz wygląda to tak, że niepowinienes sie w to pakowac dla swojego dobra. Jakbys znał ja długo i powiedział, że kochasz ja to ok. Za rok będziesz sie pytał jak sie jej pozbyc bo wcale nie jest taka jak ci sie wydawało... ah jeno gówno sie zrobi hehehe

ale ona chce byc zemnam jak jest zemnam to chce mnie chce uciekac zemnam

nawet jak nie sie doniej długo nie odezwe to ona sie odezwie domnie

>ale ona chce byc zemnam jak jest zemnam to chce mnie chce uciekac zemnam to bedzie tak: bedziesz sie z nia spotykał, miał swoje chwile uniesienia, dopoki ja nie wezma wyrzuty sumienia albo jej facet sie nie dowie i nie postawi jej ultimatum, po czym ona zakonczy z toba znajomosc a tobie zostanie emocjonalny problem. jak tak bardzo chcesz to poczytaj sobie watek "mezatki zakochane nie w mezu" , wszystkie panie z tego watku były lub sa straszliwie uzaleznione od swojego kochanka ale zadna nigdy nie odchodzi od meza bo dzieci, bo co powie rodzina, bo bla bla, powody zawsze sie znajda. Pisze to własciwie tak sobie, moze wspomnisz o tym jak juz cie rzuci bo teraz wszelkie logiczne myslenie jest u ciebie wypierane przez emojonalny, narkotyczny odlot. Przykre, ale jeszcze cie zaboli ;]

Rozumiem, że już była u prawnika w sprawie rozwodu i planujecie wspólne życie :D :D :D :D

ja ci powiem zebys walczył o miłosc stego co piszesz to prawda jest mozesz sprubowac