Gdzie można spotkac interesujacego faceta?

Jak byłam w podstawówce sądziłam, że jak pójdę wreszcie do LO to spotkam kogos fajnego, nic bardziej mylnego. potem były studia, ale więcej rozczarowań niż zachwytu. Nic myślę - pójde do pracy. Pracuję w sekretariacie i asystuje szefowi, codziennie spotykam masę ludzi, jestem otwarta na wszelkie znajomości, ale nikt nie robi na mie większego wrażenia. Zapisuje się na masę kursów, nawet na studia i nic. Mam 25 lat, jestem ładna, mam własne zainteresowania i pasje i jestem sama. Chyba czeka mnie tylko biuro matrymonialne:(

Co to znaczy interesującego ? posiadającego silny charakter ambitnego, wychowanego , oczytanego , utalentowanego pasjonata np podróżnika , malarza , muzyka.

Już naprawde tracę nadzieję, ze kiedykolwiek stworzę związek.

Takiego, dla któego stracę głowę, który będzie pierwszą osoba o której będę mysleć po przebudzeniu i ostatnią przed zaśnięciem, dla której będe mogła gotować, sprzątać, otaczac opieką i czułością, która będzie dla mnie oparciem emocjonalnym. Mężczyzna, który będzie silny i pewny siebie a jednocześnie czuły i wrażliwy abym mogła przy nim zachować niezaleznośc, który pokazę mi co to namiętnośc, pragnienie, pożądanie, który będzie mnie fascynować całym sobą.... Zbyt dużo wymagam?

moje pasje to szydełkowanie granie w warcaby i rozwiazywanie krzyzówek w "Pani Domu"

Dalej nie napisałaś czego oczekujesz , a miłość to nie jest towar , jak zapłacisz to i tak możesz nie otrzymać tego czego pragniesz.

mam to samo wciaz samotna a wyksztalcona, sliczna i zalotna hahaha za duze oczekiwania:)

Wszystko ujęłma w kilku zdaniach, moze nie wprost, ale napisałam. Czyta sie między wierszami....

woooooooooooow wykrztałcona

do: facet co lubi... oczywiscie polaczenie tych wszystkich cech byloby wspaniale chociaz nad talent malarki przekaldam zaradnosc zyciowa, troche pasji i cele plus dazenie do nich

Jedź na woodstock albo koncert rockowy

Wymagasz i dobrze bo nalezy stawiac konkretne wytyczne jednak jest jedno ale. Tacy mezczyzni i owszem istnieja jednak sa juz albo dawno zajeci lub tez w swoim byciu na tyle niezalezni by zwiazac sie na stałe z kobieta, jedna kobieta:) Szukaj, dalej kieruj sie swym instynktem jednak dlaeka droga przed Toba moja droga. Pomysl jeszcze o jednym a gdybys znizyła poprzeczke i zwiazała sie z takim normalnym polskim, standardowym mezczyzna? Spokojne życie, bez uniesien i szalenstw takie proste i przewidywalne dzici, dom, pies nie lepiej?

ponoć tutaj ;)

Właśnie indywidualności często są trudne z charakteru :)

Co jeszcze mogę zrobić? Gdzie takiego spotkać? Tylu samotnych facetów na przeróznych portalach, na czatach i forach i co? Szukam ich w realnym świecie i nijak kurde znaleźć nie moge.

pewnie na marsie a pierwszy lot za jakie 30 lat

Wydaje mi się że kobieta powinna dawać szanse . Bo niby jak ma poznać faceta przecież w 3 min nie da się poznać człowieka zbyt dokładnie.

Jesli o mnie chodzi, klimaty polsko-woodstokowe nigdy mnie nie interesowaly. Poza tym, majac 27 lat to chyba malo wlasciwe miejsce na zawieranie sensownych znajomosci w perspektywie czegos na dluzej i serio. Spokoj, jak najbardziej, Poza tym, spokoj w mnie nie rowna sie nuda i monotonia. tylko gdzie odnalezc tego wlasciwego i jedynego...Mieszkam w malym miescie, mniejsze pole manewru do zawierania znajomosci, co nie znaczy, ze wyklucza to jakiekolwiek znajomosci. Ale jak sie juz spotkaja to w tym caly jest ambaras aby dwoje chcialo na raz.

Go nowy model? Nawet nie wiesz jak mi się marzy takie przewidywalne życie, taki standardowy maż, dzieci, nawet ten cholerny pies. Życie singla jest rózówe do świat, do urlopu, którego nienawidzę, do sobotniego wieczoru, do słonecznej niedzieli.

Wydaje mi się że temat powinien brzmieć jak zatrzymać interesującego faceta. Ja osobiście spotykam dość często fantastyczne kobiety więc spotkać odpowiedniego faceta to też nie problem . Wydaje mi się że największym problemem jest przekonać "drugą połówkę" do siebie.

"Zbyt dużo wymagam?" tak

Zatrzymać? Może jak pozbyć się faceta? Mam powodzenie wśród płci przeciwnej, ale nigdy nie czułam tych cholernych motylków w brzuchu. Jestem z kimś, ale to nie to, męczę się w takim związku. Nic do drugiej oosoby nie czuję, albo czuję zbyt krótko, różowe okulary szybko spadają mi z oczu. Wszystkie związki oprócz jednego ja zakończyłam, ale nigdy też nie byłam zakochana do szaleństwa. Nigdy.

Moze TY po prostu nie potrafisz kochac, może nie jestes zdolna do "tych" wyzszych uczuc, może emocje sa dla Ciebie czyms zupełnie niepotrzebnym, może własnie takie życie sama podswiadomie sobie wybrałas.

a nie bałabyś się idealnego faceta z twoicjej bajki?

Mam szukać winy sama w sobie? sądzę, ze ze mną wszytsko ok tylko spotykam nieodpowiednich ludzi, a tak chciałabym się zakchać do szaleństwa:(

ja ze swojej strony polecam gochat.in, tam jakos zawsze mozna trafic na normalnych chlopakow