chłopak mi powoedział zbym nie była grubsza

gadałam z chłopakiem przez tel i mowiłam ze ide zjesc kolacje a on mi powiedział zebym z jedzeniem nie przesadza i zebym gruba nie była.

:O

moj tez czesto zartuje na ten temat :) ruszły Cie to jakos czy co?

haha i ma racje

Może jesteś gruba?

troche ruszyło...to jak bym była gruba ze mnie nie zechce tak to odniosłam

waze 56przy wzroscie 166

a wazysz zbyt duzo? czy jestes szczupłą dziewczyna? ja jestem bardzo szczupła, mojemu facetowi własnie taka sie podobam, wiec wiem, ze jak mowi takie rzeczy to po 1 naprawde nie chce zebym sie spasła a po 2 robi sobie jaja, bo i tak wie ze nie przytyje nawet gdybym chciala :)

no aż tak źle nie jest... moze 1-2 kg mniej i napewno wygladałabys znacznie lepiej :) moze on sie boi, ze za chwile bedzie 60, potem 65 i coraz wiecej?

Szczupła jesteś. No co za burak :o Trzeba go było od razu rzucić przez ten telefon, używając słów: "jak coś się nie podoba chuju to spierdalaj!" :D

wazyłam 65 i schudłam na 56...i sama nie chce wiecej wazyc..moze nawet chce jeszcze kilka kg schudnac..ale on yego w zartach mi nie mowił tylko na powaznie

a nie pomyślałaś ze mu sie coraz bardziej podobasz? to logiczne ze jesli schudłaś prawie 10 kg to wygladasz o niebo lepiej :) jego to kreci, pewnie nie moze oderwac od Ciebie wzroku i cos mi sie wydaje, ze nie chce bys znow przytyła. Gdyby twoj facet zmienił sie na lepsze... chciałabys zeby stracił swoj urok? pewnie nie..... ale wiesz, faceci sa prości, czasem nie mysla o tym co mowia. Z pewnoscia nie chciał Ci zrobic przykrosci, po prostu nie przemyslał tego co mowi :)

no moze i nie przemyslał teg co mowi ale przeciez jak te 10 wazyłam wiecej to mu sie tak nie podobałam...

podobałaś ale wiadomo ze teraz podobasz sie bardziej :)

to powinien mnie wsperac i jakos inaczej powiedziec zebym nie przytyła nie tak wprost

nie przejmuj sie :) faceci rzadko kiedy korzystaja z mózgu :) chyba nie mowi Ci tego codziennie, prawda?

nie mowi mi tego codziennie ale np.jak jem cos wiecej to sie dziwnie patrzy...i jak by chciał mi poiedziec zebym tyle nie jadła...

jojo,e bedziesz jeszcze wiekszym pulpetem niz kiedys

czyli masz po prostu jakas motywacje :) jedz to co chcesz ale uwazaj na to co jesz i w jakich ilościach :) niewiele kobiet da rade schudnąc :) a to ze sie tak zachowuje nie swiadczy ze jest idiota, ze Cie nie kocha... on po prostu nie chce zebys znow przytyła, podobasz mu sie taka jaka jestes, to logiczne ze sie martwi. Dla pocieszenia ja wpycham swojemu facetowi tyle jedzenia ile sie da, bo mam nadzieje, ze w koncu przytyje :) jak mu sie uda dojsc do 95 kg to tez bede go pilnowała zeby czasem znow tej wagi nie stracił :) Olej jego słowa. Niech mowi co chce a jak zobaczy ze naprawde Ci zalezy na utrzymaniu tej wagi to przestanie sie tak produkować.

bo mi naprawde zalezy zeby nie byc grubsza ale duzo mi facetow mowi ze moga bym miec z przystojniejszego faecta ale ja tego chce..nie uwazam ze jestem piekna ale nie pinien mnie sie wstydzic...i w dodatku mi mowic zebym nie przytla..mam taki charaer ze wszstko biore do siebie

to mu po prostu powiedz przy nastepnej takiej akcji, zeby dal sobie spokój, bo Ty wiesz co robisz i to jest twoje ciało a nie jego... i ze ty mu nie wypominasz co Ci sie nie podoba wiec i on nie powinien, bo sprawia Ci to przykrosc. Tyle. Jak jest mądry to zrozumie.

aj sory za bedy..tak zrobie jak bedzie nasepna taka sytułacja

z ja przezadzam? moze za bardzo zwracam uwage co on mowi?